Miriam

Hej wszystkim :) Miri postanowiła wreszcie się uaktywnić więc zacznę tutaj :- D Teraz czekam- i jest to wielkie oczekiwanie z odliczaniem pozostałych 33 dni do wyjazdu- na Metalfest w Czechach, dokąd jadę z moimi wspaniałymi przyjaciółkami poznanymi w dużej mierze dzięki temu forum( bo najpierw się tu organizowałam na Czad, tam zaszczepiłam się pomysłem pojechania na Tarję do Warszawy i tak poszlo :-D ) Jedziemy tam oczywiście na Tarję, z którą gościnnie wystąpi Sharon den Adel ale czekamy też na koncerty Amaranthe, Hammerfall i Avatar( pozdrawiam Yami) :-) Chętnie po powrocie Wam opowiem o tym wyjeździe :)

Poczułam święta ♥

Myślałam, że tylko ja xd Aż mi wstyd, że nie mogę tego nigdzie wysłuchać.

Jak najwięcej złapanych na koncertach pałeczek Alu :-) Wszystkiego najlepszego:*

Dawno temu, jakieś sto lat na oko, zanim jeszcze świat znał Miriam jako panią o męskich atrybutach tatuś przytargał mi do domu serię Tada Williamsa Wieża Zielonego Anioła, która jest 4- tomową, ostatnią częścią trylogii Pamięć, Smutek i Cierń( no dobra, przeczytałam to w Wiki., całości nigdy nie przeczytałam, jedynie Wieżę... :-) Kompletnie nie pamiętam o czym to było, z wyjątkiem tego, że fantasy. I była tam też księżniczka Miriamele. Tak mi się to imię spodobało, że od tamtego czasu( a był to rok jakiś 1998.) używam go gdzie mogę- najpierw w bazgrołach szumnie zwanych opowiadaniami, potem w internecie. Miriamele/ Miriam była już w Simsach, Heroesach, wszelkich blogach i grupach, pomocniczych mailach a obecnie gości na forum i w grze Legend Online. W kilku innych miejscach, których nie pamiętam pewnie też :-D

Dokładnie tak! W hybrydach ma go Indigo( Metal Manix Silver i Gold- tylko na czarny lakier oraz Multichrome do nakładania na wszystkie kolory) i Semilac( Semi Flash chyba). Innych firm nie znam, widziałam jakiś tam Mirror Powder ale dokładnych nazw nie znam. Ja pracuję na tych pierwszych:) Na zwykłe lakiery nie wiem czy jest coś, co da taki niebrokatowy efekt tafli.

Piłuj po bokach paznokcie pod lekkim skosem tylko w jedną stronę( ciągle z dołu do góry, nie w tą i z powrotem). Jeśli chcesz je ładnie i równo wypiłować to po odsunięciu skórek ołówkiem lub flamastrem podziel paznokcia linią na pół, dzięki temu wyznaczysz wierzchołek migdałka. Potem w tym kierunku piłuj. Ale poza tym wyszły Ci całkiem ładnie:) Przepiękny metaliczny efekt robi się na hybrydach przy pomocy pyłków i specjalnych topów bez warstwy dyspersyjnej( czyli lepkiej, jaką zostawiają lakiery hybrydowe). Tu mam na przykład taki efekt lustra zrobiony pyłkiem Metal Manix Multichrom firmy Indigo( akurat to zdjęcie nie oddaje w pełni tego, jak to wygląda ponieważ robiłam kuzynce paznokcie wieczorem i nie miałam czasu na zrobienie ładnej fotki w dobrym oświetleniu).

Tak! Pamiętam Cię :-) stałam tuż za Wami i nawet zamieniłam ze dwa słowa( albo to sobie wyobraziłam:-) zanim pogujący twór przerzucił mnie na tyły. Witaj :-)

Jam jest chętna jak najbardziej xd mam nadzieję, że reszta mojego lubelskiego składu podróżnego również :-D Z kim numerem się powymieniamy? :)

Ostrzegam cię, że nie mam zamiaru odkleić się od Ciebie nawet na sekundę, będziesz miała mnie dość :D

Do kiedy można słać kartki? Mam trochę nawał prac( na wsi sezon w pełni) ale w środę na pewno bym wysłała...

To się fajnie składa, bo my chyba nie mamy 4 osoby z Lublina ::) Dobrze mówię?

