Rakastan_Suomi
Members-
Content Count
14 -
Joined
-
Last visited
Community Reputation
9 Neutral-
From Wishes to Eternity
-
Imaginaerum
-
Mam nadzieję, że jeszcze wróci za bębny. Może już na następnym albumie, czyli za jakieś 3-4 lata.
-
To jest genialne! [video=youtube]
-
Mam mieszane uczucia po odsłuchaniu tego singla. Jakieś to takie... mało wyraziste. Nie porywa ani pod względem wokalnym, ani kompozycyjnym, gitara i perkusja strasznie ugrzecznione. Sagan bardziej mi przypadł do gustu. Oczywiście Elan to singiel, więc nie może być reprezentatywny dla całej płyty. Ale mam wrażenie że Tuomas jako kompozytor najlepsze ma już za sobą, choć mocno liczę, że nowy album wybije mi tę myśl z głowy.
-
Pan Tadeusz to light, Krzyżacy to było wyzwanie. Ze szkolnych lektur najgorzej wspominam Chłopów - ten język, tego nie dało się czytać, Nad Niemnem Orzeszkowej to też ciężki przypadek a pod względem fabuły najbardziej irytowała mnie Lalka, on ją kocha, ona jego nie, on chce się zabić, i tak dalej... Najlepiej wspominam Zbrodnię i karę oraz Inny Świat.
-
Tak jak pisałem zawód bez przyszłości w moich rodzinnych stronach - nie ma tu przemysłu ani produkcji, to raczej rolnicze tereny. Co oznacza że będę zmuszony wyjechać - w planach mam Dolny Śląsk albo okolice Tarnowa. Ale to najwcześniej za rok.
-
Może troszkę nieprecyzyjnie się wyraziłem. "Tuomas jest świadomy, że wiele fanów opuściło ten zespół, ale na ich miejsce doszła nowa grupa, lubiąca nową wokalistkę. Wie także, że za wiele lat, gdy nadejdzie czas na ostatni album Nightwish, będzie to album akustyczny. Od akustycznych dźwięków zaczęli tak i Tuo zamierza ukończyć działalność Nightwish, zamykając krąg." http://maricia-everdream-nightwish.blog.onet.pl/2009/03/22/t-holopainen-ta-plyta-ocalila-mi-zycie/
-
Oceanborn uważam za najpiękniejszy album w dorobku zespołu. Cała płyta utrzymana jest w nastrojowym, baśniowym klimacie, ze sporą dawką energii i folku. Patrząc pod względem indywidualnym, to właśnie na tym albumie Jukka i Tarja dali z siebie wszystko co najlepsze. Wokalnie Tarja osiągnęła szczyt, choć nie było to dla niej proste, efekt - wystarczy posłuchać refrenu Stargazers (Tragedienne of heavens, Watching the eyes of the night Sailing the virgin oceans....), początek Sacrament of Wilderness (Naked in midwinter magic Lies an angel in the snow...) czy We walking in the air... Z kolei Jukka sieje tu spustoszenie i tak jak wspomniałem, dzięki temu zaintrygowała mnie perkusja. Oczywiście Jukka wirtuozem nie jest, dziś po przesłuchaniu paru death/black metalowych kawałków już nie robi to takiego wrażenia (posłuchajcie pierwsze 30s Blessings Upon The Throne Of Tyranny), ale po pierwsze: to inny rodzaj muzyki, po drugie Jukka był moim pionierem jeśli chodzi o ten instrument, a tempa jak na NW są tu zawrotne. Pomysł Tuomasa, by wykorzystać partie skrzypiec i fletu był świetny - partie tych instrumentów zdecydowanie dodają smaczku i uroku niektórym utworom. Przyznam, że na kolejnych albumach brakuje mi trochę tych charakterystycznych klawiszy. 