Jump to content
PaulaEija

TFU!rczość* Pauli

Recommended Posts

Podziwiam, że ci się chciało. Serio :D

Gdyby nie ty, to nasza forumowa rodzina dawno by umarła i się pogubiła w swoich własnych pokrewieństwach....

Share this post


Link to post
Share on other sites

Taaaa i było by z naszą forumową rodziną jak w Modzie na sukces ,każdy z każdym

Share this post


Link to post
Share on other sites

Podziwiam, że ci się chciało. Serio :D

Gdyby nie ty, to nasza forumowa rodzina dawno by umarła i się pogubiła w swoich własnych pokrewieństwach....

I tak się gubimy ^^

 

Taaaa i było by z naszą forumową rodziną jak w Modzie na sukces ,każdy z każdym

A nie jest tak? xD

 

Anc, miało być inne i się trochę zepsuło, ale nie chciało mi się dłużej z nim walczyć... Odpuściłam, a kiedy indziej zabiorę się za to od nowa. Może, jak dorobię się wnucząt... :P

Share this post


Link to post
Share on other sites

Powracam w miarę na dobre z nową radosną tfu!rczością:

Ladies and gentlemen, mesdames et mesieurs, panie i panowie!

 

Oto mój pokój. Właściwie jego fragment. Przedstawia głównie ścianę (której już prawie nie widać). Już od jakiegoś czasu budowałam to imperium, ale dziś się rozrosło i zawładnęło większością ściany - co było założeniem tak naprawdę, bo kiedyś farbami wypaćkałam ją, a później jeszcze czym innym, nawet nie wiem, kiedy, a tata jakoś nie chce mi pokoju pomalować... To korzystam. Skoro nie pozwolili mi rodzice pomalować samej pokoju i na całej tej i przeciwnej ścianie napisać cały whitmanowski SOM (tak namalować, trwale), to trudno. Aż chyba nie chcę słyszeć, co powie mama, jak zobaczy tę najnowszą wersję... xD No ale dobra. Bo chyba niepotrzebnie przedłużam. Na dole zdjęcia widać też moje wspaniałe biurko i ogrom rzeczy, które są na nim. O dziwo jest porządek, bo jak naklejałam tę ostatnią turę kartek, to musiałam je wcześniej pociąć i porozkładać, żeby mieć ogląd i dobrze je dopasować tematycznie i wielkościowo. A tak. Na kartkach znajdują się cytaty - póki co tylko NW i Indica, ale prawdopodobnie będą też inne Tuomasze, Epica, Sonata, Tarot, nie wiem... Mam jeszcze cztery inne ściany + cały skos (dodatkowe dwie powierzchnie ścienne), więc miejsca chyba nie zabraknie. No i tak, jak mówiłam, cytaty są poukładane tematycznie. Od Tuomasa (namalowanego przez Sami, dała mi go kiedyś na święta; w sumie to go wymarudziłam, ale nieważne, i tak jest mój ♥) jest NW, Indica jest raczej po drugiej stronie ściany i mało jej widać na zdjęciu (nie objęłam całej ściany). Pośrodku, zaraz nad biurkiem, są raczej takie poważne cytaty, a bliżej tej antyramy z różnymi tegorocznymi pamiątkami takie motywująco-radosne. Sama antyrama, to właśnie takie wycieczkowe rzeczy + bilety. No i autografy chłopców z Sonaty na wyrwanej kartce z Łubieńskiego, z symbolem Polski Walczącej (nie ma to jak improwizacja xD). No i z boku biurka moja mała kolekcja muzyczna. I portfolio z Witkacym w wersji oryginalnej i ocenionej (jakby mi go nie oddał, to bym chyba zabiła) i zeszyt cytatów #1 (chyba nie wspominałam, zeszyt cytatów #2 już ma zapisanych prawie 20 stron). Plakatu Imaginaerum chyba nie muszę przedstawiać. Tych wszystkich nożowo-nożyczkowatych przedmiotów, długopisów, ołówków i kredek też chyba nie. Ale jednak - tam na środku leży mój najwspanialszy, najukochańszy długopis, którym się pisze najlepiej na świecie. No dobra. Kończę już ten przydługi wstęp.

