Chyba w końcu wracam do rysunkowej formy! Nie chcę zapeszać, ale mój aktualnie rysowany myszką na DA muro Tuomas jest majestatyczny... skoro to napisałam, to teraz opuści mnie wena, cierpliwość, talent i zacznę pewnie rysować kolejną rzecz, a ja... mam skłonność do posiadania minimum miliona nieskończonych szkiców. Ten Tuomas to czekał w zarysie od, jak mówi mi DA muro, od... 10 kwietnia. :D