@Adrian - swego czasu też miałam, fascynowały mnie takie gotyckie tudzież neogotyckie siedziby rodem z Poe'go, ale teraz wiem, ze dla własnego zdrowia psychicznego muszę otaczać się mniej mrocznymi klimatami.
Niemniej w Pradze najbardziej łakomym dla mnie kąskiem byly katakumby, do których - ku zgrozie mego ślubnego - pchałam się, gdzie tylko się dało :P