Izzy 699 Posted January 31, 2013 Kto jest waszym zdaniem najlepszym gitarzystą? Bardziej zwracacie uwagę na technikę czy na uczucia w grze? Moi ulubieńcy to: 1) Keith Richards- za ponadczasowe riffy i wyjątkowe brzmienie. Może nie powala technicznie, ale bardzo lubię jego styl gry i mogę go słuchać bez końca. 2)Slash- nie ma świetnej techniki, ale jego gra ma w sobie coś urzekającego. Bardzo lubię słuchać jego solówek. 3) Jan Borysewicz- moim zdaniem jeden z najlepszych polskich gitarzystów. Autor muzyki do każdego utworu Lady Pank. 4) Jimmy Page- jeśli miałbym go określić jednym słowem to powiedziałbym ''geniusz''. Wiele godzin spędziłem na słuchaniu gry tego pana. 5) Mick Taylor- przez wielu uznawany za najlepszego gitarzystę The Rolling Stones. Szkoda, że po odejściu z zespołu nie udało mu się zrobić kariery 6) Izzy Stradlin- bardzo zdolny gitarzysta. Guns N'Roses nigdy nie byłoby tak dobrym zespołem bez niego. Wiele piosenek GN"R zostało napisanych właśnie przez Izziego. A wasi ulubieni gitarzyści? 1 Share this post Link to post Share on other sites
Maciek 1188 Posted January 31, 2013 Muzyka to nie sport. W sporcie ten co przebiegnie 100m w 10s jest lepszy od tego co przebiegnie w 11s.Na całe szczęscie podobne wartościowania nie dotyczą muzyki bo sztuka to nie wyścigi. Ciezko powiedzieć kto jest najlepszym gitarzystą wszystko zalezy od przyjętej estetyki i tego czy patrzymy tez na umiejętnosci kompozycyjne. Generalnie większość gitarowych onanistów, przy super szybkiej technice jest beznadziejnymi kompozytorami, totalny przerost formy nad treścią.Zawsze mam w pamieci słowa Ritchiego Blackmore'a zamiast całej masy popisowych bezładnych zagrywek zagraj mi riff który zapamiętam. Ciezko mi oddzielić kompozycje od gry bo sa gitarzysci co sami robią cały repertuar a są tacy co w zespole tylko graja a komponuje ktoś inny i jak ich ocenić...a moi ulubieńcy to przykładowo: David Gilmour - facet który kilkoma dźwiękami potrafi wyczarowac więcej niż inni setką nut, moze dlatego pink floyd mimo że technicznie jest przeciętne to jest (słusznie)uważane za wybitny zespół Ritchie Blackmore -prekursor włączania w rocka harmoni z klasyki, mistrz riffów, zawsze charakterystyczny obok Iommiego jeden z ojców i prekursorów muzyki metalowej obecnie gra muzykę dawną i równie dobrze wypada na instrumentach akustycznych co elektrycznych. Brian May - niesamowicie charakterystyczne brzmienie, nie wyobrażam sobie Queenu bez jego gitary, te nakładki, śpiewne orkiestracje gitarowe które brzmią niemal jak ludzki głos, Andy Latimer- lider Camela, jeden z mistrzów solówek jak ktos słyszał choćby "Stationary Traveller" to wie o co chodzi ;) Slash - bardzo go lubię, gitarzysta o ciepłej melodyce z dużym wpływem lat 70-tych, stylowy Gibson w rekach, mimo wszystko naprawdę dobry technik, taki wzorzec, archetyp gitarzysty rockowego także z wyglądu ;) Tony Iommi -facet który wymyślił metal czy coś trzeba więcej mówić ani nie jest szybki ani biegły, nie ma opuszek na palcach ale jako inowator kluczowy dla cięzkiego grania. Luca Turilli -jeden z shrederów którego lubię, duży talent do melodii, mimo nieraz gry z prędkością światła.Spora inspiracja muzyką barokową. Marty Friedman -tez wymiatacz ale z głową, dosc agresywny styl gry podpiera bezbłędną techniką Share this post Link to post Share on other sites
