Rinn 21 Posted December 7, 2015 Podobnie jak Ania uwielbiam przedświąteczną atmosferę, zakupy w pędzie, wybieranie prezentów, pakowanie ich, gotowanie, pieczenie i nawet to, że po tym wszystkim jestem strasznie niedospana i padnięta, ale z myślą, że przecież w Święta odpocznę :). Póki co Święta spędzam u rodziny. I ze wszystkich dań najbardziej uwielbiam pierogi z kapustą i grzybami smażone na masełku - moi rodzice robią najlepsze! :happy:, czerwony barszczyk (chociaż zazwyczaj jest zupka grzybowa, ale też bardzo smaczna) no i słodkości, za których przygotowanie jestem co roku odpowiedzialna. Piekę sernik - z musem czekoladowym lub kajmakowy, makowiec, szarlotkę oraz pierniczki lub ciasteczka cynamonowe z czekoladą. Aaa i bardzo lubię piernik, ale za bardzo mi akurat ten typ ciasta nie wychodzi. 1 Share this post Link to post Share on other sites
prostreet94 259 Posted January 8, 2016 Ugotowałem dzisiaj rosół i na drugie danie ziemniaczki z fasolką szparagową i kotletami - czyli taki mój niedzielny typowy obiad u mamy i w związku z tym, chciałbym podzielić się z wami super pomysłem jak wykorzystać wczorajszy rosół. Ja zawsze robię zupę; tym razem polecam wam pomindorową, ale nie taką zwykłą - pomindorową z mięsem mielonym (najlepiej wieprzowym). Mięso mielone smażymy z dodatkami przypraw, które lubimy (ja dodaję pieprz, sól, przyprawę do kurczaka). Po usmażeniu przekładamy je do garnka i wlewamy nasz rosół; dodajemy pokrojone w kostke obrane ziemniaki i fasolkę szparagową. Całość gotujemy, dodawając koncentrat pomindorowy (ewentualnie puszki pomindorów, w zależności co nam bardziej smakuje). Na koniec próbujemy i jeśli trzeba doprawiamy. Smacznego! ;) 1 Share this post Link to post Share on other sites
beatag60 2263 Posted January 14, 2016 Kiedyś już wspominałam, że należę do smakoszy tradycyjnej polskiej kuchni ale, ale....polecam: piersi kurczaka obsmażone w przyprawach do drobiu, mix sałat, winogrona ciemne, oliwki czarne, ogórek zielony, pomidor koktailowy, papryki różne kolory, ser feta, ( wszystko w grubszą kostkę), można też cebule w cienkie talarki; sosy: balsamiczne albo czosnkowy- zestawianie dowolne:) 1 Share this post Link to post Share on other sites
beatag60 2263 Posted March 21, 2016 Po moich ostatnich wojażach polecam takie opcje: - łosoś posmarowany rozgniecionymi anchois, pokropiony oliwa i obsypany pieprzem cytrynowym i do piekarnika na papierze do pieczenia na około 20 min - dojrzałe awocado+ miód+ kakao prawdziwe- mieszamy - rozbitą pierś kurczaka faszerujemy serkiem mozzarella, owijamy plastrem wędzonego boczku i smażymy na malutkim ogniu na oliwie+ sos z zielonego pieprzu - ryż ugotowany aldente+ podsmażona cebula+ wywar z kostki rosołowej i ziół:tymianek ,oregano co kto lubi- na malutki ogień na około 20 minut Smacznego:) Share this post Link to post Share on other sites
Nymphetamine 958 Posted March 22, 2016 Jestem bardzo zadowolona 'opcjami' dla wegetarian w Holandii. Tylko w Polsce jest takie zacofanie, że na słowo 'wegetarianin'/'weganin' człowiek wytrzeszcza oczy i nie dowierza. Tutaj sobie idę na kebaba i w większości miejscach mam opcję dla siebie z pysznymi kotletami warzywnymi zwanymi 'falafel'. Jak w ojczyźnie powiem 'proszę kebaba, tylko zamiast mięsa frytki', to ludzie tego nie rozumieją, często muszę wytłumaczyć haha. W sklepach jest dużo gotowców roślinnych (kotlety, kiełbaski, parówki, wszystko czego potrzeba), a w Polsce znaleźć coś takiego to cud ^^ No i za mleko sojowe/kokosowe/migdałowe/itd. płacę koło 2 euro, co na tutejsze zarobki nie jest dużo : ) Jedyne co bym zamieniła to warzywa, na Polskie. W Niderlandach większość zielonek to 'chemia' ze szklarni, a kalafior nie smakuje kalafiorem, ziemniaki są straszne w smaku i wyglądzie :c Nasze warzywa są jednak najlepsze, najzdrowsze i najsmaczniejsze : ) Share this post Link to post Share on other sites
