Ha! Jak tobie się Kuo udało, to mi też :D
Realia dzisiejszego gimnazjum: Tapeta, fajki, alkohol, bojfrendy.
Może jeszcze rok temu makijaż mi się podobał, ale teraz jakoś mam obrzydzenie do tapety. Nie tapetuję się tak jak moje rówieśniczki ze szkoły. Jak można w gimnazjum przyjść z wytapetowaną twarzą (eyeliner, tusz do rzęs?) Nigdy mnie nie ciągnęło malowanie się do szkoły, ponieważ do szkoły idę się uczyć, a nie idę na rewię mody. Po drugie po co ja mam godzinami stać przed lustrem, żeby krzywa kreska nie była? Jeszcze na makijaże mam czasu, a czasu, a i tak mówią mi, że wyglądam jakbym była z liceum. ._.
A tak zmieniając temat, to ja taka ramonsiara w kucyku. Modelką nigdy nie zostanę, to mogę wam obiecać. :D
P.S Mam bardzo seksowne drzwi od łazienki XD