Piotrek

Włoski to moim zdaniem bardzo przyjemny język do nauki, bo słowa są bardzo melodyjne- bardziej niż w hiszpańskim- a dodatkowo jest bardzo fonetyczny, czyli pisownia w dużym stopniu odpowiada wymowie. Do tego w sprzedaży jest dużo ciekawych pomocy do nauki włoskiego, więc nie będziesz pozostawiona samej sobie. Jedna rzecz, która może przysporzyć sporo problemów, o ile nie uczyłaś się wcześniej języków romańskich, to tryb łączący (congiuntivo) i jego zastosowania, bo w polskim nic takiego nie ma. (Choć kiedy teraz o tym myślę coś mi się kojarzy że niemiecki ma coś podobnego- chyba że przez te lata kompletnie zapomniałem co to jest koniunktiv). Ja nadal biję się mentalnie z dylematem- niemiecki z jego gramatyką, czy hiszpański i wielkie ryzyko pomieszania z włoskim?

Trzeci post z rzędu, ale co począć skoro nikt inny się tu nie wypowiada... Ten niemiecki jednak mnie odstrasza, jak pomyślę o mordowaniu się z gramatyką. Doszedłem do wniosku że może raczej popracuję nad odkurzeniem mojego hiszpańskiego. Materiały już mam, ale pojawia się inny problem. Uczę się też włoskiego i z doświadczenia wiem że próba równoczesnego przyswajania tych dwóch języków kończyła się często wielkim pomieszaniem- to była jednak z przyczyn, dla których postanowiłem kontynuować naukę włoskiego, a dać sobie spokój z hiszpańskim. Ktoś ze swojego doświadczenia może polecić jakąś metodę mentalnego rozdzielenia dwóch podobnych języków?

Ostatnio zauważyłem, że wreszcie naprawili możliwość scrobblowania propozycji, biblioteki i i t. p. Dotychczas, po tym całym zamieszaniu, odtwarzała się tylko jedna piosenka, która na dodatek się nie zapisywała.

Ale "Heretyk" jest takie TRVE ;) Cześć wszystkim :cool:

To i ja się pochwalę moimi ostatnimi wytworami. Na początek informacja, że na skutek reorganizacji katalogu Librivox moja obecna strona to https://librivox.org/reader/6892 Po zakończeniu "Lalki" (linki w postach bezpośrednio nad tym), nagrałem dziewiętnastowieczną powieść fantastyczną "Zwierciadlana zagadka" Deotymy, o człowieku, który pracuje nad wynalazkiem pozwalającym odczytywać przeszłość z luster. Nagranie możecie znaleźć, odsłuchać na miejscu albo pobrać tu -> https://librivox.org/zwierciadlana-zagadka-by-deotyma/ Później wróciłem do Prusa i zacząłem nagrywanie kolejnej z jego klasycznych powieści czyli "Faraona". Na razie gotowy jest tom 1 => https://librivox.org/faraon-tom-1-by-boleslaw-prus/ Tom 2 w trakcie nagrywania.

No i zapisałem się na ten kurs (patrz poprzedni post :) ). Inna sprawa, że na tym poziomie była tylko jedna grupa, w której byłem zaledwie czwartą osobą (a mówimy o jednej z największych szkół językowych w Poznaniu) i mało brakowało, a w ogóle chyba by nie ruszyła. Ostatnio coraz więcej się zastanawiam, czy nie zacząć odświeżać sobie niemieckiego. Choć po tylu latach przerwy to raczej nie byłoby odświeżanie, a ponowna nauka od podstaw...

Trylogię Diakowa czytałem. Lubię książki, w których postacie wychodzą poza Metro, szczególnie w tereny wcześniej niezbadane.

Też lubię różne top 5/10/15, choć głównie anglojęzyczne. - Danger Dolan - Dark5 (zawartość raczej nastawiona na łatwowiernych fanów teorii spiskowych i wszystkiego co "nadnaturalne", ale wyróżnia się brakiem narracji- wszystko w formie opisów- i, co ważniejsze, podkładem muzycznym). - Hybrid Librarian - jak wyżej

Wreszcie skończyłem nagrywać "Lalkę". Trzeci tom zajął mi znacznie więcej czasu niż sądziłem. Nagranie jest do ściągnięcia tutaj - https://librivox.org/lalka-tom-3-by-boleslaw-prus/ można też posłuchać bez ściągania, klikając na symbol "play" przy odpowiednim rozdziale.

