Leaderboard

Flooroholizm level master; Ty to byś Aresie Floor dostrzegł nawet w odciskui buta Tuomasa. :P Poważnie, nie, nie widzę tam Floor.

To takie na okładce? A mi się wydaje, że to jest jakiś facet... :D

Jaram się jak jasny gwint ♥ Nie ma to jak dobre newsy z obozu NW, żeby rozweselić mój chemiczno-ponury poniedziałek. ^^ I uwielbiam jak w fandomie coś się dzieje. W ogóle to chyba pierwszy raz, że tytuł piosenki to coś w innym języku niż po angielsku albo fińsku. Bardzo mi się to podoba. Jeśli w żadnym z znanych ci języków nie ma odpowiedniego słowa, żeby określić to, co miałeś na myśli, użyj takiego, który to robi. Good job, Tuo:) Takie tam aluzje, heheszki, 'bo mogę.' Nie, skończyłam. To nie ma sensu. Bye.

Myślę, że Adrian jest najbliższy prawdy; w końcu album ma traktować o początkach życia, o ich naukowej stronie, o biologicznym życiu samym w sobie, a zatem ewolucjonizm i przyszłość życia nie jest złym tropem, a w kazdym razie, jak do tej pory, najtrafniejszym z tu przedstawionych. Zapewne ma z singlem wiele wspólnego... ale ja i tak dalej twierdzę, że chodzi o garnek. :happy: A Lucid jak zwykle nie dostrzega różnicy między fanowaniem, dopuszczajacym swobodę myslenia, a bezkrytycznym fanatyzmem. W sumie, zgadzam się z Evi; kolorystyka i klimat okładki są sympatyczne, mają w sobie coś z narodzin, atmosferę brzasku nowego dnia pełnego fantazji i energii, ale sam motyw, choć bardzo trafny i czytelny, jest też raczej płasko przedstawiony, nieco brak mu głębi i Nightwishowej tajemniczości. Jednak, motyw ten mógł być stokroć lepiej przedstawiony i o wiele bardziej NIghtwishowy. Zerknijcie, proszę, na koszulkę promującą singiel: O wiele więcej Nightwishowości i subtelnej mistyki jest w takim przedstawieniu i naprawdę żałuję, że okładka nie wygląda właśnie tak. Wiem, mimo to, że album będzie trzymał poziom, od tylu lat słucham NW i jak do tej pory nie powstał żaden album, na którym nie podobałaby mi się mniej niż ponad połowa piosenek. Singiel będzie, jaki będzie; albo wpadnie mi w ucho od razu, albo z czasem się oswoję, bo nie sądzę, by całkowicie mi nie podszedł. Tak nigdy nie bywało. :D

Mi tam sie podoba okadka singla,jest bardzo ciekawa i ekspresyjna ;) Nie wiem czemu wiele osób narzeka na nią,czasem piękno twki w prostocie a poza tym muzyka jest najważniejsza ;)

Było Nemo po łacinie i wydaje mi się, że teraz będzie podobnie tytuł obcojęzyczny, ale cały liryk będzie oczywiście po angielsku. Z łaciną jest o tyle prościej, że nie ma czegoś takiego jak prawidłowy akcent łaciński, bo nie jesteśmy w stanie odtworzyć dźwiękowo, jak mówili ludzie przed wiekami. Natomiast tutaj nawet nie wiem, czy Élan będzie w ogóle tekście, bo Floor musiałaby to słowo śpiewać z francuskim akcentem :D, trochę by to dziwnie brzmiało z całością, choć byłby to na pewno fajny smaczek.

Właśnie sobie zdałam sprawę, że w dalszym ciągu nie znam tekstu Storytime, zamiast "I am the empty crib of Peter Pan" wymyśliłam sobie wers "I am the antiquily forbidden land" :D Żeby tylko jeszcze istniało słówko "antiquily"... No nic, może napiszę piosenkę i udam, ze to słówko pochodzi z Old English albo Old French, tylko było do tej pory nieznane :D

Wątki filozoficzne z Whitmana to tak naprawdę niemiecki Hegel, prekursor filozofii romantycznej i teorii tezy i antytezy, którym Whitman się fascynował, co podkreśla w swoich wierszach. Tak więc raczej nie można mówić o filozofii Whitmanowskiej, ale raczej jego twórczej wersji heglowskiej dialektyki. Wujek Walt w swoich wierszach prezentuje bardziej interpretację teorii Hegla niż jej rozwinięcie. Można co prawda jako filozofię Whitmana określić także jego światopogląd, w którym wyraża właśnie swoją pochwałę życia, równości, otwarcia na ludzi itd. Niemniej to raczej jest taka filozofia życia niż filozofia jako taka (myślę, że wiecie, co mam na myśli; chodzi tu o wymiar praktyczny, nie teoretyczny - pod względem teoretycznym to właśnie Hegel). (Więcej na temat heglowskiej dialektyki np. tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dialektyka#Znaczenie_heglowskie)

Brzmi intrygująco! Wygooglowałem Sagana i to może być nazwisko naukowca:

Zdjęcie z cyklu Dziwne zdjęcia Tuomasa. :D