Po przesłuchaniu tysiąc dwieście czterdziesty siódmy raz się zakochałam jednak :-> [video=youtube] A ostatnio na mojej liście zachwytów są: [video=youtube] [video=youtube]

Mogę spróbować ruszać ustami ::-D śpiewanie odpada, wolałabym oszczędzić innym tego przykrego doświadczenia :D

Uwielbiam piękne paznokcie dlatego zaopatrzylam się w zestaw do hybryd.Jestem samoukien ale idzie mi coraz lepiej. Na telefonie wprawdzie mam tylko jedno zdjęcie ale skoro już znalazłam taki wątek to coś wkrótce powrzucam, zwłaszcza że paznokcie to moje hobbystyczno-lekko zarobkowe zajęcie :-)

Internet mi sfiksował i w każdej chwili może odejść w siną dal więc napiszę tu zamiast każdemu na priv:) Miałam jechać z Zamościa(pociągiem) ale właściwie mogę podskoczyć do Lublina na zbiórkę ogólną, jeśli kilka osób by stamtąd jechało:) to tylko 90 km dalej a naprawdę mam wszędzie tak daleko, że to nie robi mi różnicy. Z Zamościa jest fajne, bezpośrednie połączenie pociągiem do Dębicy z dobra godziną przyjazdu na miejsce. A jak w Lublinie?(myślę o pociągu , bo to fajna sprawa dla grupy osób:)

A ktoś może Zamość lub okolice się wybiera?

Lubelskie, Hrubieszów:) Być może wybiorę się samochodem, bo to nie jest aż tak strasznie daleko( jakieś 240 km). Jako opcję zakładam tez podróż z Zamościa, może PKP Intercity( jedzie 4 godz i nie ma przesiadek w Rzeszowie tak, jak w przypadku busów, na dzień dzisiejszy cena 56 zł). Generalnie chwilowo jestem samotna:)

Do sierpnia jeszcze dużo czasu ale niektórym( zwłaszcza mi:) sprawa wyjazdu nie daje spać spokojnie.:happy: Powodem jest głównie to, że na moim zad.... eee, znaczy w mojej pięknej, malowniczo położonej wsi a także w obrębie 100 km od niej nie znam ja ani jednego fana Nightwish ani ni nawet osoby, która do Straszęcina by się wybierała. :P Any pomysły jak sobie upolować i zaciągnąć do jaskini jakieś towarzystwo na wyjazd?:-D

Okolice Hrubieszowa (lubelskie). Serial ogladam i z niecierpliwoscia czekam do kwietnia(mam nadzieje,ze Snow jednak zyje). Anetki to rewelacyjne babki :-P A kaftan prosze w innym kolorze,w tym mi strasznie nie do twarzy :-D

Jeśli chodzi o muzykę to jestem raczej monogamistką chociaż podsłuchuję także Within Temptation a dla przełamania nastroju Sound n Grace i Happysadu( tak, tak, wiem, nijak się ma jedno do drugiego:) Z książek natomiast pochłaniam Stephena Kinga w pierwszej kolejności a następnie wyszukuję potencjał w każdej innej twórczości, pomijając oczywiste romanse. Aktualnie mam na tapecie Grę o Tron ;-)

Witajcie \m/ Pozdrawiam Was z najodleglejszej wschodniej Polski co zawsze utrudniało mi życie a teraz sprawiło, że od marzenia mojego jakim jest koncert Nightwish dzieli mnie zaledwie 240 km:) Miłością do zespołu pałam od lat 12, kiedy to nastolatką jeszcze będąc usłyszałam Sleeping Sun i po nitce do kłębka idąc przepadłam w nightwishowym świecie:) Po End of an Era mój entuzjazm nieco osłabł, ale po latach nauczyłam się doceniać Anette( imienniczke moją zresztą- miło mi:-) i jej wkład w twórczość NW a dzisiaj nie wyobrażam sobie playlisty bez wielu jej wykonań tak, jak mój telefon nie wyobraża sobie dzwonienia czymś innym niż I want my tears back:D Ukochanych mam wiele, między innymi Planet Hell, Ever Dream, Ghost Love Score czy End of all hope a także małżonka niezainteresowanego Nightwishem i dziecię sztuk jeden :-P Nie przedłużając cieszę się z dołączenia do Waszego grona. Pozdrawia Was Aneta na krańcu Polski:)