A tutaj można obejrzeć to wiekopomne dzieło Tarja w roli matki ucznia wezwanego na dywanik :lol:

Rzadko się zdarza abym w ciągu tygodnia miał na laście 100 odsłuchów jednego wykonawcy, a tu proszę- jest dopiero czwartek, a ja mam już ponad 100 odsłuchów LE- głównie krążka "Meredead", który mnie bardzo wciągnął. Nie słucham tylko "Tale-tale eyes", które mi nie podeszło (na razie?) oraz "To France", bo jakoś nie mam potrzeby głębszego poznania tej przeróbki. Teraz czas na dokładniejsze zapoznanie się z "Symphonies...", których właśnie słucham, a potem przyjdzie pora na "King of Kings".

Brzmi jak coś ciekawego. :) Chyba, że to też kryminał, a ja niestety za nimi nie przepadam :< No właśnie, jest to kryminał :) Zaintrygowali mnie ci Grenlandczycy, to wziąłem z półki. Dodatkowo rzecz dzieje się w Danii, a w Polsce rzadko tłumaczy się duńskich pisarzy, a przynajmniej w dziedzinie kryminałów. Tu ciekawostka- książkę przetłumaczyła Iwona Zimnicka- ta sama, która w latach 90. przełożyła "Sagę o Ludziach Lodu" z norweskiego.

Wróciłem do kryminałów. Wczoraj skończyłem czytać "Dziedzictwo kości" Dolores Redondo- drugi tom trylogii "Niewidzialny strażnik" umiejscowionej w Kraju Basków i pełnej nawiązań do miejscowych wierzeń. Wiele z takich nawiązań opisanych jest w ten sposób, że czytelnik do końca nie wie, czy to tylko przesądy i przywidzenia czy może rzeczywiście dzieje się coś niewytłumaczalnego. Wczoraj zabrałem się za "Smillę w labiryntach śniegu" umiejscowioną w środowisku Grenlandczyków, którzy przyjechali do Kopenhagi.

Dwa zespoły w jednym wątku bo są ze sobą mocno związane :) Negura Bunget to rumuński zespół założony w 1994 roku i grający black metal z elementami folku i progu oraz całą masą klimatu. Teksty są niemal wyłącznie po rumuńsku, a perkusista Nergu tak wyjaśnił w 2004 roku sens nazwy: . W 2009 roku część muzyków odeszła z Negura Bunget ze względu na różnice twórcze i założyła zespół Dordeduh. Dyskografia: NB: https://en.wikipedia.org/wiki/Negur%C4%83_Bunget#Discography Dordeduh jak na razie wydał jeden krążek: Dar de duh (2012) Na razie przesłuchałem tylko cześć ww dyskografii, ale to co już usłyszałem bardzo mi się spodobało. Klika utworów: Negura Bunget: "Cunoașterea Tăcută" "Jar" (instrumental w ambientowym klimacie) "Nametenie" Dordeduh: "Jind De Tronuri"

Kiedyś słuchałem Vinland Saga i było to moje pierwsze zetknięcie z zespołem, które nie wypadło jakoś zachecająco, bo do wczoraj poza "Norwegian Lovesong" i coverami "To France" i "Scarborough Fair" niczego z ich twórczości nie kojarzyłem. Wczoraj, zachęcony postami w tym wątku zabrałem się za przesłuchanie ich nowszych wydawnictw. Na razie za mną tylko jedno przesłuchanie krążków Meredead i Symphonies of the Night, wiec nic konkretnego nie powiem poza stwierdzeniem, że zacheciło mnie to do dalszego wsluchania się w twórczość LE. Folkowe klimaty w połączeniu z odrobiną ciężaru to coś co mi się podoba :)

Z nowego wydawnictwa najbardziej mi się spodobało "Voyage of the Fallen"- zdecydowanie będę tego częściej słuchał. "Unembraced" jakoś mi nie zapadło w pamięć na razie, a ballady- jak większości ballad- mogę posłuchać kiedy mam odpowiedni nastrój bo inaczej mnie nudzi. Zgadzam się z Adrianem co do "Ravenheart"- oczywiście Dianne ma lepszy głos niż ówczesna wokalistka (zapomniałem jej imienia), ale poprzedniej wykonanie bardziej mi odpowiada. Z kolei "Now and Forever" wydaje mi się przekombinowane, do tego mój ulubiony motyw klawiszowy jest słabo słyszalny. Okładka w tej samej tonacji kolorystycznej co "Sacrificium"- złoto na ciemnym tle. To wygląda jak wyraźne nawiązanie- jeżeli tak nie jest, to czy autor nie mógł sie bardziej postarać?

