Ależ ludzie są różni. I ludzkie uszy :-D Ty musisz utwór bliżej poznać, ja z reguły "zakochuję się" przy pierwszym odsłuchu. Faktycznie czasem jest tak, że wracam po X czasu do kawałka, który mnie nie powalił, słucham jeszcze raz i stwierdzam, że to jest rewelacyjne. Ale zazwyczaj włączam i już w trakcie wiem, że to jest coś, co lubię :) (Tak, wiem, offtop. Przepraszam, Tai.)