Jak sięgnę głęboko pamięcią...
To było bardzo, bardzo dawno temu, miałam pięć lat może, usłyszałam Amaranth w telewizji. Z tego co pamiętam, podobał mi się, a już najbardziej teledysk :P . Jakiś niewielki czas później, także w telewizorze, ujrzałam Nemo. Również mi się spodobał Ładne clipy porywają małych ludzi.
Nemo i The Islander towarzyszyło mi tak mniej więcej do piątej klasy. Nigdy mnie jakoś specjalnie nie ciągnęło do poznania dalszej dyskografii NW (aż wstyd się przyznać), wystarczyły mi owe dwa utwory, które naprawdę uwielbiałam. I gdzieś tak będąc właśnie jedenastolatką, tata mi pokazał Sleeping Sun i... od tamtego czasu postanowiłam stanowczo coś sobie tego że interesującego Najtłiszka obczaić.
Ale w tamtych pięknych czasach Internet był dla mnie czarną magią, a o zespołach muzycznych, ich płytach i tak dalej nie miałam zielonego pojęcia, co sprawiło, że nie wiedziałam nawet od czego zacząć. I tak tata poradził, bym sobie sięgnęła po płyty, wskazał, gdzie są i jakie. I tak poleciało - Angels Fall First, Oceanborn, Wishmaster.... Wszystkie albumy :)
Jestem niezwykle wdzięczna NW, że nawróciło mnie na właściwą stronę mocy, czyli delikatnie i stanowczo zarazem pchnęło w metal ♥
Hmm.... to taki post należało dawno temu napisać w wątku "Przywitaj się", gdzie stuknęłam tylko krótkie "cześć" i milczałam jak zaklęty słupek.