Guest Morderczyni Posted April 2, 2013 Planuję tatuaż w tym samym miejscu co Nightwish, ale najwcześniej za pół roku. Share this post Link to post Share on other sites
Evi 1960 Posted April 2, 2013 też chciałam w tym miejscu, ale później znalezienie pracy stało się ważniejsze :P Share this post Link to post Share on other sites
KarolinaBlacking 29 Posted April 2, 2013 Tatuaże mi się niesamowicie podobają ;) wg. mnie to swietna sprawa, dla 'odważnych' osob, które za kilka lat nie będą tego żałowały tylko z uśmiechem na ustach sobie przypomną powód dla którego na ten tatuaż się zdecydowały. Ja obecnie jestem na etapie : chce, ale do końca jeszcze nie wiem co, narazie planuję coś małego i może dla niektórych głupiego( symbol zmiennej i stalej ;D) w jakims mało widocznym miejscu - tak tylko dla mnie żeby sprawdzić jak to jest ;) W przyszłości niemalże na pewno pojawi się gdzieś na moim ciele imię dziecka - o ile sie w ogole dziecko pojawi ;D I nie przemawiają do mnie teksty typu " I jak to będzię wyglądać jak będziesz miała 60lat ?!?!?" bo po pierwsze : pewnie nie dożyje do swojej 60, a po drugie : jesli nawet dożyje, to wątpie żebym jakos super pięknie wyglądała ;D Share this post Link to post Share on other sites
Sami 3171 Posted April 2, 2013 Planuję i nawet już wiem co, mam te osiemnaście, więc mogę iść i robić, tylko odwagi brak... http://www.sunnyway.com/runes/meanings.html Runy wikingów w tej takiej 'dziurze' po wewnetrznej stronie nadgarstka ( po prawej stronie :)) Albo Ansuz albo Laguz. Share this post Link to post Share on other sites
KarolinaBlacking 29 Posted April 2, 2013 Kiedyś o tym myślalam, tlyko ja się przymierzalam do uruz, othala i mannaz ;) Share this post Link to post Share on other sites
Agnees 62 Posted April 2, 2013 Mam 6 kolczyków w uszach, po 3 w każdym i starczy. Z pierścionkami się nie rozstaję - mogłabym nosić na każdym palcu. Kiedyś miałam ochotę zrobić tatuaż, ale zrezygnowałam... może kiedyś, jak znajdę odpowiedni wzór i miejsce :) Share this post Link to post Share on other sites
Evi 1960 Posted April 3, 2013 a ja nienawidzę pierścionków... co prawda noszę na dwóch palcach, ale przyzwyczajenie się do nich zajęło mi strasznie dużo czasu i muszę sobie jeden z nich co jakiś czas przekładać na inny palec bo mnie denerwuje :Ptak samo nie mogę przyzwyczaić się do bransoletek. z ozdobami noszonymi na szyi jest już inaczej - szybko się do nich przyzwyczajam :) Share this post Link to post Share on other sites
Guest Morderczyni Posted April 3, 2013 Ja bransoletki noszę ciągle. Dodatkowo okulary i wisiorek z Nightwish. Share this post Link to post Share on other sites
Guest Simo Posted April 3, 2013 Ja wisiorek NW xD No i gumka do włosów jako "bransoletka". Share this post Link to post Share on other sites
Evi 1960 Posted April 3, 2013 ooo okularów też nie mogę się nauczyć żeby nosić... a powinnam... i nie umiem się przyzwyczaić do noszenia rozpuszczonych włosów. jak ich nie zwiążę to mi przeszkadzają... Share this post Link to post Share on other sites
Sølvi 237 Posted April 3, 2013 i nie umiem się przyzwyczaić do noszenia rozpuszczonych włosów. jak ich nie zwiążę to mi przeszkadzają... Hah, to ja mam odwrotnie, nie lubię ich trzymać na uwięzi :P Raczej nie mam ozdóbek, kiedyś nosiłam rzemyki, teraz nawet tego nie mam ^.^ Share this post Link to post Share on other sites
Guest Morderczyni Posted April 3, 2013 Evi, nosisz soczewki? Share this post Link to post Share on other sites