RoastedMax 8 Posted March 16, 2013 Dorzucę coś od siebie: Kenneth "K.K." Downing i Glenn Tipton (Judas Priest) - szybkie paluszki, charakterystyczne riffy i doskonałe precyzyjne brzmienie. Jaskrawość i bogata paleta dźwięków. Michael Angelo Batio - shredder, wirtuoz. Polecam wpisać sobie to nazwisko na YouTubie i popatrzeć jak popiernicza solo na gitarze 2 lub 4ro gryfowej :) Adam Jones (Tool) - trzeba usłyszeć. Nie znam słów, które nadawałyby się do opisania jego umiejętności i charakteru muzyki. Wojciech Hoffman (Turbo) - dość charakterystyczne brzmienia. Osobiście uwielbiam wczesne lata twórczości, głównie album Dorosłe dzieci (Szalony Ikar ♥) John Frusciante (RHCP) - RedHotów to ja nie lubię, ale gitary w RHCP są boskie. Boże, Johny jest tak zręczny i pomysłowy, jego riffy są nietypowe, słyszysz w radiu i już wiesz, że to Frusciante na gitarze siedzi ;_; Share this post Link to post Share on other sites
Evi 1960 Posted March 16, 2013 TOM ARAYA simply the best ;) Ritchie Blackmore, Kirk Hammett, Lenny Kravitz, Carlos Santana, Eddie Van Halen, Jimi Hendrix. tacy moim zdaniem najlepsi :)[/b] 1 Share this post Link to post Share on other sites
RoastedMax 8 Posted March 16, 2013 TOM ARAYA simply the best ;) ...Carlos Santana, Eddie Van Halen, Jimi Hendrix. Geniusze gitary :). Syn Van Halena również chwycił za gitarę, ciekawe czy odziedziczył talent ojca. I jeszcze za każdym razem jak widzę imię Ritchie lub podobne w tym wątku zdaje mi się, że ktoś wreszcie wymienił Richiego Kotzen'a. Brakuje go w tym zestawieniu. Share this post Link to post Share on other sites
Izzy 699 Posted March 17, 2013 Skoro już rozmawiamy o gitarzystach, to może przy okazji pogadamy o solówkach. Jakie są wasze ulubione solówki? Jest wiele takich, których mógłbym słuchać w nieskończoność, ale wymienianie zajęłoby za dużo czasu :D. Więc podam tylko kilka. http://www.youtube.com/watch?v=VUTUMiRmvjw - od 3.36 Na razie tyle, moze potem jeszcze coś wrzucę. Share this post Link to post Share on other sites
Pablito 1169 Posted March 27, 2013 Jak dla mnie najlepszym gitarzystą jest Joe Satriani i Steve Vai,a co do solówek to metalu slucham m in dzięki zarąbistym solówkom Share this post Link to post Share on other sites
Ares 1858 Posted August 13, 2013 Najlepszym gitarzystą jest John 5 jest to maestro solówek drugi po Emppu :) [video=youtube] [video=youtube] [video=youtube] Share this post Link to post Share on other sites
Guest Simo Posted August 13, 2013 Marcinie, nie do końca rozumiem, wg Ciebie najlepszym gitarzystą jest w końcu Emppu, czy ten pan, którego wstawiłeś tutaj? :) Share this post Link to post Share on other sites
Ares 1858 Posted August 13, 2013 oni obaj są dla mnie mistrzami ale bardziej Emppu w końcu napisałem drugi po Emppu :) Share this post Link to post Share on other sites
Adrian 3317 Posted August 13, 2013 Marcinie, napisz coś więcej o swoich ulubionych gitarzystach: co konkretnie Ci się podoba? Dlaczego zasłużyli sobie na to miano? To trochę tak jakbym napisał, że moim ulubionym gitarzystą jest Wesoły Romek i kropka. A ludzi bardziej interesuje nie CO uważasz ale DLACZEGO tak uważasz. :) Share this post Link to post Share on other sites
