A ja studiuję Filologie angielską z językiem SZWEDZKIM.
Angielski jak angielski od ponad 10 lat się uczę, na tych studiach powinien być jak mój drugi, a ja mam czasem takie blokady że jedyne co mogę z siebie wydusić to yyyyy.... potato.
Natomiast zawsze miałam marzenie żeby nauczyć się jakiegoś północnego języka. Fińskiego uczyłam się sama i pewnie jakbym do tej pory to ciągnęła to potrafiłabym wiele.
Kiedy przyszedł czas wybierania studiów marzyłam by dostać sie na Skandynawistykę, lecz niestety nie udało się, ale znalazłam właśnie Filologie ang z językiem szwedzkim, i jestem baaardzo zachwycona ( tylko gdyby nie to moje lenistwo....)
P.S z 3 lat niemieckiego niestety nie potrafię nic, lektorat z łaciny zaliczyłam, podsłuchuję i podpatruję mojego wybranego który uczy się francuskiego :)