Mnie ostatnio Within Temptation tylko rozczarowuje. Ja rozumiem, że aby zespół mógł się rozwijać trzeba co jakiś czas wprowadzać nowe elementy, eksperymentować z gatunkami, czy coś, ale takie eksperymenty i zmiany powinno się wprowadzać ostrożnie, a WT wprowadza je jakoś gwałtownie i jakoś nie potrafię polubić ich nowego stylu. Moje uszy odczuły znaczące "spłycenie" w tej muzyce od genialnych czasów The Silent Force; nie czuję już tego, co słyszę (muzyki nie słucha się tylko uszami, ale też jakimś instynktem, czuciem, a, choć uszy słyszą, czucie jest zimne). To moja prywatna opinia i można się z nią kłócić i nie zgadzać, a ja jej nie zmienię. Jakoś powoli tracę nadzieję, że coś nowego od nich mnie jeszcze porwie.