Dark 184 Posted August 13, 2013 Ja mam swoją złotą 6 gitarzystów ;) 1.John Petrucci- demon techniki, niezwykle dokładny i precyzyjny. 2.Richie Kotzen-gra na gitarze WSZYSTKO z taką łatwością i delikatnością, że aż miło patrzeć. 3.Dimebag Darrell- mój nieodżałowany gitarzysta i osobisty mistrz ostrego grania:) 4.Joe Satriani - doskonały technicznie mistrz instrumentalnych kawałków. 5.Zakk Wylde-ma niesamowitą głowę do układania nawet najprostszych riffów w taki sposób, że czarują słuchacza. Chyba o jego technice wspominać nie muszę.. ;) 6.Emppu Vuorien- przez wielu niedoceniany, przeze mnie wręcz przeciwnie, kocham jego solówki i ma niesamowicie ''plastyczną'' dłoń na gryfie. :) Share this post Link to post Share on other sites
Ares 1858 Posted August 13, 2013 1.Emppu Vuorien- za klimatyczne i magiczne solówki i melodyjne granie i sprawia, że mam gęsią skorkę. ♥ :) 2.John5 - za niezłego kopa w grze i potrafi idealnie szybko zmieniać ułożenie palców :D Sporo ich mam ale oni są bardzo dla mnie ważni :) Share this post Link to post Share on other sites
jaydee 0 Posted October 2, 2013 Ziomek, skoro uważasz, że Tony Iommi jest ani szybki ani biegły to proszę cię przesłuchaj w całości płytę Dehumanizer, obejrzyj jakiś koncert z czasów Dio albo rozpracuj solo z Computer God. Facet ma niepowtarzalny styl, zupełnie różny od zawodników metalowych- niejednokrotnie można usłyszeć inklinacje jazzowe, poza tym iommi ma świetną technikę pull off i zajebiście szybkie tryle. Poza tym spróbuj znaleźć nagranie , na którym Iommi się pomylił. Tyle w temacie Tonego. Share this post Link to post Share on other sites
Maciek 1188 Posted October 2, 2013 Nie wiem do kogo to było ale suponuje iż do mnie. Iommi to jeden z moich ulubionych gitarzystów, ale każdy kto ma jakiekolwiek pojęcie o gitarze w muzyce metalowej wie, że nigdy nie był on, nie jest i nie będzie typem gitarzysty wyścigowca, shreddera i super-szybkiego wymiatacza. Zresztą on sam tego nie ukrywa w wywiadach, jakie miał ograniczenia, także związane z brakiem opuszek, co przecież skutkowało tym jak brzmiał Black Sabbath na początku. Później w kolejnych latach podciągnał umiejętności techniczne i choćby na krążku Heaven and Hell wyraźnie już słychać jak jego technika poszła w górę, ale wciąż jego mistrzostwo nie polega na tym, że jest demonem szybkości. Szczególnie, że od lat 80-tych regularnie pojawiają się gitarzyści, których prędkość i technika zakrawa o cyrkową ekwilibrystykę. Iommi jest wspaniałym gitarzystą, ma solidną technikę i umiejętności ale do kategorii "wyścigowców" w życiu bym go nie zaliczył. Nigdy nie będzie miał techniki i szybkości, Malmsteena, Satrianiego, Steva Vai czy Petrucciego o wielu innych nie wspominając. Muzyka to nie sport, kto umie zagrać szybciej i jego geniusz tkwi w czym innym a nie w tym, że gra z prędkością światła. Plus fakt, że jego riffy praktycznie zdefiniowały, to czym jest heavy metal pozwala o nim mówić jako o ojcu muzyki metalowej. 1 Share this post Link to post Share on other sites
MrZielu 0 Posted October 14, 2013 Moim zdaniem jednymi z najlepszych gitarzystów są Herman Li i Sam Totman. Obydwoje graja w DragonForce. Nie znam się na technikach gry na gitarze ale to co pokazują ci kolesie czasami przechodzi ludzki pojęcie :D. Oto mały przykład ich umiejętność Share this post Link to post Share on other sites
beatag60 2263 Posted October 14, 2013 MrZielu, absolutnie zgadzam się z Tobą Herman i Sam są wspaniali. A znacie takiego Pana: Joe Satriani "Satch"? Nie koniecznie zasłuchuję się w takich klimatach, ale gość jest wartościowy:) 1 Share this post Link to post Share on other sites
