Jump to content

Leaderboard


Popular Content

Showing content with the highest reputation on 03/22/14 in all areas

  1. 4 points
    Adrian napisał: "Anette Olzon zadebiutuje jako artystka solowa na fińskim festiwalu jako headliner. Mało tego, drugim headlinerem będzie... Sonata Arctica!" Jestem w zaskoczona ( Anette potrafi zaskakiwać) - dlaczego debiutuje w Finlandii, a nie w Szwecji? Czyżby miała więcej fanów w Finlandii? Najpierw obraża się na Nightwish ( zespół fiński), robi fochy i wypowiada się zle o tym zespole i jeszcze ma zamiar najpierw wystąpić w Finlandii ( ojczyzna Nightwisha) a nie w swoim rodzinnym kraju- to co najmniej dziwne. Na jednej scenie z SA - masakra, zwłaszcza, że się nie lubią. A może robi to specjalnie- na złość lub chce pokazać, że kocha Finlandię i Finów i że nie ma nic przeciw Sonacie a tylko Nightwisha nie cierpi lub to pomysł organizatorów festiwalu, żeby podgrzać atmosferę. Ona działa mi na nerwy :(. Nie sądzę żeby to był dobry pomysł ( SA i Anette razem na scenie) ale mogę się mylić. Ja jej życzę jak najlepiej, dlatego nie podoba mi się jej zachowanie. Lubi chyba grać ludziom na nerwach lub może robi to niechcący, przez przypadek. Albo to pomysł wytwórni/ producenta płyty - taka promocja płyty porostu. Mimo wszystko jestem zdegustowana, oczekuje po niej przynajmniej przyzwoitego zachowania na tym festiwalu i mam nadzieje,że zaskoczy nas ona wreszcie pozytywnie.
  2. 3 points
    „Ostatni z dzikich” Dzicz pogrążona jest we śnie i teraz, w mych myślach, rozpoczynam podróż Ponad lasami, śniącymi wodami... Księżycowa pani opromienia nieboskłon, Malując świat, krajobraz północy... Czy to sen, Czy śmierć, dzięki której mogę powrócić do miejsca, Gdzie żar spoziera spod śniegu? Gdy krocze pośród białego puchu, nastaje czas dziczy! Pierwszy śnieg spadł dwukrotnie, Malując obraz mej duszy... Dzikie piękno i niekończąca się samotność Lasów mego dzieciństwa, nieboskłonów, Echa piękna podczas podróży... Gdy poranek nadchodzi, noc opowiada swą historię. Dzicz jest piękna i czyni mą samotność nieskończoną. Tego właśnie pragnie ludzka dusza: Nagrobka mej kołyski, miejsca mego pochówku - Pochówku* ostatniego z dzikich. Gdzie się podziali inni? Czarownice z bagien, wieże dam**, I drzewa drżące w cieniu? Zasadziłem majową konwalię w ziemi skutej lodem, A gdy zapadła cisza, zaufałem przyszłości... Pierwszy śnieg spadł dwukrotnie, Malując obraz mej duszy... Dzikie piękno i niekończąca się samotność Lasów mego dzieciństwa, nieboskłonów, Echa piękna podczas podróży... Gdy poranek nadchodzi, noc opowiada swą historię. Dzicz jest piękna i czyni mą samotność nieskończoną. Tego właśnie pragnie ludzka dusza: Nagrobka mej kołyski, miejsca mego pochówku - (pochówku) Ostatniego z dzikich. Tłumaczyłam to ładnych kilka godzin przy pomocy Finów, gramatyki fińskiej, przekładów angielskich i innych małych pomocy oraz trików. Jakiś błąd mógł mi się wkraść, ale robiłam wszystko, by go wykluczyć (naprawdę wszystko). Dwie kwestie: *napisałam "pochówku" jeszcze raz, żeby było wiadomo, że chodzi o pochówek ostatniego z dzikich, a nie o to, że ostatnim z dzikich jest pochówek, czy nagrobek. **przełożyłam to dokładnie (w oryginale: neidontornit), ale pewnie chodzi o takie wieże, w których zamykało się piękne damy, czyli zwykle księżniczki, więc może lepiej było ciut nagiąć i napisać "wieże, które więziły damy".
