Mam cały tydzień (a nawet trochę więcej) wolnego przed pracą wakacyjną i mogę sobie go wykorzystywać na kreatywne lenienie się. Niedługo skończę portret Tuomasa, a tymczasem dalej rysuję mnóstwo Doktorów - im bliżej finału aktualnego sezonu tym bardziej mam ochotę ich rysować. Wrzucę tu dwie pracę, które były już na FB i jedną, którą właśnie, w związku z finałem Doktora, udało mi się skończyć.
"Dwunasty" - to był rysunek robiony całkowicie na kolanie, na szybko, bez detali, tylko dla oczu Capaldiego tak naprawdę, bo jego oczy rysuje się fenomenalnie i muszę koniecznie jeszcze się nad tematem jego oczu w przyszłości pochylić.
"The man who lives on a cloud" - już od dawna marzyłam, że, gdy trochę podszkolę swój warsztat, to narysuję ten kadr. Bardzo mi się podobał ten wyraz twarzy Doktora i w końcu uznałam, że umiem wystarczająco dużo, by spróbować go oddać. Nie mogłam się powstrzymać i wzbogaciłam barwy w stosunku do oryginału, zazieleniłam mu porządnie oczy, żeby był żywy, ciepły, wspaniały! :D
"Did you Missy me?" - a to mój nowy tworek. Po zobaczeniu zdjęcia promocyjnego i zwiastuna najbliższego odcinka DW nie mogłam się powstrzymać. Dla niezorientowanych - cała magia tego ujęcia polega na tym, że to jedna i ta sama osoba w dwóch różnych ciałach. Zło w wersji podwójnej. Selfizm do kwadratu. Czekam niecierpliwie na premierę.
No, a Tuomasa rysuję, rysuję i oby za dzień dwa był gotowy.