MrZielu 0 Posted October 14, 2013 Jest jeszcze Paweł Gunsess Oziabło może nie najlepszy ale zrobił z dziadostwa coś co nawet da się słuchać Share this post Link to post Share on other sites
Ivan 38 Posted November 27, 2013 1. Vai - mistrz po prostu, trzeba zobaczyć na żywo wtedy ma się pełen obraz tego jak gra z jaką łatwością i bawiąc się tym. Do tego improwizacja na scenie w trakcie koncertu z udziałem osób z publiczności - coś niesamowitego. Ale tak jak mówiłem trzeba to zobaczyć żeby zrozumieć fenomen tego pana. 2. Dariusz "Popcorn" Popowicz - najmocniejsza prawa ręka w polskim metalu, grający od lat tworzący między innymi w Armi, Wolf Spiderze, Gomorze no i Acid Drinkers, człowiek który jest geniuszem, a do tego fanem Kiss ;) Share this post Link to post Share on other sites
Arcasto 23 Posted April 6, 2014 1. John Petrucci - dla mnie numer jeden. Technicznie doskonały, nieziemsko szybki i absolutnie bezbłędny. Szczególnie ta ostatnia cecha jego warsztatu muzycznego sprawiła, że często porównuje się go do robota. Legenda głosi, że kiedyś John podczas występu spadł ze sceny i w czasie zarówno lotu jak i upadku nie pomylił ani jednej nuty :P . Potrafi przy tym zagrać niezwykle klimatycznie (Hollow Years Dream Theater niech będzie najlepszym przykładem). 2. Uli Jon Roth - moim zdaniem najbardziej niedoceniony muzyk w historii muzyki. Wiele osób w ogóle go nie kojarzy, a to jemu Scorpions zawdzięcza lata swojej świetności. Warto nadmienić, że gra na zaprojektowanej przez siebie gitarze Sky Guitar, która ma 7 strun i 32 progi!!! 3. Tommy Iommi / Joe Satriani / Angus Young i... wielu, wielu innych ;) . Share this post Link to post Share on other sites
Duduś 49 Posted April 8, 2014 1. Uli Jon Roth 2. Mille Petrozza 3. Kerry King 4. Ritchie Blackmore 5. Michael Schenker 6. Tonny Iommi 7. John Petrucci 2 Share this post Link to post Share on other sites
Guest krzys47 Posted September 11, 2014 Brakuje mi tutaj dwóch osób: Gary Moore RIP (1952-2011), gitarzysta którego nie sposób pominąć we wdzięcznej pamięci za wkład do bluesa, hard rocka i popu. Poczynając od brytyjskiego Skid Row, przez Thin Lizzy po wspaniałą karierę solową, m.in. wspólne występy z B.B. Kingiem. [video=youtube] Robert Fripp, jeden z prekursorów potraktowania gitary jako źródła wszelkich dźwięków składających się na utwór muzyczny. Oprócz nowatorstwa rozwiązań modelowania dźwięku również doskonałość techniczna i niezwykła precyzja. Współzałożyciel King Crimson. [video=youtube] Szybkość? Proszę bardzo (to niełatwy utwór w odbiorze) mniej więcej od 2:40. Fripp to ten Pan o wyglądzie księgowego, w okularach ;) [video=youtube]http://youtu.be/8gQ1aAaV2H0 Share this post Link to post Share on other sites
Kuolema666 518 Posted September 11, 2014 To uwaga Kuolema leci listą. Moja top 3: 1. Mark Jansen 2. Nasz kochany Emppu :) 3. No i oczywiście Slash (ciekawe kto mnie zabije za to że Slash dopiero 3) Share this post Link to post Share on other sites
Guest krzys47 Posted September 11, 2014 Jak na Kostusię, to dosyć emocjonalny wybór :D Share this post Link to post Share on other sites
Kuolema666 518 Posted September 11, 2014 Nawet bezuczuciowa kostunia ma czasem potrzebę na takie wybory. :D Share this post Link to post Share on other sites