Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 12/03/13 in Posts
-
2 points
-
2 pointsOgólnie wolę koncerty w zamkniętych salach, więc ten przymusowy wybór festiwalu na otwartej przestrzeni mi nie leży. Było stanowczo zbyt wiele szybkich i popularnych kawałków, bo w końcu to festiwal, więc nastawiony był na hity, na muzyczną wizytówkę zespołu typu "Nemo", WIHAA, czy "Storytime". Zabrakło bardzo "Scaretale", "Taikatalvi" i jakiegoś dawno nie słyszanego akcentu typu "Dead Boy's Poem", czy "Walking in the air". Nagranie dźwięku w miarę znośne, ale obraz... cóż, nie lubię kiedy kamerzyści za bardzo skupiają się na centrum sceny i mamy 70% ujęcia głównych wokalistów, a reszta zespołu pojawia się diabelnie rzadko. W tym względzie EOAE było idealne; widzieliśmy wszystkich członków zespołu niemal na równi. Floor nadal nieco brak kunsztu, co, jak mówiłam, zmieni się pewnie diametralnie na następnej trasie, gdy kobita poćwiczy, bo nie miała tu na to ewidentnie czasu. Zatem ogólnie nie jest to moje ulubione DVD. Preferuję FWTE i EOAE pod względem koncertowym i podejrzewam, że kiedy obejrzę dokument, stwierdzę, że i on nie dorównuje EOI. SS to sympatyczne wydawnictwo, które przedstawia nam wstępne możliwości nowej wokalistki, ale jest to tylko miły akcent, a nie jakiś ekstra must-have dla każdego fana. Myślę, że wytwórnia wymusiła na Tuomasie i reszcie ten koncert, bo liczyli na małe odkucie się po stratach jakie z pewnością ponieśli po filmie IM (z tego co pamiętam z wywiadu w Metal Hammerze jakoś na początku 2011, to Tuo liczył, że cała siedmiocyfrowa kwota się zwróci po premierze, a wiemy, że to się raczej nie stało). EDYCJA: cofam to, że dźwięk był znośny; momentami był nieznośny albo instrumenty zagłuszały Floor, albo w duetach odznaczał się za bardzo Marco. O, i smutna rzecz, w finalnym refrenie "Ever Dream" śpiewała sama Floor. Powinien śpiewać z nią Marco, jak to zazwyczaj było, bo to dawało ostatecznego kopa piosence, idealne wykończenie, eksplozja emocji, a tu mi tego zabrakło.
-
2 pointsChyba nie mam takiego, wszystkie usuwam zaraz jak powstanie xD Ale poczekaj, moze znajdę u znajomych na fejsie, czy coś xD Znalazłam jak śpiewam do keczupu :D Pamiętam, ze to było "Bring me to life" XDDD Przy okazji poznajcie tez moich ludzi z roku: A tu nie wiem co się działo, naprawdę nie mam pojęcia xDDDDD Poznaliście mnie od brzydkiej strony. Spodziewajcie się tego w Poznaniu xD Bekaaaa
-
1 pointAż Ci specjalnie sprawdziłem w katalogach krakowskich bibliotek na czele z Wojewódzką ale nigdzie nie było.
-
1 pointByłam dzisiaj w kinie na 'Igrzyska Śmierci: W Pierścieniu Ognia'. Taka chwila radości.
-
1 point
-
1 point[video=youtube] Jak szczęśliwa miłość, to koniecznie z filmu dla dzieci :) (btw najpierw wpadłam na genialny pomysł wysłania tu marsza weselnego, ale sobie odpuściłam :P)
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 pointA mnie uszczęśliwiło Showtime Storytime (ale nowość). Czuję się megaa. jak kilka lat temu jak pierwszy raz posłuchałem Nght. Magia Ever Dream powróciła z 2krotnie większą siłą. Masakra... Brawo Floor.. EDIT: Tego panie i panowie dawno nie było - wzruszyłem się na GLS....