Wg last.fm najcześciej odtwarzany przez mnie zespół ostatniego roku :) Spora w tym zasługa "Digital World", który zajmuje z kolei 1. miejsce na mojej liście najcześciej odtwarzanych utworów. Ostatnia płyta to, jak napisał Maciek, kopalnia przebojów :) Warto zwrócić uwage że oprócz szybkich kawałków, mają też w dorobku wolniejsze, jak chociażby podlinkowany tu wcześniej "Burn with Me" (który bardzo lubie) czy "Over and Done".

Aaa, że niby ukryte forum dla zasłużonych? ;> Spoko, postaram sie zasłużyć na dostep ;)

Cześć, Sumek :) Pojecia "true metal" i "kinder metal" to słowa-wytrychy dla ludzi mających mózgi zryte stereotypami na temat czym powinien a, czym nie powinien być metal. Najlepiej po prostu ignorować takie opinie, a w skrajnych przypadkach po prostu odciąć sie od takich ludzi. :)

Macie jakieś ulubione kanały YT? Jeśli tak to wrzućcie linki i napiszcie coś o nich oraz za co je lubicie. Kilka kanałów które oglądam bądź oglądałem regularnie: https://www.youtube.com/user/TheRobDyke - jeden kanał, 2 rodzaje filmików. Seria "Why Would You Put that on the Internet" służyła do nabijania sie z idiotycznych zdjeć i wypowiedzi umieszczonych w Internecie. Z kolei serie "Seriously Strange", "Serial Killer Files", "Twisted Tens" poświecone są różnego rodzaju mroczniejszym, albo po prostu dziwniejszym aspektom życia. https://www.youtube.com/channel/UCEWN9Q_8SIcIpNLTvvw9aAg Deadly Women - serial o prawdziwych morderczyniach https://www.youtube.com/channel/UC2kmsI6Xyoa4CVI5vhYz1wQ Behind Mansion Walls - inny serial o prawdziwych zbrodniach, ale tym razem w świecie bogaczy https://www.youtube.com/user/periodicvideos - kanał o chemii krecony przez dziennikarza Brady'ego Harana we współpracy z uniwersytetem w Nottingham. https://www.youtube.com/user/DeepSkyVideos - jak wyżej, tyle że poświecony astronomii. https://www.youtube.com/user/scishow - krótkie filmiki na temat bardzo różnych dziedzin wiedzy https://www.youtube.com/user/Vsauce - przypomina mi serie książeczek popularyzujących nauke, które kiedyś miałem, np. "Dlaczego woda jest mokra, czyli odpowiedzi na głupie pytania". Tutaj także Michael zaczyna od "głupiego" pytania po czym, ciągle meandrując, odpowiada na mase innych "głupich" pytań :lol: https://www.youtube.com/user/fwthinking - kanał popularyzujący odkrycia naukowe, z naciskiem na komputery, Internet i roboty

Dawno mnie tu nie było, wiec przepraszam jeśli pytam o coś co było już wałkowane, ale... gdzie sie podziało subforum ze spotkaniami forumowymi?

Dość dawno mnie tu nie było, wiec chyba najlepiej byłoby sie ponownie przywitać :) Mam na imie Piotr, lat 34, zamieszkały w Poznaniu i na codzień słuchający różnych odmian metalu na czele z takimi wykonawcami jak Nw, Therion, Epica, Xandria, AF czy Amaranthe (moje top 5 na podstawie lasta :) ).

Jutro albo w środę kupuję płytę. Jak na razie z utworów płytowych nie mogę przestać słuchać "My Walden" :D Pozostałych piosenek na krążki słuchałem po 1, 2 razy, więc się nie wypowiem. Ale "My Walden" chyba zostanie moim nowym "Troy'owym" ulubieńcem :D A, i wstęp do "Sagan" bardzo mi się wkręcił. Będzie dużo słuchania :D

Jestem z Poznania, wiec byłbym chętny za spotkanie o ile plany pozwolą :) Będę tu zaglądał :)

No i "Przymierze" przeczytane- zajęło mi to jakieś 2-3 dni. Kończy się tak, jakby King przygotowywał sobie grunt pod drugi tom ;)