  3. 2 points
    [video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=d-1wCekvq1E
  4. 2 points
    Ta VIPowska przepustka to ozdóbka czy ma jakieś backstage'owe właściwości? ;)
  5. 2 points
    Dobra trzeba odbębnić tłumaczenie tego śmiesznego coveru. Wszystkie formy osobowe są płci żeńskiej, bo oryginał jest, bodajże, autorstwa kobiety. „Gdzie byłeś zeszłej nocy?” Wciąż Kołuje mi się w głowie... Jakże żałuję, wszystkiego, co powiedziałam! Dlaczego kazałam ci odejść? Ratując swą dumę, lecz tracąc duszę! Jestem tu zupełnie sama, Wciąż czekam przy telefonie! Godziny mijają, Cóż innego mogę począć, poza płaczem? Dzwonię i dzwonię, Tylko po to, aby wszystko wyjaśnić! Czyżbym przegrała już walkę? Gdzie byłeś zeszłej nocy? Błagam i płaczę, Pytając wciąż: Gdzie byłeś zeszłej nocy? Gdzie byłeś zeszłej nocy? Zagubiona W ciemności i w strachu! Gdybyś tylko mógł ujrzeć potoki mych łez! Chyba zaczynam wariować! Gdzie poszedłeś i co znalazłeś? Jestem tu zupełnie sama, Wciąż czekam przy telefonie! Godziny mijają, Cóż innego mogę począć, poza płaczem? Dzwonię i dzwonię, Tylko po to, aby wszystko wyjaśnić! Czyżbym przegrała już walkę? Gdzie byłeś zeszłej nocy? Dzwonię i dzwonię, Tylko po to, aby wszystko wyjaśnić! Czyżbym przegrała już walkę? Gdzie byłeś zeszłej nocy? Błagam i płaczę, Pytając wciąż: Gdzie byłeś zeszłej nocy? Gdzie byłeś zeszłej nocy? [solo] Jestem tu zupełnie sama, Wciąż czekam przy telefonie! Godziny mijają, Cóż innego mogę począć, poza płaczem? Dzwonię i dzwonię, Tylko po to, aby wszystko wyjaśnić! Czyżbym przegrała już walkę? Gdzie byłeś zeszłej nocy? Błagam i płaczę Dzwonię i dzwonię, Tylko po to, aby wszystko wyjaśnić! Czyżbym przegrała już walkę? Gdzie byłeś zeszłej nocy? Błagam i płaczę, Pytając wciąż: Gdzie byłeś zeszłej nocy? Gdzie byłeś zeszłej nocy? Gdzie byłeś zeszłej nocy? Gdzie byłeś zeszłej nocy?
  6. 2 points
    „Śmierć czyni artystę” Jedyny raz zdołałem ujrzeć swój sen, Nie czując swej małości pod sklepieniem gwiazd. Niegdyś kraty miałem miast szczebli w kołysce - Zza nich jako więzień teraz piszę list... Stwórco, dla Ciebie, pozwól mi się stać tym, za kogo me dziecię mnie ma! W Tobie tkwi piękno świata, Którego śmierć uczyniła mnie artystą! Stwórco, dla Ciebie, pozwól mi się stać tym, za kogo me dziecię mnie ma! To tu me własne stworzyłem niebiosa - Pozwól mi się wyrwać na wolność... *Posiedziałam trochę nad słownikami, interpretacjami, tłumaczeniami rodowitych Finów i spreparowałam możliwie najdokładniejszą i najprzystępniejszą formą, wersję tegoż utworu.
  7. 1 point
    Majstersztyk ♥ [video=youtube]
  8. 1 point
    [video=youtube] Słodziaki : D
  9. 1 point
  10. 1 point
    szukałam tej piosenki przez kilka dni ( pisałam o tym wcześniej) wreszcie ją znalazlam i nie jest to piosenka Juhy Tapio czy Olavi'ego Uusivirt'y - jak wcześniej myślalam - tylko Zen Cafe " Mies jonka ymparilta tuolit viedaan" nareszcie mogę jej posłuchać :) i właśnie to robię:P
  11. 1 point
    wiem, że to stare i wszyscy już to widzieli, ale nie mogłam się powstrzymać: i za każdym razem oglądam to z przyjemnością: wszyscy ( lub większość) nastawieni krytycznie, z pełnymi politowania wyrazami twarzy jakby chcieli powiedzieć: "po co tu kobieto przyszłaś? chcesz być być zawodową piosenkarką,ha ha ha wracaj do garów ". Ona się nie zraziła i pokazała na co ją stać. Podziwiam jej determinację i to, że nie straciła nadziei, podjęła wyzwanie i udało jej się osiągnąć cel, spełniła swoje marzenie. Stala się sławna mimo to palma jej nie odbiła, jak co niektórym.
