Arrow, ale ta wymowa jest poprawna. Tylko brzmi jak moje imię i to jest unsettling. :v
Od początku chciałam dać kejpop, bo kejpop jest bardzo wizualny, bardzo efektowny, bardzo sparklący i bardzo do popatrzenia, ale uznałam, że jednak nie i że polecę z koncertówką, którą po raz pierwszy obejrzałam pewnej pięknej letniej nocy, skończyłam około czwartej nad ranem i zostałam tak wytargana za feelsy, że nawet nie próbowałam się kłaść, bo wiedziałam, że nie zasnę.[video=youtube]http://https://www.youtube.com/watch?v=f99j5ID0Mcw Reach out and touch faith ^^
I ofc bonus:[video=youtube]http://https://www.youtube.com/watch?v=K-tSpe2aU88 W ogóle całe „Devotional” jest idealne, szczerze mówiąc miałam problem z wyborem propozycji, więcno, polecam mocno mocno.
I drugi bonus, bo jednak bez Bigbang nie da rady:[video=youtube]
…Dem gloriously tight pants tho :rolleyes:
I może jeszcze jeden. To jest lajw, który kiedyś chyba wstawiałam na blogaska, więc mogłeś go widzieć, ale łap. (Swoją drogą coś ja Was w tym poście nie zaskakuję. Depesz, kejpop, Ajemeks, jeszcze tylko Placebo brakuje do kompletu. Oglądałeś to takie, co pod innym wpisem na blogu wrzucałam? „Nancy Boy” 1995 unsigned in the city, na którym to nagraniu padają moje ulubione słowa o miodzie i lesbijkach, a w środek piosenki Bribri wciska cytat z „If 6 Was 9” Hendrixa, przez co „Nancy Boy” jeszcze bardziej zyskuje na mocy, White collar conservative flashing down the street/Pointing their plastic finger at me/They're hoping soon my kind will drop and die/But I'm gonna raise my freak flag high, i ogólnie to to nagranie jest strasznie fajne.)[video=youtube]http://https://www.youtube.com/watch?v=GoPOlRGajJ8