3 najlepsze piosenki... moim nr 1 na tym krążku jest Pharaoh Sails To Orion, choć na początku nie podobał mi się. Wymagał dłuższego osłuchania, podobnie jak cała płytka - to nie była miłość od pierwszego wejrzenia. Imponuje bogactwem, zmianami tempa i perkusyjno-klawiszowym sprintem. Nr 2 to Moondance, zaś 3 to Devil and The Deep Dark Ocean. Najsłabszy, co nie znaczy, że zły jest dla mnie The Riddler, troszkę odstaje od reszty. Obecność Tapio Wilski to strzał w dychę. Moim zdaniem to najlepszy męski wokal na albumach NW. Lepszy od Tuomasa, o co swoją drogą nietrudno, a także od Marco - ale to moja opinia (choć np. w Planet Hell Marco jest niezastąpiony). Ballady: Swanheart, Walking in the air i Sleeping Sun - każda z nich jest piękna, choć każda przemawia do serca w inny sposób. Mój faworyt - Walking in the air. Wsłuchać się, zamknąć oczy i odlecieć... Jednym z moich marzeń jest odzyskać taką dziecięcą radość życia, odrobinę naiwności, taką wiarę w ludzi i umiejętność cieszenia się z tych błahych rzeczy. Gdy dopada mnie depresyjne myśli czy chandra, najlepszą terapią jest przesłuchanie Oceanborna, świat staje się piękniejszy... Nie ma tu słabych utworów, są tylko dobre i bardzo dobre. Tuomas zapowiadał, że ostatni krążek będzie powrotem do korzeni. Mam nadzieję, że będzie utrzymany w tej stylistyce, ale to chyba niemożliwe. Pomimo tylu ciepłych słów nie uważam albumu Oceanborn za najlepszy. Dosłownie ciut wyżej stawiam Once. Jednak tak jak napisałem na początku, uważam ten album za najpiękniejszy pod względem muzycznym jak i lirycznym. To muzyka płynąca prosto z serca, pełna energii, ale nie pozbawiona subtelności, a także nie skażona komercją, której dziś pełno. Ocena 9/10
-
[video=youtube]
-
Aby zachować pewną aurę tajemnicy, enigmatycznie odpowiem, że z okolic Białej Podlaskiej. Niestety chemik to zawód bez przyszłości w moich rodzinnych stronach. Za to jest cicho, czysto i zielono. Coś za coś.
-
Jestem Michał, mam 24 lata a z wykształcenia jestem chemikiem. Jeśli chodzi o inne zespoły, to u mnie na 2 miejscu po NW jest Sentenced i jego duchowy następca Poisonblack. Przykład: http://www.youtube.com/watch?v=1DVDQwkYRCk. Lubię też od czasu do czasu posłuchać Korpiklaani, Kotiteolisuus, Charona czy Stratovariusa z tych fińskich, a także Rammstein i Sabaton. "Slania" Eluveite to album, który również bardzo polecam, tak jak "RH-" Siddharty no i "Dance of Death" Iron Maiden. Okazjonalnie słucham Septic Flesh i Dimmu Borgir, Pewnie parę jeszcze by się znalazło. Z innych gatunków, to Globus, Arcana, Secret Garden i E.S. Posthumus. No i czasem trochę popu z lat 90. , zwłaszcza polskiego. Pasje? Przede wszystkim literatura - kryminały, horrory, i historia. Co do muzyki - po przesłuchaniu Oceanborna, naszła mnie ochota, żeby grać na perkusji i jak dotąd mnie nie opuściła. Niestety perkusji się jeszcze nie dorobiłem, ale ćwiczę na poduszkach :D Wiadomo, piłka nożna - Real Madryt (od 2002) Także boks. Niestety na razie tylko jako widz, w okolicy nie ma klubu żeby potrenować. Motocykle - mam prawo jazdy, ale motoru niet. Pozostaje czekać i zarobić, po czym mknąc po bezdrożach Finlandii i Norwegii dotrzeć na Nordkapp. Taka smutna konkluzja na koniec, podobno pieniądze szczęścia nie dają, ale bez nich ciężko realizować swoje marzenia.
-
Nie będę oryginalny jeśli chodzi o nr 1 ;) 1. Ghost Love Score 2. The Pharaoh Sails to Orion 3. Poet and The Pendulum 4. Creek Mary's Blood 5. Dark Chest of Wonders 6. Devil & The Deep Dark Ocean 7. Moondance 8. Dead Boy's Poem 9. Beauty of the Beast 10. Scaretale/Wishmaster
-
To mój pierwszy post, w którym pozdrawiam wszystkich forumowiczów. Nightwish usłyszałem po raz pierwszy w 2006 roku, był to utwór "Nemo". Potem przesłuchałem cały album "Once" i bardzo mi się spodobał, później sięgnąłem po starsze utwory NW i krótko: ulubiony zespół, mam ogromny sentyment do niego. Dzięki najtłiszowej pasji zainteresowałem się Finlandią, jej krajobrazami oraz innymi metalowymi kapelami z tego pięknego kraju.