  12. 1 point
    „Wieczne chwile” Tykanie czasu pozwala mi ujrzeć Sowę, stającą się echem, Motyla – kokonem, Łabędzia – brzydkim kaczątkiem, Jezioro, zaś, oceanem. Martwe czasy budzą się, Gdy samego siebie przywracam do minionego dnia. Kwiat zrzucił swe płatki - Pragnę kołyski ich pozbawionej.* Ma kolebka kołysze się wśród czasu fal... Czas piękna nigdy już nie będzie taki sam... Och, mała dziewczynko, skoro musisz już odejść, Proszę weź mnie, weź mnie ze sobą! Teraz słyszę mą matkę z głębin... Zaśpiewaj mi kołysankę wiecznego snu! Podmuch śmierci ogarnął drobną roślinkę, która trwa jeno, by ją przywołać do pamięci*, Gdy w ciszy zaśpiewamy, aby się odrodzić! *"Out of petals a cradle I will" - problem sprawiło mi "I will" - czy podmiot liryczny chce takiej własnie kołyski, czy pragnie się nią stać? Wybrałam wersję numer jeden, bo czy ktoś widział kiedyś faceta-kołyskę? :D **"Wilt blow wee plant that last to recall" - czyli przyczyna, dla której wcześniej nie wstawiłam tłumaczenia. Nie miałam pojęcia, jak to właściwie przetłumaczyć? Przełożyłam każde słowo osobno i skleiłam je w, jak najlogiczniejszą całość. Macie lepszy pomysł? Oto moja baza: wilt - marnieć, a o roślinie usychać, czyli można rzec "umrzeć" blow - to w tym przypadku nie może być wybuch, wybuchać (nie pasuje), ale za to: dąć, dmuchać, wiać, czy powiew - jak najbardziej, moim zdaniem wee - mały, tyćki, drobniutki, ewentualnie można powiedzieć, że "kruchy" plant - roślina, oczywiście last - ostatni, albo trwać - wybrałam to recall - przywołać, przypomnieć sobie, albo miks obu: przywołać do pamięci
  13. 1 point
    Tym razem zagłosowałam na "The Forever Moments", chociaż wątpię, żeby on w tej rundzie odpadł (zgaduję, że większość zagłosuje na "Tutankhamen", lub, z niezrozumiałych dla mnie przyczyn, na "OUAT"). Mój wybór padł na "TFM", ponieważ głos Tarji jest tu za mocny i kompletnie nie pasuje do delikatności całego utworu. Gdyby zaśpiewała nieco słodszym głosem, a piosenkę porządnie by zmiksowano (ściszono odrobinę panią T. i zgłośniono główna linię melodyczną) to byłaby niezła, naprawdę niezła piosenka. Kocham ostatnią partię wokalną Tarji w utworze i ostatni instrumental (klawisze i chyba czasem gitara, o ile mnie pamięć nie myli, bo już dawno nie słuchałam) - jest naprawdę klimatyczny i z jakiegoś powodu kojarzy mi się z bajką o "Pięknej i Bestii", albo ze "Śpiącą Królewną". Niestety, reszta jest niedopracowana i... papa "Wieczne Chwile"!