beatag60 2263 Posted March 22, 2016 Za kilka dni wiosenne święta i gotowanie, pieczenie... Bez jakiej potrawy wielkanocnej nie wyobrażasz sobie wielkanocnego stołu, jakie jest Twoim ulubionym? Co wchodzi w skład świątecznego menu? Od kilku lat przygotowywuję święta sama (przy drobnej pomocy najbliższych) i ograniczam się do potraw które wszyscy lubimy. Pierwszy jest barszcz chrzanowy na białej kiełbasie z gotowanym jajem. Kolejność potem spożywanych dań jest dowolna ale do wyboru są: jaja gotowane z sosem majonezowo-musztardowym, sałatka jarzynowa, mięsa pieczone, galareta wieprzowa i kompot domowy. Share this post Link to post Share on other sites
Ivaa 31 Posted March 22, 2016 Ja z racji tego,że jestem fenylakiem i nie mogę za bardzo wszystkiego jeść, (choć teraz jestem dorosła i magicznym sposobem mogę coś tam niedozwolonego zjeść,ale nadal nie wszystko,f... logic :P ) moje wielkanocne menu wygląda dość skromnie. Ja jak zawsze zjem troszeczkę sałatki jarzynowej,parówki, bigosu, ciasta (sernik babci z brzoskwiniami *__* ) i przegryze chlebkiem. I popiję pepsi i herbatką (bo barszczu nie lubę) A rodzice biała, szynka, mnóstwo chrzanu wymieszanego z buraczkami i różne inne przyjemności. Ah no i zanim pojedziemy do Kościoła (a potem do rodziny) dzielimy się poświęconym dzień wcześniej jajkiem. Na kujawach i pomorzu jakiegoś specjalnego regionalnego wielkanocnego dania to nie ma, wszyscy tu jemy, to co inni ludzie z innych województw. Share this post Link to post Share on other sites
Sami 3171 Posted March 22, 2016 Ja z racji tego,że jestem fenylakiem i nie mogę za bardzo wszystkiego jeść, (choć teraz jestem dorosła i magicznym sposobem mogę coś tam niedozwolonego zjeść,ale nadal nie wszystko,f... logic :P ) Jako pewnego rodzaju biolog, zainteresowałam się nie tyle menu, co tym, co powoduje, że nie możesz jeść wszystkiego. Nietolerancja fenyloalaniny? PS wydawało mi się właśnie, że na Kujawach to szczególnie macie jakieś dania regionalne, specyficzne tylko dla waszego regionu... Share this post Link to post Share on other sites
Nymphetamine 958 Posted March 23, 2016 Duuuuużo chrzanu! : D Uwielbiam chrzan, tak słodko pali w żołądku : D Share this post Link to post Share on other sites
Lawenda 457 Posted March 23, 2016 Na Wielkanoc zwykle mama zajmuje się całym kramem związanym z jedzeniem, choć nie można zaprzeczyć, że w niektórych sprawach się jej przydaję :cool: . Na święta zawsze musi być żurek z kiełbasą i jajkami na twardo (nie wspominając już o samych pisankach, które również mają u nas miejsce), wiele rodzajów ciast, nie mówiąc już przecież o różnych rodzajach mięs, dodatków do jedzenia (chrzan, ćwikła), a gdy mamy śniadania, to dopiero wtedy odczuwam, jak to dobrze, gdy są święta :happy: . Za każdym razem, na Wigilię również, cieszę się, że jest coś takiego, jak dobre jedzenie :D Share this post Link to post Share on other sites
