Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 11/06/14 in all areas
-
4 points
-
3 points
-
2 pointsKupiłam chyba w H&M w zeszłym roku taką ładną kołderkę. Ale to było jakoś w styczniu... Teraz to na razie są jesienne, cienkie... ;< A narzekam na Was, kochani ♥ Jak można w dwa dni (bo dokładnie tyle mnie na forum nie było), napisać 77 postów? Oj, niedobrze się dzieje, forum umiera... xD
-
2 pointsEj ludzie, proszę Was. Ja też jestem neutralna wobec Halloween, ale jeśli ktoś używa słowa "katole" to jednak czuję się obrażona. Nazw: "muzłumanie" czy nawet "protestanci" się nie wypacza, ale "katolicy" - można? Tyle się kłóciliśmy na tym forum o tolerancję, a wygląda na to, że popadamy w hipokryzję. Jak pisałam, jest mi to kompletnie obojętne. Takie dorabianie ideologii tam, gdzie jej nie ma, strasznie mnie denerwuje, bo to dokładnie ten sam mechanizm, co w komunistycznej propagandzie. A tak poza tym... Wkurzyła mnie też trochę żywość tej dyskusji na arenie ogólnopolskiej jeszcze kilka lat temu, bo to prawdopodobnie obudziło ten mechanizm "a właśnie, że zrobię na odwrót", działający u większości Polaków - i pewnie to dlatego tak chętnie przejęto u nas ten zwyczaj. Mam właściwie takie wrażenie, że w ogóle coraz mniej dzieci/młodzieży chodzi po domach - nie wiem, jak gdzie indziej, ale w mojej okolicy tak jest. Szczerze mówiąc, nigdy nie żebrałam tak cukierków, bo najpierw byłam za mała (i mi rodzice nie chcieli pozwolić), jak mogłam, to - albo byłam chora, albo nie chciałam. Teraz - jak któraś z pań już to wcześniej ujęła - jestem za stara, ale raczej mi to nie przeszkadza. To święto tak samo mnie obchodzi, jak walentynki i tego typu rzeczy - czyli wcale.
-
1 point
-
1 point
-
1 pointMusze się odnieść bo widzę że mój wpis zrobił niepotrzebny rozgłos ,słowo katole używam w odniesieniu do fanatycznych katolików których w tym kraju jest mnóstwo ,używam go dlatego aby nie mieszać zwykłych normalnych katolików z tymi fanatykami
-
1 point
-
1 pointKonkurs z matmy mi chyba nieźle poszedł. Znaczy, jedno zadanie otwarte mam tak w połowie dobrze (zrobiłam taki durny błąd, że o jeżu kolczasty... shame on you, Emi -_-), czyli pewnie dostanę 1-2 punkty z trzech możliwych, no i w jednym zamkniętym strzelałam, bo jakoś nie mogłam ogarnąć, o co w nim chodzi. Ale reszty jestem prawie całkiem pewna. I jeżeli faktycznie resztę mam dobrze, to przejdę do rejonowego. Jej :3 W ogóle jakieś takie dosyć proste to było, aż się zdziwiłam. I przeszłam dalej z inglisza po raz drugi. Wszyscy się pytają, po co startuję, skoro zostałam laureatką w pierwszej klasie. Po prostu chciałam zobaczyć, jak mi pójdzie... I zawsze są za to jakieś tam punkty z zachowania... I dla satysfakcji... Ciekawe, czy dwa tytuły z tego samego przedmiotu są jakoś bardziej punktowane, niż jeden. W sensie, przy składaniu papierów do szkoły średniej. Chociaż, ponoć jak człowiek jest laureatem, nawet z jednym tytułem, to nie będzie miał wcale problemów z dostaniem się do tej szkoły, którą sobie wybierze. A ja już mam dwa, z angielskiego z pierwszej klasy i z polskiego z zeszłego roku. I jeszcze wiadomość z ostatniej chwili: tata kupił pierwsze w tym roku mandarynki :3 Zapachniało świętami... I jakie to jest kurka blaszka dobre... :3
-
1 pointUszczęśliwiło mnie, że absolutnie skończyłam pracę na olimpiadę historyczną. Jutro ją oddam i koniec. :) Takie szczęście ♥
-
1 point
-
1 point
-
1 pointSkończyło się Halloween, moja kochana sygnaturka z Anette znika. Długo szukałam inspiracji na mój awatar i sygnaturę i finally mam. Na awatarze mam Tuomasa, z jego po prostu boskim spojrzeniem (killer eyes *-*) oraz chłopaków z Apocalyptiki, teledysku Path. Wszystko tak pięknie się układa i współpracuje. :)
-
1 point
-
1 pointSporo słyszałam o Halloween i bardzo chciałabym wziąć udział w takiej typowej, amerykańskiej imprezie. W końcu to nie tylko przebrane dzieci pukające od domu, do domu i proszące o słodycze. Jest sporo zabawy z dekoracją domów (jeśli ktoś to lubi), a także mnóstwo imprez dla dzieci i dla dorosłych. Mam nadzieję, że za 2 lata uda mi się spędzić Halloween w USA :D Wygrzebałam dla Was ze skrzynki mailowej zdjęcia, które pokazują jak podczas Halloween wyglądają (niektóre) domy amerykanów podczas Halloween, oraz malownicze jesienne drzewa: ♥
-
1 point31 października to dla mnie dzień jak co dzień :) Jeśli chodzi o Halloween i stosunek Kościoła co do niego, to chyba chodzi o to, że przebieranie się dzieci za straszydła, demony itp. może je w pewien sposób oswoić z nimi. Dziecko nie będzie znało granicy między dobrem i złem, posunę się nawet do stwierdzenia, że może pomyśleć o Szatanie jako o kumplu do zabawy. A z tym panem akurat żartów nie ma. Myślę, że zrozumienie takiej postawy wymaga pewnych doświadczeń w wierze i nie dziwię się, że wielu osobom wydaje się to głupie lub śmieszne - po prostu tego nie rozumieją. Tak to widzę jako osoba wierząca ;) Edit: Z drugiej strony to jednak fajna okazja do zabawy, przebieranie się i wycinanie dyń.. Mam dwie sprzeczne opinie :D Młodszy brat zobaczył gdzieś na mieście wyciętą dynię, wrócił z jedną małą i tekstem "Kupiłem dynię, zróbmy jej oczy!". Zawsze chciałam spróbować tego wycinania no i dzisiaj miałam okazję, całkiem fajna sprawa :P
-
1 pointNie obchodzimy Dziadów. Smutek ;-; Też jestem raczej przeciwna wciskania czegokolwiek "na siłę", ale z kolei demonizowanie tego święta i robienie z niego jakiejś uroczystości dla zjadaczy kotów i dziewic to przegięcie w drugą stronę. No, ale myślę, że jednak większa część ludzi nie daje sobie wcisnąć bajeczki o tym, jakie to Heloim jest groźne dla ducha... Myślę albo przynajmniej mam taką nadzieję :D W ogóle, zarzuca się Halloweenowi, że jest be, bo ma korzenie w jakimś celtyckim, pogańskim święcie, a z tego, co wyczytałam w Internetach pisząc o tradycjach związanych z dniem Wszystkich Świętych i Zaduszkami, wiele zwyczajów, dawnych, ale i współczesnych, również wywodzi się z tradycji pogańskich. Na przykład znicze są ponoć pozostałością po zwyczaju palenia ognisk dla błąkających się po świecie dusz na mogiłach i przy drogach.
-
1 point
-
Member Statistics