Jump to content
Nymphetamine

Papierosy, alkohol i inne używki.

Recommended Posts

Co sądzicie o używkach? Macie jakieś uzależnienie?

Jako że w innym temacie nawiązała się rozmowa na ten temat, to zakładam osobny ; )

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja popalam niestety 2 do 5 dziennie . Z alkoholu ... to piwo, ale to sporadycznie. MM, ale moje zdanie na temat używek.. Mam stosunek taki w przypadku zioła zapaliłem raz, bo po tym człowiek wcale się dobrze nie czuje tylko jest zmęczony. I ja mam tak ja odradzam komuś palić i pić. Patrząc po moim dziadku, to na starość ie najgorzej odbija, to na zdrowiu, więc muszę sam pomyśleć o jakiś plastrach..

Share this post


Link to post
Share on other sites

Papierosy śmieerdzą. Mój tata pali i ciągle na niego wrzeszczę z tego powodu. ;) A co do alkoholu... Zasadniczo nie piję, ale kiedyś próbowałam piwa i stwierdzam, że jest okropne, za to słodkie wina są okej (ze mnie taka znawczyni, piłam kilka razy po łyku na spróbowanie xDD), wódki nie piłam, więc nie wiem... Ale, każde uzależnienie jest złe. Nawet od kawy czy słodyczy. Ooo, szczególnie to drugie. Ja tak mam i jestem gruba. Cóż poradzić. Słodycze są takie pyszne.

O, ale jestem uzależniona od Internetu. Może nie tak, że bez niego dnia nie wytrzymam, ale strasznie mi Was brakuje wtedy. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wino czerwone Carlo Rossi i Whisky Ballantine's są pysznę :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie palę :D Alkohol sporadycznie raz na tydzień może twa albo trzy

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Palę fajki (jak nie wychodzę na dwór max 2-3 dziennie), a za alkoholem nie przepadam. Jeżeli już piję to tylko mocne trunki (chociaż zdarzy się wypić Redds'a czy Shandy dla towarzystwa) ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nigdy tego nie rozumiałam i nie zrozumiem: po co palić papierosy? Okropnie śmierdzą, tylko się na nie kasę wydaje i nic nie dają (wcale nie uspokajają/odprężają).

Alkoholu nie za bardzo nie lubię, bo jest gorzki ;p. Ogólnie nie piję, chyba, że jest jakaś okazja. Shandy są dobre, ale to w sumie nie piwo, prawie lemoniada xD.

 

A ogólnie to jestem uzależniona od internetu, telefonu, książek, dużej ilości żarcia i tlenu.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Morderczyni

Przecina. Calkowicie. Niepotrrzeba nikomu trucizna. Nigdy nie piłam, nie paliłam i niczego nie brałam i mam postanowienie, aby utrzymać ten stan.

W mojej obecności nie można palić papierosów, bo mam alergię na dym i od razu zaczynają mi łzawić oczy.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dobra, ja się przyznam, że palę nałogowo, chociaż teraz próbuję ograniczać. Kiedyś, jak byłam duużo młodsza, to nie mogłam zrozumieć, jak można palić, przecież to jest okropne, śmierdzi i nic w tym fajnego. Ale gdy już się jest nałogowem, to na prawdę pomaga na nerwy, przynajmniej u mnie. Poza tym nie wyobrażam sobie picia alkoholu bez fajki XD Jeśli chodzi o alko, to różnie. Lubię piwo, wina (te droższe, domowej roboty, jabole, turbo colę - tanie wino + tania cola xD), whisky z colą, różnego rodzaju drinki. Ostatnio mam obrzydzenie do wódki xd Za dużo i często piłam : D Ale ogólnie nie spożywam dużo alkoholu, zależy też co to znaczy 'dużo'.