Ivaa 31 Posted March 24, 2016 Ja z racji tego,że jestem fenylakiem i nie mogę za bardzo wszystkiego jeść, (choć teraz jestem dorosła i magicznym sposobem mogę coś tam niedozwolonego zjeść,ale nadal nie wszystko,f... logic :P ) Jako pewnego rodzaju biolog, zainteresowałam się nie tyle menu, co tym, co powoduje, że nie możesz jeść wszystkiego. Nietolerancja fenyloalaniny? PS wydawało mi się właśnie, że na Kujawach to szczególnie macie jakieś dania regionalne, specyficzne tylko dla waszego regionu... Tak,jestem chora na fenyloketonurię od urodzenia i jestem na niskobiałkowej diecie ;) + musze 2x dziennie pić specjalny preparat,bez którego nie funkcjonowałabym normalnie Share this post Link to post Share on other sites
Sami 3171 Posted March 25, 2016 Ja z racji tego,że jestem fenylakiem i nie mogę za bardzo wszystkiego jeść, (choć teraz jestem dorosła i magicznym sposobem mogę coś tam niedozwolonego zjeść,ale nadal nie wszystko,f... logic :P ) Jako pewnego rodzaju biolog, zainteresowałam się nie tyle menu, co tym, co powoduje, że nie możesz jeść wszystkiego. Nietolerancja fenyloalaniny? PS wydawało mi się właśnie, że na Kujawach to szczególnie macie jakieś dania regionalne, specyficzne tylko dla waszego regionu... Tak,jestem chora na fenyloketonurię od urodzenia i jestem na niskobiałkowej diecie ;) + musze 2x dziennie pić specjalny preparat,bez którego nie funkcjonowałabym normalnie Wow... Myślałam, że ludzie z chorobami genetycznymi istnieją tylko na wykładach z genetyki :D Pewnie jest ciężko z dietą bez fenyloalaniny, bo jak z blezglutenową czy bezlaktozową jeszcze można sobie jakoś radzić, tak bezfenyloalaninowych produktów jeszcze nie widziałam. A ten preparat to pewnie głównie enzym hydroksylaza fenyloalaninowa, czy jakoś tak , który odpowiada za metabolizowanie fenyloalaniny... Przepraszam, jestem biologiem i mnie to strasznie ciekawi. Jesli średnio chcesz o tym gadać, to powiedz :) Share this post Link to post Share on other sites
Ivaa 31 Posted March 25, 2016 Ja z racji tego,że jestem fenylakiem i nie mogę za bardzo wszystkiego jeść, (choć teraz jestem dorosła i magicznym sposobem mogę coś tam niedozwolonego zjeść,ale nadal nie wszystko,f... logic :P ) Jako pewnego rodzaju biolog, zainteresowałam się nie tyle menu, co tym, co powoduje, że nie możesz jeść wszystkiego. Nietolerancja fenyloalaniny? PS wydawało mi się właśnie, że na Kujawach to szczególnie macie jakieś dania regionalne, specyficzne tylko dla waszego regionu... Tak,jestem chora na fenyloketonurię od urodzenia i jestem na niskobiałkowej diecie ;) + musze 2x dziennie pić specjalny preparat,bez którego nie funkcjonowałabym normalnie Wow... Myślałam, że ludzie z chorobami genetycznymi istnieją tylko na wykładach z genetyki :D Pewnie jest ciężko z dietą bez fenyloalaniny, bo jak z blezglutenową czy bezlaktozową jeszcze można sobie jakoś radzić, tak bezfenyloalaninowych produktów jeszcze nie widziałam. A ten preparat to pewnie głównie enzym hydroksylaza fenyloalaninowa, czy jakoś tak , który odpowiada za metabolizowanie fenyloalaniny... Przepraszam, jestem biologiem i mnie to strasznie ciekawi. Jesli średnio chcesz o tym gadać, to powiedz :) A przestań,jeśli ktoś jest ciekawy (a nie się nabija, jak to miejsce miało w mojej SP kilkanaście lat wstecz) i chce wiedzieć,to chętnie udzielę informacji :D Znaczy się, ja mam takie szczeście,że mam najlżejszą odmianę tej choroby, a z dietą idzie żyć w miarę normalnie. Za dzieciaka miałam dosyć skromnie, ale mama starała