„Zwolnij, miłości, zwolnij...”
Chodź i dziel wraz ze mną ten obraz,
Ujawniający mnie, magika, który nigdy nie zawiódł.
Głębokie westchnienie owinęło się wokół mej piersi...
Odurzony przez akord durowy,
Zastanawiam się,
Czy kocham ciebie, czy jedynie myśl o tobie?
Zwolnij, miłości, zwolnij...
Jedynie słabych nie dotyka samotność.
Południowy błękit, poranna rosa,
„Odwołaj straże”, „kocham twe...”,
„Lodowe zamczyska”, „rymy do ucha szeptane” -
Sen starszy niż sam czas.
Zwolnij, miłości, zwolnij...
Jedynie słabych nie dotyka samotność.