Myślę, że kwintesencja Nightwisha to trudna rzecz do zdefiniowania, zważywszy na muzyczną ewolucję zespołu (od ballad przy ognisku, przez power metal i odrobinę mhrocznego gotyku, po orkiestrę i radosną afirmację życia). Hm... Wydaje mi się, że nie będę zbyt oryginalna, ale to może być... Ghost Love Score! Ma w sobie coś z miłosnej ballady, coś z klimatu minionych wieków, coś z baśni, coś gotyckiego (gotycki romans?), ale też jakąś radość, wybuch orkiestry na wzór wybuchu radości, afirmacji istnienia, do tego nieco melancholijnego spokoju... No i... Ta piosenka się nie starzeje i wciąż jest, moim zdaniem, jedną z najlepszych Nightwisha. :)