-
1 pointKojarzycie ten filmik, w którym nasi kochani Finowie biegają na golasa po śniegu, tak propos świątecznego Najtłisza? :D
-
1 point[video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=5RctIknuHyQ To jest najbardziej epicka piosenka Nightwisha. :happy: Zrobiłamnawet tłumaczenie naprędce, bo chciałam ogarnąć cały sens. Mogą być błędy, bo tempo było w istocie obłędne. Oto ono: „Świąteczna piosenka dla samotnego dokumentarzysty” O, usłyszcie mnie wy, dobrzy ludzie, chodźcie i użyczcie mi swego ucha. Gdzieś tam sypie śnieg. Świetnie! Ju-huu! Jesteśmy u krańca roku. Pozwólcie nam mieć trochę radości, przyjaźni i uciechy. Nasz przyjaciel, samotny dokumentarzysta, jest tu znów, o rany! Mamy nasze sposoby, śmiechy nasze, gamoni, zachować to mus! Sos i taniec porwały go. To był straszny, to był zły Niezdarny łysy wilkołak, przekleństwo w butelce, świr w niego zmienił się. I w swym ataku szału na wskroś mojego pokoju wszystko poprzestawiał. Zaśmiewaliśmy się do łez, a meble były rozwalone. Telewizor wetknięty został do mego łóżka. Łóżko w kiblu było. Zatem dzieliśmy trochę radości, przyjaźni i uciechy Gotowi umrzeć za piwko, o facecie od wideo? Piwo weź, lub giń, o rany! Wiesz, to jest myśl, co się zowie, A ta co się nie zowie zacznie się zwać, Czy to miało być coś o Świętach? Nie pamiętam. Nie mam pojęcia. Gadałem o głupotach, no i co! Znajdź ścianę, by je zapisać! Sprawdź to, nie chwytasz? Sprzątaczka wkurzy się! Voila! Sens narodził się! My Finowie znamy swoją śródzimę. Teraz to miejsce jest nico dziwaczne. Nie, nie tęsknię za domem. Co to? Zdechły nietoperz. Zabieraj go z mojej brody! Przywlekliśmy tu ze sobą naszą radość, przyjaźń i uciechę. Obsługa hotelowa mówi: „Nie będzie piwa, za to policja i owszem”! To kawaleria, ahoj! Tutejsze prawo nie potrzebuje naszej radości, czy uciechy. Zniszczenia spowodowane przez jakichś rockersów rządu bawić nie będą, Zatem, chwiejnym krokiem zleźliśmy na dół do wyjścia ewakuacyjnego, widzieliśmy w dziwnych barwach. Świąteczne kolory w naszych oczach! Musimy unikać bluesa*. Ujść daleko nie mogliśmy z gorącym słońcem południa, palącym nasze plecy. To nie miejsce na ponure ubranka. Gorzałki więcej znajdź, wtedy wyluzujemy się. Znów mamy naszą radość, przyjaźń i uciechę. To dla samotnego dokumentarzysty, zbudź się i golnij sobie! O rany! Ten sekret musimy utrzymać z dala od naszych dziewczyn i żon. One już myślą, że jesteśmy idiotami, nadchodzi sądny dzień dla pożyczonych żyć. Jestem głupi, czy co!U-Och! Czy ja to wszystko wydałem? Nasze dziewczyny obedrą nas żywcem... Cóż... Kolejka dla chłopaków! Ja płacę! W twym oku jest błysk, miłości ma, w domu na północy, wiem. Sprawiliśmy, że parsknęłaś śmiechem w tajemnicy. Przyznaj? „Nie ma mowy!” Wszyscyśmy dzielili radość, przyjaźń i uciechę. Naszego samotnego dokumentarzysty, w świątecznej piosence, o rany! Poprosiłem cię o świątecznego ducha. Przyznaj go nam, a i nas przyznaj też! Stoją drzewka już z bombkami czerwonymi i chęć jest, by kogoś opieprzyć! I wy wszyscy dzielić możecie radość, przyjaźń i uciechę. Z naszym samotnym dokumentarzystą i świąteczną piosenką, o rany! Z naszym samotnym dokumentarzystą i świąteczną piosenką, o rany! Nie tak samotnym dokumentarzystą i świąteczną piosenką, o rany! *w sensie chandra :-D
-
1 pointElizabeth Olsen (starsza siostra blizniaczek) w roli Scarlett Witch I Aaron Taylor-Johnson jako Quicksilver. To dwiie nowe postacie, któe zobaczymy w filmie "Avengers: Age of ultron" w 2014 roku. Jak wam z tym? Pasują? :D Moim zdaniem Olsenka jest strasznie podobna do Wiedźmy, ale nie wiem czy się sprawdzi w tej roli :D Czas pokaże.
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 pointKansas - Dust In The Wind : ) Piękna, spokojna piosenka o przemijającym życiu. Nie wiem, czy już tego nie proponowałam gdzieś, ale nie chce mi się grzebać i szukać : P Wybacz za brak linku, ale znajdziesz bez problemu.
-
1 point[video=youtube] Przepraszam, że jeszcze raz zmieniam, ale... musiałam ^^ (Warto wgłębić się w tekst ^^)
-
Member Statistics