Śniło mi się, że Tuomas wiózł mnie na koncert Tarji :D W ogóle była wkoło jakaś wojna, wszystko było zniszczone. I Tuomas miał się pogodzić z Tarją. Podczas jazdy powiedział mi, że później się zobaczymy i porozmawiamy. Gdy znalazłam się na koncercie, udało mi się dopchać na sam przód, bo było jakoś mało ludzi. Tarja miała włosy obcięte do ramion, tak w stylu Anetki. Największym zaskoczeniem był dla mnie kawałek rozpoczynający koncert - 7 days to the wolves. Rozglądałam się zdziwiona, ale nikogo oprócz mnie to nie ruszyło. W ogóle setlista składała się z kilku piosenek NW i starych kawałków Black Sabbath, Pink Floydów itp.
Szkoda, że musiałam wstawać i nie dowiedziałam się co też pan H. chciał mi powiedzieć :(