Evi 1960 Posted April 3, 2013 Morderca - nie, nie noszę :P kiedyś nosiłam, ale przestało mi się opłacać. trzeba je było wymieniać co miesiąc chyba, a ja jestem na tyle zapominalska, że w ciągu miesiąca to może przez tydzień nosiłam :P no i przy mojej wadzie wzroku był to wtedy dość spory wydatek. nie wiem jakie ceny są teraz, ale nie zamierzam już wracać do soczewek. przynajmniej na razie ;) Share this post Link to post Share on other sites
Nightfall 809 Posted April 3, 2013 Soczewki to świetna sprawa. Bardzo wygodne :) Share this post Link to post Share on other sites
Evi 1960 Posted April 3, 2013 wygodne, ale kosztowne. bardziej mi się opłacało kupić okulary, ale i tak ich nie noszę xD Share this post Link to post Share on other sites
Guest Morderczyni Posted April 3, 2013 Za soczewki koleżanka płaci 30 zł za miesiąc. Share this post Link to post Share on other sites
Evi 1960 Posted April 3, 2013 ja za takie na moją wadę płaciłabym trochę więcej. o tyle dobrze, że tylko jedno oko mam tak niedorozwinięte więc widzenie drugim w zupełności mi wystarcza i nie odczuwam tego, że mam gorszy wzrok. przypominają mi o tym tylko bóle głowy :P Share this post Link to post Share on other sites
Guest Morderczyni Posted April 3, 2013 Ja po 10 latach wyleczyłam lewe, ale od 4 lat prawe mi się pogarsza. Okulary noszę od 15 lat. Share this post Link to post Share on other sites
Evi 1960 Posted April 3, 2013 ja mam lewe upośledzone xD i to tak, że tego się nie da skorygować, wada nieoperacyjna i nie do naprawienia. więc po prostu trzeba z tym żyć. cieszę się, że to tylko jedno oko :P ja bardzo lubię okulary. to znaczy jako element, w którym prawie każdy wygląda fajnie. w zasadzie to każdy jeżeli oprawki są dobrze dobrane :) ale nienawidzę ich nosić. ześlizgują mi się albo uciskają, nigdy nie miałam wygodnych. i dziwnie widzę w nich. już się za bardzo chyba przyzwyczaiłam do mojej wady :P Share this post Link to post Share on other sites
Guest Morderczyni Posted April 3, 2013 Ja o swoim zezie dowiedziałam się po 12 latach od wykrycia, keiedy stał się nieuleczalny. Share this post Link to post Share on other sites
Evi 1960 Posted April 3, 2013 Ja o swoim zezie dowiedziałam się po 12 latach od wykrycia, keiedy stał się nieuleczalny. ech nie ma to jak dowiedzieć się o czymś jak już jest za późno żeby to naprawić :P w moim przypadku wada nigdy nie była do naprawienia w żaden sposób, więc mnie to jakoś nie ruszyło :P Share this post Link to post Share on other sites
Guest Morderczyni Posted April 3, 2013 Polscy lekarze. Z każdym tak samo. Share this post Link to post Share on other sites
Evi 1960 Posted April 3, 2013 powiem tak: jak ci powiedzą, że można operować to na zabieg będziesz czekać tak długo, że stwierdzą, że operacja nie jest już jednak możliwa xD koniec offtopa, bo nas uduszą :D Share this post Link to post Share on other sites
beatag60 2263 Posted April 5, 2013 Po jednym kółeczku w uchu, mam swój ulubiony pierścionek (zdejmuje tylko do robienia ciast i mielonych), resztę zmieniam zależnie od nastroju. Lubię bezbarwne kamienie i srebro. Bransoletki głównie latem i to dużo i różnych. Wisiorki na szyje sporadycznie, ale kolekcja jest:) Share this post Link to post Share on other sites
Pablito 1169 Posted April 5, 2013 ja jedyne co noszę to Nieśmiertelnik i nabój kal 5.56 jako wisiorek,a na jakieś wielkie wydarzenia noszę wisiorek z Ying Yang Share this post Link to post Share on other sites