  14. 1 point
    I to w bardzo fajnej wersji. :D
  15. 1 point
    Tutankhamen (odpadnij że w końcu :P )
  16. 1 point
    Marilyn Monroe w trochę innej wersji :)
  17. 1 point
    Tuomas, w którymś z wywiadów powiedział, że Sabaton to jeden z najlepszych zespołów do oglądania na żywo. Nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości. :D [video=youtube]
  18. 1 point
    „Astralny Romans” (z zachowaniem oryginalnych rymów) Śródnocny koncert się odbywa, Blask świec szeptem mnie przyzywa... Mym przewodnikiem – pieśń chóru gwiezdnego, Teraz, gdy zdążam szlakiem świata śródnocnego. Haft z gwiazd utkany Obnaża me uczucia dla tej krainy. Ześlij mi balsam, by uleczyć me rany I niech ta nagość stanowi me narodziny. Makrokosmos przelał na mnie swą siłę I nadzieje tego świata uznać muszę za niebyłe. Nocy życzenie wieki temu posłałem, Przez tych, co żałość zamieszkują Zostało posłyszane. Dystans, co dzieli nas od łoża ślubnego Oczekuje, by zastać mnie już umarłego. Za rękę mnie chwyta galaktyczny pył Do kraju wiedzie, co ukochanym był. Przez gilotynę śmierci podzielony List otrzymałem z otchłani niezgłębionych. Marzenie ukochanej list nosił w sobie... Przez najostrzejszy nuż pieszczony, Zapytałem, czy zechcesz być mi żoną! Promieniami zachodzącego słońca, Były me łzy za przysięgi, które dobiegły końca! Chodź do mnie, Spraw bym uwierzył w Ciebie i miłość twą ponownie... Ponad wszechświatem, Pod Wielkim Okiem Pragnął cię będę po czasu kres... „Astralny Romans” (bez zachowania oryginalnych rymów) Nocny koncert... Blask świec szepce mi dokąd iść. Hymn gromady gwiazd – mym przewodnikiem, W czasie, gdy zdążam ścieżką nocy. Haft gwiazd Obnaża me uczucia dla tej ziemi. Ześlij mi swój balsam, by me blizny zaleczyć I pozwól tej nagości być mym narodzeniem. Makrokosmos przelał na mnie swe moce I teraz opuścić muszę nadzieje tego świata. Nocne życzenie posłałem wieki temu, Zostało usłyszane przez tych, co żyją w żałości. Dystans od naszego ślubnego łoża Oczekuje mej śmierci. Pył galaktyk chwyta moją dłoń, Wiedzie mnie do mej ukochanej krainy. Podzielony przez gilotynę śmierci, Otrzymałem list z głębin. Marzenie mej ukochanej nosił wewnątrz... Pieszczony przez najostrzejszy nuż, Zapytałem, czy zechcesz zostać moją żoną! Promieniami zachodzącego słońca, Były me łzy wylane za niespełnione obietnice! Chodź do mnie, Spraw bym uwierzył w ciebie i twą miłość ponownie... Ponad wszechświatem, Pod Wielkim Okiem Pragnął cię będę po czasu kres... *Nie wiedziałam, który przekład umieścić, więc zamieszczam oba. Nie byłam pewna, czy bardziej oczekiwanym będzie nieco (naprawdę tylko "nieco") wierniejszy, ale bardziej prozaiczny, czy też mniej wierny, ale z oryginalnymi rymami. **Warto zwrócić uwagę na nawiązania tej piosenki do utworu "Nightwish" oraz na to, że autor zmienił kilka wersów w remake'u tej piosenki z 2001 r.; podczas wywiadu Tuomas powiedział, że nie pamięta, iż zmieniał liryki (jak dla mnie to trochę wykręt ;), domysły pozostawiam wam)
  19. 1 point
    „Pierwsze Upadają Anioły” Śle do mnie uśmiech oblicze anioła Spod liter w tragiczne złączone słowa - Uśmiech ten zwykł ocieplać me serce... Pożegnanie – nic tu po słowie, Prócz tego krzyża na twoim grobie Oraz tych wiecznie płonących świec. Potrzebnyś gdzie indziej, By nam przypomnieć jak krótki Ci dano czas! Łzy za nie wylane; Łzy miłości, łzy trwogi... Pogrzeb marzenia, wydobądź me troski... Och, Panie dlaczego Pierwsze upadają anioły? Myśli o Shangri-La nie przyniosły zbawienia, Nauki Chrystusa nie dały olśnienia... Znaczenia prawdy pojąć nie zdołam; Niewiedzo, ku światłu prowadź! Potrzebnyś gdzie indziej... Zaśpiewaj mi pieśń O twym pięknie, O twym królestwie... Pozwól melodii z harf twych płynącej Pieścić ludzi nadal nam drogich... Wczoraj ściskaliśmy dłonie, Mój przyjacielu - Dziś blask księżyca oświetla mi drogę, Mój strażniku...
  • Member Statistics

    • Total Members
      1166
    • Most Online
      1079

    Newest Member
    Miltonreinc
    Joined
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.