Co do narkotyków, to nie będę się dużo wypowiadać , ale jestem za legalizacją marihuany, a twardym narkotykom mówię stanowcze NIE : )

 

A tak poza tym to jako 'nimfetamina' jestem uzależniona od amfetaminy i seksu hahaha

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Papierosy to okropny nałóg. Nie prawda, że nic nie dają, bo gdyby tak było to ludzie by nie palili wcale i rzucenie nie byłoby problemem. Uspokajają, odprężają, gdy przywyknie się do dymu i samemu się pali to można nawet polubić ten zapach. Ale serio, nie zaczynajcie palić. Bo ciężko od tego później uciec.

Za alkoholem nie przepadam, piję okazyjnie. Lubię białe wina, najlepiej półsłodkie, nie cierpię piwa, chyba, że jest smakowe. Uwielbiam szampana, drinki i whisky. Ale nie piję często. I nie lubię się upijać. Wódka też jest okej, pod warunkiem, że jest dobra.

Jestem uzależniona od kawy. Mogę pić ją w ogromnych ilościach, nie potrafię przeżyć dnia bez kubka kawy z rana. Kocham jej zapach i smak.

Narkotyki - próbowałam. Różnych. I więcej nie chcę. Nie lubię tracić kontroli nad sobą, nie lubię, gdy mój mózg pracuje w jakiś dziwny sposób. Dlatego nie chcę tego więcej i dlatego też nie przesadzam z alkoholem. Po prostu nie lubię tego stanu i już.

I jeszcze jestem uzależniona od Internetu :P tak... potrafię bez niego przeżyć, ale czuję się źle gdy go nie mam... Mogę nawet powiedzieć, że czuję wtedy niepokój xD

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kiedyś, jak byłam duużo młodsza, to nie mogłam zrozumieć, jak można palić, przecież to jest okropne, śmierdzi i nic w tym fajnego. Ale gdy już się jest nałogowem, to na prawdę pomaga na nerwy, przynajmniej u mnie.

 

+1

 

Ostatnio mam obrzydzenie do wódki xd Za dużo i często piłam

 

Hahaha, skąd ja to znam :D

 

Co do narkotyków, to nie będę się dużo wypowiadać , ale jestem za legalizacją marihuany, a twardym narkotykom mówię stanowcze NIE : )

 

Ja również jestem za tym, by zalegizybać marihunaen. Twardych narkotyków nie próbowałem ale drzwi są otwarte, lecz jako nałóg - a po co to komu, dlaczego?

 

A tak poza tym to jako 'nimfetamina' jestem uzależniona od amfetaminy i seksu hahaha

 

Zniszczyłaś mnie, umarłem :D

 

Poza tym w końcu zawitał u ciebie awatar, który jest moim ulubionym na forum - pomimo iż nie przepadam za Floor to go uwielbiam, nie wiem dlaczego :D Po prostu bardzo mi się podoba.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Papierosy to okropny nałóg. Nie prawda, że nic nie dają, bo gdyby tak było to ludzie by nie palili wcale i rzucenie nie byłoby problemem. Uspokajają, odprężają (...). Ale serio, nie zaczynajcie palić. Bo ciężko od tego później uciec.

 

O dokładnie!

 

Haha Seebuś ^^

Też go lubię, dziękuje : )

Share this post


Link to post
Share on other sites

Alkohol piję okazyjnie. Nie przeszkadza mi, ale jednocześnie mnie nie cieszy. Papierosy mi śmierdzą i nawet nie miałam ochoty po nie sięgać. Jedynie lubię palić Shishę, najbardziej w indyjskich lokalach, ale i to się nie zdarza zbyt często :)

 

Moje główne uzależnienie to komputer (internet+gry), rzadko się zdarza dzień w którym go nie odpalam.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nic nie mam do używek tak długo, jak nie przejmują kontroli absolutnej nad życiem człowieka. W końcu życie, jakby nie patrzeć, nie jest długie i może się zakończyć w każdej chwili, zatem trzeba korzystać z niego (byle umiejętnie) wielkimi garściami. Można wypić, można zapalić, ale pić pół litra do śniadania i kolacji, paląc przy tym dwie paczki dziennie fajek to trochę przesada.

