Jump to content
beatag60

Jadalnia

Recommended Posts

Bez jedzonka się żyć nie da. I czy lepiej nam to wychodzi czy gorzej, każdy z nas coś umie.

Twoja ulubiona potrawa, inspiracje i kuchenne specjalności?

 

Owoców morza nie jadam, żadnych "robali"!

Moją specjalnością jest kuchnia Polska, tradycyjna. Wszelkie eksperymenty często mnie rozczarowują więc stronie raczej od nich.

Bigos, galareta z karpia, żurek na chrzanie i forszmak- te dania królują na moim stole.

Share this post


Link to post
Share on other sites

W wielu procentach jestem wegetarianinem, nie lubię mięsa, nie smakuje mi i powoduje wymioty.

Ale kocham Pierogi ruskie, i z kapustą i grzybami.

Moją specjalnością to kuchnie szybkie Kebab chińczyk pizza, raczej nie gotuje dla siebie posiłków chyba że gotowe.

Ale coś tam jednak gotować umiem, nawet ciasto umiem zrobić, wszyscy jeszcze żyją :p

Share this post


Link to post
Share on other sites

Owoców morza nie jadam, żadnych "robali"!

Dokładnie, mam to samo! :D

Moją specjalnością jest kuchnia Polska, tradycyjna. Wszelkie eksperymenty często mnie rozczarowują więc stronie raczej od nich.

Bigos, galareta z karpia, żurek na chrzanie i forszmak- te dania królują na moim stole.

 

Żółwik :)

Aczkolwiek forszmaku nie znam :/

 

Uwielbiam karpia smażonego, pstrąga pieczonego w folii, barszcz czerwony... I w ogóle właśnie naszą polską kuchnię. Stronię od sushi i innych równie wymyślnych "obcych" :P

 

Kocham piec, moją specjalnością jest bajaderka (wg tajnego przepisu mojej mamy), babeczki z bitą śmietaną i owocami, sernik i szarlotka "z kratką" etc. Po prostu to lubię :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Uwielbiam karpia smażonego

Żądnych ryb, żadnego mięsa, nic co żyło i dawało znać o siebie.

Aż dziwne że kebab mi smakuje.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czyli takim kompletnym wegetarianinem nie jesteś - będą z ciebie ludzie :P

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeśli chodzi o jedzenie to nie jestem specjalnie wybredny. :) Uwielbiam kuchnię swojej babci, zwłaszcza jej pomidorową. Bezapelacyjnie moje ulubione danie od dziecka. :)

 

Lubię też kuchenne eksperymenty siostry - zawsze coś wymyśli. A to gdzieś przeczyta, a to wynajdzie skądś... Ale muszę przyznać, że dobre rzeczy jej wychodzą. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nasze, znaczy Dream Emporium pierwsze święta tuż przed nami:)

Jak je spędzicie, co króluje na stołach? Jestem ciekawa regionalnych specjałów w tym Twoich ulubionych?

:)

Share this post


Link to post
Share on other sites

U mnie króluje barszcz z uszkami, ryby różnego rodzaju (po japońsku, po grecku, karp), zupa czernina (nigdy jej nie jem) i masa innych, których nie pamiętam, a które będziemy jedli do nowego roku. :) U was też robicie górę jedzenia na święta? Czy może jesteście "nowocześniejszą" rodziną, która wyprawia mniej obfite święta?

O, zapomniałbym. Odkąd pamiętam jem podczas Wigilii ziemniaki i śledzia w śmietanie. Naprawdę, specjalnie dla mnie babcia przygotowuje od lat. :) Taka moja tradycja, z której nie chcę rezygnować. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Adrian ' date=' ryba po japońsku? Poproszę szczegóły?:)[/quote']

Jest to ryba bez ości, w panierce, w sosie pomidorowym z jakimiś przyprawami i warzywami. Uwielbiam! :) Gości na naszym wigilijnym stole od lat. Jeśli chcesz to Ci podam przepis. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Adrian, bardzo proszę o przepis na rybę po japońsku:)

 

Piszcie , dzielcie się przepisami swoich ulubionych świątecznych potraw.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dla tych co uwielbiają śledzie:sałatka warstwowa;)

na dno najlepiej przezroczystej salaterki wsypujemy pokrojoną cebulę,

śledzia marynowanego lub w oleju kroimy w grubą kostkę,

znów cebulę,

pokrojone w kosteczkę jabłko,

pokrojone w kosteczkę dowolne grzybki marynowane,

pokrojony w kosteczkę ogórek konserwowy lub kiszony,

jajka ugotowane na twardo pokrojone w plastry,

posypać startym żółtym serem,

polać wierzch majonezem.

Warstwy można powtarzać, ilość składników dowolna- polecam na prawdę pyszna:)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Do tej wspomnianej wcześniej swojskiej kuchni dodam jeszcze pierogi- bardzo lubię je zarówno na słodko, jak i na pikantnie :) Naleśniki pewnie już się pojawiły? To kolejne danie, które od czasu do czasu lubię zjeść.

Share this post


Link to post
Share on other sites

W sensie warzywa na patelnię z paczki? Bardzo lubię. Nie wiem czy kiedykolwiek jadłem cokolwiek z dyni, a na pewno nie jadłem zupy dyniowej :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Warzywka nie z paczki, pieczone świeże (ziemniak, marchew, por, pieczarka, nieobrane ząbki czosnku) w piekarniku z dodatkiem oleju i ziół. Polecam:)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ogólem ubóstwiam chyba wszytsko co można ugotować na parze ;D

Szczególnie upodobałam sobie marchewkę (od dziecka tak mam), owoce - najlepiej twarde i soczyste, ryby - mogę jeść codziennie i frytki z piekarnika ;D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Generalnie nie lubię gotować, chociaż muszę niestety :dodgy: Mam kilka swoich "popisowych" dań, za które co niektórzy dają się pokroić :P Podobno gotowanie wychodzi mi nieźle, ale ja tam nie wiem. Najłatwiej jest gotować pod swój gust, gotowanie dla kogoś to dużo trudniejsza sztuka. Zupa, którą wszyscy u mnie kochają i na jej zrobienie próbują mnie najczęściej namówić, to pochlopka (na bazie białej kapusty i pomidorów), na drugim miejscu jest szczawiowa, no i barszcz tradycyjny z uszkami lub pasztecikami.

Share this post


Link to post
Share on other sites
frytki z piekarnika ;D

Najbardziej lubię karbowane. :) Nie wiem czy to zasługa kształtu czy jakichś chemikaliów, ale są naprawdę dobre. :)

 

barszcz tradycyjny z uszkami lub pasztecikami.

Barszcz z uszkami - jedna z moich ulubionych potraw. ;) Nie będę owijał w bawełnę - kucharz ze mnie żaden. Kiedyś zapragnąłem zjeść barszcz na obiad, a że babci nie było w pobliżu to musiałem zrobić sobie sam. Poszedłem na łatwiznę, czytaj "zrobiłem z tytki/paczki". No nijak nie polecam! Jednak domowa kuchnia to domowa... :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.