Jakość tostera, ale co tam. Ostatnio mi się ręce trzęsą. xD

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dość tych obrazków, teraz będzie seria wpisów na bloga, które czekają w kolejce od... No, ten najnowszy to aż od maja. Jeszcze jeden jest taki, tylko że tamtego nie zaczęłam nawet pisać, a pomysł zrodził się dzień później. Sam tekst jest o walkach warszawskich, tych współczesnych. Tych takich nie o miejsce, ale o ducha. Bo czy Warszawa ma jeszcze swoją własną duszę? http://viikate.blog.pl/2015/07/28/varsovie/

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wow, ale świetny wpis, pierwszy raz jestem na twoim blogu i wiem, że nie ostatni. Bardzo fajny i niebanalny. Fajnych bloggerów mamy na forum. Także masz jednego czytelnika więcej :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Świetny wpis! Strasznie lubię czytać twój blog, naprawdę. Super! :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nudziło mi się dzisiaj... I rozpoczęłam cykl Dylematów Kota Bazyla.

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Paula genialne są twoje wpisy ,masz jakiś genialny dar pisania ,jestem pod ogromnym wrażeniem ,Jesteś wspaniała

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bardzo przepraszam, Paula, bo z pwodu totalnego braku czasu nie czytam Twoich postów na bieżąco. Ale czytam! Tylko zawsze z małym opóźnieniem..I muszę powiedzieć, że w tych felietonach kryje się ogromna siła przekazu, dojrzałość i ciekawy sposób postrzegania otaczającego świata. Piszesz o rzeczach ważnych i ciekawych, to znów zamieszczasz wpis w dużą dawką przekornego humoru..Jest duża rzóżnorodność i dlatego świetnie się czyta i ogląda Twoją TFU!rczość* :)! Brawo! Węszę tu spory potencjał literacko-dziennikarski..;) I nie tylko! Powodzenia w dalszym pisaniu!

Share this post


Link to post
Share on other sites

Paula już w swoich wypowiedziach daje dowód na lekkie pisanie i swobodne myślenie- jakby nie oceniać trudno jest się oderwać od jej wpisów, wciągajęce lektury:)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dziękuję bardzo, kochani jesteście. ♥ Czuję motywację do dalszego pisania, naprawdę. :) Niestety najnowszy wpis się pisze od powrotu z Warszawy pendolino (bo jest o koncercie), ale skończyć go nie mogę. Już wkrótce się pojawi, mam nadzieję. ;)

Jeszcze raz dzięki, miło widzieć, że jednak ktoś to czyta. :)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

No to doczekaliśmy się! (Tak, ja też czekałam, aż wreszcie mi się zachce to napisać xD). Żyjąc na granicy absurdu #3: Warszawa po raz pierwszy. Po raz drugi... Sprzedane! Relacja z koncertu - a właściwie koncertów - z 15.05. i 7.11.2015. Dodam, że wśród bohaterów przewijają się rzeczywiste postaci niektórych z naszych forumowiczów - mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko. ;) Zwłaszcza Ania - której przypadła główna rola - ufam, że wiesz, że nie miałam nic złego na myśli. Urzekłaś mnie swoją osobą i musiałam to uwiecznić. ♥

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wiesz co? Kocham Cię, Paula :blush:! Dzięki za tyle miłych słów! I nigdy bym się nie sprzeciwiła, by być bohaterką Twoich wpisów, bo piszesz tak ciekawie i pięknie, że to zaszczyt i przyjemność czytać o "myself", a już szczególnie o tym piciu:P! Nic dodać, nic ująć! Tu akurat na "picie" nie było zbytnio klimatu, czasu i możliwości, ale myślę, że jest to do nadrobienia! Przetarłaś już szlak do stolicy, masz siostrę na miejscu, a do mnie z Warszawy to już rzut beretem ;)

Zatem gdy już puszczą zimowe lody (których zresztą póki co nie ma), odziejemy trampki, będziesz już może po egzaminach (więc będzie co opijać), to na pewno napijemy się herbatki malinowej!?

Super felieton! Oby więcej takich spotkań, koncertów i wielkiej pozytywnej energii! Bardzo fajnie to opisałaś :)

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bardzo ciekawie i fajnie opisane. Żałuję, że nie byłam tam na koncercie z wami :(

Ale i tak bardzo mi się podobało, w jaki sposób to napisałaś ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ania - po maturze to już na pewno! Tak btw. zapraszam do Opola. xD

No i dzięki dziewczyny za komentarze. ♥

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Paula, świetny wpis, tak na niego czekałem!!! Aż mi się wszystko zaczęło przypominać i sam do siebie się śmiałem czytając :D W ogóle było zarąbiście i musimy się niedługo zobaczyć ^^ Uwielbiam Was wszystkich! :P

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.