Nie bronię się, wypaliłam w życiu kilka fajek, bo ktoś tam oferował, a w młodej głowie trociny zamiast mózgu, więc "raz kozie śmierć", ale w nałóg nie wpadłam i nie czuję potrzeby palenia. Mama, moja kochana, pali od lat i zapach tytoniu mi nie wadzi (nawet go lubię - nie wiem, czemu wielu ludziom śmierdzi zapach palonych wysuszonych roślin... to prawie jak zapach ogniska), ale ja sama mam nadzieję w nałóg się nigdy nie wciągnąć, bo raz szkoda zdrowia, a dwa pieniędzy. Czasem skorzystałam też z odrobiny tabaki - na zatkany nos działa, ale i to bez większego szału. Alkohol lubię (zależy w jakiej postaci), szczególnie; czerwone wino, piwo typu Desperados, lub "soczek" Somersby, czy Red's Cranberry, domowe nalewki są często całkiem dobre, a kiedyś zasmakowała mi odrobina whiskey z colą. Generalnie mogę wypić; w wakacje częściej, zimą rzadziej (czasem nawet nie raz w miesiącu). Tak więc mam raczej zdrowe podejście do wszelkich używek, ale z umiarem. Uzależniona jestem... chyba tylko od kawy, ale myślę, że gdyby jej zabrakło z czasem bym przywykła do jej braku, bo pijam ją dla smaku, a nie z powodu uzależnienia od kofeiny, która, nota bene, mnie jakoś nie pobudza.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zawsze bałam się spróbować tabaki haha nie wiem czemu : D

A od irternetów chyba każdy jest uzależniony :<

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tabaki nie polecam nos piecze i się cały czas smarczesz..

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tabaki nie polecam nos piecze i się cały czas smarczesz..

 

Jak kogo, mnie nie. Kichnę dwa razy, oczyszczę nosek raz i jestem orzeźwiona. Przykrych dolegliwości nie doświadczam.

 

PS. Co do legalizacji marihuany, skoro dostępne są papierosy i alkohol, które połączone dają stokroć gorszy efekt niż marihuana, która, z tego co wiem, powoduje stan rozluźnienia i bezprecedensowej, głupkowatej radości, to naprawdę nie widzę przeszkód. Można by wprowadzić np. minimalną ilość, za której posiadanie nie groziłyby konsekwencje prawne, bo faktem jest, że ludzie, którzy palą maryśkę nałogowo i w bardzo dużych ilościach z czasem zaczynają słabować na umyśle (rozkojarzenie, problemy z pamięcią, stępienie), więc takie ograniczenie byłoby chyba sensowne. Nie popieram, za to, ciężkich narkotyków, bo mogą bardzo fatalnie zadziałać; nigdy nie wiesz, który raz jest twoim ostatnim, ani jak ten pierwszy mógłby zadziałać ("jestem ptakiem - skoczę z dachu ratusza!", "mój samochód potrafi tańczyć - pokażę to innym kierowcom na autostradzie!"). Takim mówię NIE. Dziękuję, wolę żyć.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja raz wciągałem tabakę i podziękowałem :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tabaki nie polecam nos piecze i się cały czas smarczesz..

Smarczenie mnie zabiło XDD

 

Wybacz, Marcin, ale nie mogłam się powstrzymać XD

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Z używek materialnych które można nabyć drogą kupna w sklepie np. to CZEKOLADA i inne słodkości ;-)

Zaś reszta moich uzależnień nie jest do kupienia, może da się za odpowiednia sumę uzyskać ale wolę dostawać to za darmo ;-)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Rany, chyba jestem uzależniona od słodyczy :< Głupie ciastka :

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

O, od muzyki to też jestem. ♥ A od herbaty delikatnie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.