Trudno, ja zacznę. Marco, jestem Ci wdzięczna za nadanie NW mocnego basowego brzmienia, bez Twojego wiosła i głosu ten zespół nie bylby już taki wyjątkowy ja jest. Każdy z nas wie, że bez Ciebie Islander czy While your lips are still red nie byłyby tak delikatne i liryczne, a Slaying the dreamer tak energetyczny. Dajesz nam kopa swą energią i optymizmem, Twój głos koi łzy w złych chwilach. Dzięki za to że jesteś ! Sto lat i wszystkiego najlepszego.