się jak mogła, żeby mi urozmaicić. Jeśli nie prowadzi się regularnej diety, nie chodzi się do lekarza i nie pije tego specjalnego preparatu, to można stać się żywą roślinką, bo niszczeje centralny układ nerwowy (a widziałam na żywo taki przykład niedbalstwa,to było straszne!) A preparat piję ten -> http://bazalekow.mp.pl/lek/52677,Phenyl-Free-2-proszek-do-sporzadzania-roztworu on nie zawiera fenyoalaniny, ale nie może być jedynym pożywieniem dla mnie. A jak nie daj Boże nie wypiję,to zaczyna mnie bardzo głowa boleć. Dawkowanie mam 18 miarek (jest ustalane indywidualnie pod każdego przez lekarza, na podstawie badań krwi i ogólnego samopoczucia chorego). Jeszcze lekarz ( w moim przypadku) wysyłał na badania kośćca, jakichś tkanek, miałam niedobór fosforu i niedobry roztwór musiałam pić i z wiekiem,sukcesywnie wprowadzał (w ograniczonych ilościach) niedozwolone dotąd jedzenie jak np. jogurty, czekoladę, różne napoje (ale bez aspartamu,tego muszę unikać jak ognia) , z wędlin boczek, pasztecik etc.. A z niedozwolonych nie mogę jeść np. sera, mięs,niektóych owoców, niektórych ryb.. oj długo by tu wymieniać :D Share this post Link to post Share on other sites
beatag60 2263 Posted June 1, 2016 Sezon grillowy w pełni. Zdecydowanie wolę sama przygotować szaszłyki, czy pieczarki nadziewane żółtym serem, lubię też kaszankę i wędzony boczek cieniutko pokrojony zesmażony na "frytkę"- pyszności. Jakie macie ulubione dania z grilla? Wasze ulubione przepisy, indywidualne pomysły? Przyrządzacie sami czy kupujecie gotowce? Share this post Link to post Share on other sites
PaulaEija 1628 Posted June 1, 2016 Grill jak grill, ale muszę przyznać, że od dłuższego czasu to nie żaden rodzaj mięsa/kiełbasy/innego substytutu jest u mnie priorytetem, ale grzanki. Nie takie całkiem zwykłe, zrobione z bułki wrocławskiej, posmarowane margaryną (normalnie margaryny nienawidzę, ale tutaj i tak się wytopi i nie ma sensu dawać specjalnie masła dla smaku, bo i tak nie czuć) i przykryte plasterkiem sera i kolejną kromką - potem położone na grillu, podpieczone i gotowe. Bardzo kaloryczne, ale pyszne - nie trzeba niczego dodawać. Ostrzegam, uzależnia! ;) PS No i druga obowiązkowa potrawa, jak to mawia mój kuzyn, "coś słodkiego do kawy", czyli... piwo. xD 1 Share this post Link to post Share on other sites
Nymphetamine 958 Posted June 3, 2016 Sezon grillowy, a na ruszcie pyszne ziemniaki w plasterkach, w przyprawach, brokuły skroplone oliwą z serem żółtym, marchewki, chleb z domowym masłem czosnkowo-ziołowym i wiele innych. Mniam! A dzisiaj na obiad kasza jaglana, młoda kapusta z dużą ilością koperku, szczypiorkiem i kotleciki z jaglanki, zielonej soczewicy, siemienia lnianego, słonecznika i wielu przypraw, później kalafior w zasmażanej bułce tartej : ) Share this post Link to post Share on other sites
Arabesque 487 Posted June 6, 2016 Sezon grillowy sezonem grillowym, ale dlaczego nikt tu nie pisze o truskawkach? Przecież truskawki to życie ♥ Najlepsze oczywiście na surowo i w kosmicznej ilości. Mój sposób: cała micha świetnie zastępuje popcorn, kiedy oglądam film bądź serial. A najbardziej chyba lubię je takie "rozdziabdziane" (neologizmy me świetne są) w kubeczku z łyżeczką cukru. Pychota! Jak to dobrze, że nie jestem na te owoce uczulona, nie wyobrażam sobie bez nich życia :D 3 Share this post Link to post Share on other sites
