Jump to content
Nymphetamine

Papierosy, alkohol i inne używki.

Recommended Posts

Herbata ? Jestem poważnie uzależniony.. Podzielam to uzależnienie z siostrą :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

No to z moich ulubionych alkoholi: Whisky i Guinness. Odbiło się na mnie mieszkanie w Irlandii ;) Nie palę, nałogowo piję herbatę, głównie Earl Grey Twinningsa, bo najlepsza ;)

 

Od Nowego Roku nie piję alkoholu bo ćwiczę ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Haha! :D

 

Może zrobię wyjątek na dzień świętego Patryka i się urżnę jak typowy Irlandczyk ;) Znając moje parszywe szczęście to dzień po będę miała do pracy na rano więc pewnie i tak wypiję może 2 piwa i tyle ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Osobiście nie znoszę papierosów i narkotyków. Natomiast alkohol lubię, jeśli się oczywiście nie nadużywa (wyjątkami są imprezy i "spotkanka" :D ). Ciemne, irlandzki piwo, jak i również jasne, złoty rum z colą, gin i czerwone wino półwytrawne/wytrwane są wyśmienite :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Gratuluję, Beatko! To super :) Papierosy są obrzydliwe, śmierdzące, drogie i w ogóle fu. A do tego mają kiepski wpływ na zdrowie. Ohyda.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

A ja tam lubię sobie czasem zapalić i nie uważam, żeby papierosy były obrzydliwe, tudzież cuchnące. Lubię ich zapach. No i teraz zachciało mi się palić, chyba będę musiał do sklepu skoczyć.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Palenie: Nie

Alkohol: :$

Pije. Koneser wszelkich win. Mam już małą kolekcje w swoim pokoju, która powiększa sie. Gdy środki na to pozwolą to zamówię Imaginaerum. Oczywiście nie wypije, lecz dolaczy do zbiorów ;) Piwa, wódka, nalewki, koniaki i inne - pewnie. Bardzo lubie. Lubie piwa owocowe jednak nic nie zastąpi zwykłego piwa (z sokiem może być) na wieczór. No chyba że czekolada na gorąco :D

 

Pije dużo kawy, jednak rozpuszczalnej, więc to takie bardziej siki :D

Do tego też nałóg zwany muzykoholizmem, optymizm i idiotyzm :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Do tego też nałóg zwany muzykoholizmem, optymizm i idiotyzm :D

Haha, swój człowiek! :happy: Muzykoholicy, łączcie się! :3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bardzo dobrze Beato. :) Ja nie pale już rok i żyje trzeba rzucać, to świństwo, bo na starość nic dobrego z tego nie przyjdzie. Mój dziadek palił ma teraz 72 lata trzęsą mu się ręce, ciągle kaszle jest ciągle blady od własnie takich nałogów. Papieros jest nie dobry jak paliłem, to mi smakował, a jak nie dawno wziąłem dwa buchy i nie dobrze mi było w smaku. Cieszę się, że rzucasz to świństwo. Ja ostatnio nawet mało pije alkoholu jak coś, to dwa moje kochane Żywce i mi starczy. :)

Izzy, zastanów się z tym paleniem, to najgorsze świństwo, które trzeba rzucać. Dobrze ci radzę. :)

Jestem wściekły tez na moich ulubionych muzyków co pala np. chłopaki z Nw kopcą Jonathan Davis z KoRna pali, ale nie powinien, bo od urodzenia cierpi na astmę, to samo mój tata tez ma astmę i pali. Czasem mam ochotę do nich podejść i strzelić kopa w te dupska za to. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mój brat przerzucił się na elektroniczne. Ale dalej kaszle. I te e też śmierdzą, tylko inaczej. Te zapachy płynów są takie sztuczne, słodkie, mdlące, fuj. Dają chemią.

Za to mama rzuciła jak miałam kilka lat i chyba jest z tego bardzo zadowolona. Kupa forsy na to szła.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mój tata ma e - papierosa z olejkami o smaku orzechowym powiem, że nie są takie złe, ale strasznie mocne.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ares, ale ja nie palę dużo, może ze dwa, albo trzy razy w roku. Tak okazyjnie, jak mnie ochota najdzie. Ze dwa lata temu paliłem więcej, ale potem ochota na nałogowe jaranie sama odeszła i teraz te trzy razy w roku w zupełności mi wystarczają.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Co do papierosów, mam podobnie jak Izzy. Nie palę, ale raz na rok zapalę ze trzy i potem kolejny rok nie czuję potrzeby. Zdaję sobie sprawę ze szkodliwości i kosztów palenia, ale uważam, że szkodliwość i koszty, gdy pali się bardzo, bardzo przygodnie nie grają żadnej roli. Odpręża mnie to i pobudza do refleksji, a zdrowiu zwyczajnie nie szkodzi niemal wcale. Uważam, że ta jedna fajka jest o wiele zdrowsza i zdecydowanie mniej szkodzi mojemu zdrowiu, niż alkohol, który, wiele osób, w tym i ja, tu, na forum, pije częściej, o wiele częściej, niż ja palę. Wiem, że uzależnić od palenia dość łatwo się można, ale ja mam motywację pod postacią braku kasy na podobne rozrywki; z moimi obecnymi funduszami, które raczej nie ulegną polepszeniu palenie jest zwyczajnie wykluczone, a mnie to pasuje.

Jeżeli idzie o uzależnienia, preferuję kawę, najbardziej na świecie. Kawę i muzykę. Moich życiowych towarzyszy. ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Moje uzależnienie to internet i telefon,palić nie palę,jakimś miłośnikiem picia procentów to nie jestem (musi być jakaś okazja albo ochota,żebym wypiła dziabąga :P ),narkotyki to już wgl.tabu

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.