Sami 3171 Posted June 6, 2016 Truskawki truskawkami... ale pomyślcie co to będzie za bogactwo jak się zaczną czereśnie! Zawsze jem ich tyle, że potem boli mnie brzuszek, bo zjeść 10, 20 na raz to każdy potrafi. A prawdziwy czereśnioholik musi całe kilo na raz, bo inaczej 'się zepsują' i co będzie ::) Share this post Link to post Share on other sites
PaulaEija 1628 Posted June 6, 2016 Truskawki truskawkami... ale pomyślcie co to będzie za bogactwo jak się zaczną czereśnie! Zawsze jem ich tyle, że potem boli mnie brzuszek, bo zjeść 10, 20 na raz to każdy potrafi. A prawdziwy czereśnioholik musi całe kilo na raz, bo inaczej 'się zepsują' i co będzie ::) Już się zaczęły! :P Publicznie ogłaszam, że owoce z całego jednego mojego drzewa zeżarły już szpaki, zanim zdążyły na dobre dojrzeć. xD A te takie niewczesne, to sądząc po drugim drzewie, będą za parę dni, czereśnia alert on. ^^ Share this post Link to post Share on other sites
Arrow 434 Posted June 6, 2016 Sezon grillowy sezonem grillowym, ale dlaczego nikt tu nie pisze o truskawkach? Przecież truskawki to życie ♥ Najlepsze oczywiście na surowo i w kosmicznej ilości. Mój sposób: cała micha świetnie zastępuje popcorn, kiedy oglądam film bądź serial. A najbardziej chyba lubię je takie "rozdziabdziane" (neologizmy me świetne są) w kubeczku z łyżeczką cukru. Pychota! Jak to dobrze, że nie jestem na te owoce uczulona, nie wyobrażam sobie bez nich życia :D Od truskawek jestem uzależniony jak od mało czego. Praktycznie jem je od kiedy tylko się pojawiły , a teraz jak już są polskie i tanie to już w ogóle kilogramami potrafię je jeść. I tylko 'surowe', każda inna forma truskawki to pogwałcenie tego świętego owocu. Muszę się teraz ich najeść ile wlezie, bo potem znowu będzie kilkumiesięczny odwyk... Ostatnio w sumie też mam fazę na arbuzy, taki fenomenalny owoc, i najesz się i napijesz ♥ Nooo, potem też lata się do łazienki jak szalony jak się zje takie dwa kilo, ale i tak jest super ^^ 1 Share this post Link to post Share on other sites
PaulaEija 1628 Posted September 2, 2016 Ja i moje doświadczenia z gotowaniem lvl Susan Mayer + (niedługo poziom 1! :D): tortilla z cukinii na podstawie tego przepisu. Poza tym, że zamiast w plasterki o wiele lepiej było kroić w kostkę i ilość cukinii i cebuli na 1 tortillę była podana dość przesadzona, wyszły bardzo smaczne. Po pierwszej sztuce wprowadziłam korekty i potem już były okej. I nawet wyglądały dobrze! (Chociaż 1 raz próbowałam ich wersję z użyciem pokrywki i tortilla się cała poszatkowała - ale resztę zwyczajnie łopatką wychodziło o wiele lepiej). 3 Share this post Link to post Share on other sites
hietAla 1514 Posted September 2, 2016 Wyglądają smacznie! ^^ Wypróbuję przepis, bo już nie mam pomysłu, co z tą cukinią robić, tyle nam w tym roku wyrosło. Od siebie polecę ten przepis na pyszne ciasto z cukinii, robiłam je 3 razy i zawsze wychodzi mega. Cukinię można też zastąpić patisonami, smak się przez to nie zmienia ;) 1 Share this post Link to post Share on other sites
Piotrek 121 Posted September 10, 2016 Jest papryka, są pomidory, jest leczo :D Jeden z moich największych przysmaków. Mógłbym je jeść w wielkich ilościach :D Share this post Link to post Share on other sites
beatag60 2263 Posted September 11, 2016 Piotrek- Twój przepis? Share this post Link to post Share on other sites
Piotrek 121 Posted September 11, 2016 To nie ja je gotuję, więc przepisu nie mogę dać :) Share this post Link to post Share on other sites