Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 10/15/13 in Posts
-
5 points
-
3 pointsJedno małe wyjaśnienie Paulino, jeśli jest jakaś płyta Nightwish kompletnie nie mająca nic wspólnego z power metalem to właśnie głównie Angels Fall First :) To album, który wyrósł z klimatycznego metalu/gothic metalu połowy lat 90-tych przede wszystkim z The Gathering i jego albumu „Mandylion” , pracy Liv Kristine w Theatre of Tragedy oraz wczesnego The Third and The Mortal. Teoretycznie najważniejszy jest The Third and The Mortal i bez tego nie byłoby Nightwish, ale to bardziej chodzi o ideę metalu z wokalistką, bo muzycznie w niewielkim stopniu. Najbardziej pod względem muzyki odcisneło się wspomniane The Gathering. Jedynie w „Elvenpath” można się dopatrzeć jakiś pierwiastków typu heavy/power, ale to kompletnie nie zmienia klimatyczno-akustycznego wyrazu całości Co prawda Tuomas uważa, że NW grał symphonic metal od zawsze, co w dziejszym rozumieniu tego terminu jest prawdą, gdyż chodzi o pewną ogólną kanwę trochę bogatszych quasi-klasycyzujących aranżacji. Natomiast de facto takie symfoniczno-metalowe granie z dużą ilością klawiszowych orkiestracij i kwartetem smyczkowym, pojawiło się dopiero na Oceanbornie. Niemniej jakby ktoś dzisiaj nagrał AFF, to podejrzewam że by go zmetkowali jako symphonic metal (warto wiedzieć że taka jest tendencja, że gdzieś do 2003/04 słowko symphonic się w terminologii muzycznej pojawiało niezwykle rzadko, niemal wszystko z wokalistką to był gothic. A teraz na odwrót, metal, klawisze, wokalistka to od razu jest zaszufladkowane jako symphonic. O "gotyckości" female fronted metalu w recenzjach już się prawie nie mówi). I taki podział jest w gruncie rzeczy bliższy prawdy. Natomiast sam power metal w kontekście Nightwish jest bardzo często niesłusznie nadużywany, wynika to często z takiej kalki myślowej, że jak coś ma power to pewnie jest to power metal. Oczywiście takiego przełożenia nie ma, bo to jest określony gatunek, który ma swoje cechy charakterystyczne i swoją estetykę. Dotyczy on bardzo niewielu kawałków NW i to wyłącznie z okresu Oceanborn/Wishmaster, kiedy faktycznie było tak czasami, że był to metal symfoniczny, w którym ta część metalowa bywała oparta na power metalu czyli „symfoniczny power metal”. Choć tak jak wspomniałem przy rozroście i ustabilizowaniu się gatunku, to przy dzisiejszej terminologi zespoły będące klonami OB określa się po prostu ogólnie symphonic metalem. Nie ma już potrzeby, wsadzania jeszcze tam w środku słówka power, szczególnie że nie ma go tam tak dużo. ;) Tyle że jedno z drugiego, kompletnie w praktyce nie wynika. Jakby nie było Theriona to styl Nightwisha byłby prawdopodobnie dokładnie taki sam jak jest, a na pewno ten na ostatnich płytach. Tuomas nie słucha Theriona od końca lat 90-tych, kiedyś w wywiadzie mówił, że stracił kontakt i zainteresowanie tym zespołem i jego muzyką kilkanaście lat temu. Więc jakikolwiek wpływ dotyczy tylko lekkiego wpływu Theli na Oceanborn, który jest taką odpowiedzią i trochę niejako odpowiednikiem nagranego dwa lata wcześniej Theli. Niemniej, też w niewielkim stopniu. Wplatanie kwartetu smyczkowego i klawiszy często było bardziej w stylu muzyki filmowej, bądź ciut barokowo co zbliżało NW do ówczesnego Rhapsody, który własnie w ten sposób wplatał elementy klasyczne w metal. Ale przede wszystkim styl NW ukonstytuował się pod wpływem zupełnie innych inspiracji, niemal równolegle do symfonicznego Theriona. Nigdy wśród ulubionych grup ever lub wpływowych utworów, posród członków Nightwisha nie wymienia się Theriona. I tu przechodzimy do drugiej rzeczy absolutnie podstawowej, Nightwish nie rozwinął stylu Theriona, tylko zaczał grać symphonic metal z zupełnie innej strony, niemal się wykluczającej z tą Therionową. Mianowicie Therion wyprowadził symfonikę w metalu z XIX - wiecznej muzyki operowej, z oper i chórów. Nightwish zbudował symfonikę w oparcie o muzykę filmową. W jakimś tam początkowym stadium także z melodyki barokowej. Tuomas nie trawi opery, a klasyka mu się przejadła w szkole więc jej w ogóle nie słucha, za wyjątkiem jakiś wczesnych rzeczy. Za to lider Theriona nie przepada za hollywodzkimi soundtrackami, zasłuchując się w arię operowe. Ich podejścia do symfoniki w metalu są niemal zupełnym przeciwieństwem. Nightwish stworzył swoją osobną wersję metalu symfonicznego opartego na filmowym modus operandi. To, że Tuomas pokochał w latach 90-tych soundtracki i zapragnał zostać „metalowym Hansem Zimmerem”, (którym de facto został) jest genezą symfonicznego stylu NW. Nightwish jest absolutnym pionierem symfonicznego metalu opartego na muzyce filmowej i w ten sposób unikatowego (no może w tym samym czasie co Rhapsody ale w sumie tamci byli dłużej barokowi niż filmowi). Epicka muzyka filmowa opiera się na instrumentalnej muzyce symfonicznej więc pośrednio mamy do czynienia z klasyką ale to już jest zupełnie inna bajka. Także sposób wplatania orkiestracji jest kompletnie inny w obu zespołach. Ascetyczne pojedyńcze instrumenty w Therionie, orkiestralny rozmach w Nightwishu. Jeszcze nawet jak robione były orkiestracje na samych klawiszach, to już to miało imitować epickie filmowe uderzenia orkiestry. Obie grupy, w tym samym 1998 roku po raz pierwszy wplotły prawdziwe kwartety smyczkowe do swej muzyki. Therion na Vovinie a NW na Oceanbornie, w totalnie inny sposób. Inne były inspiracje obu grup, które się nie zazębiały Nawet fakt że Nightwish miał operowy wokal nie wynikł z jakiejś inspiracji Therionem, zresztą przecież to był 96 rok. Koleżanka co ma śpiewać, przypadkiem okazuje się, że ma taki głos a nie inny i tak już zostało. Bez Theriona symphonic metal byłby uboższy o kilka wielkich dzieł, ale bezpośrednio na styl Nightwisha wpływ Theriona był i jest minimalny i jeśli jakikolwiek to tylko i wyłącznie delikatnie na Oceanbornie. Zresztą faktyczny wpływ Theriona na symfoniczny metal jest niewielki, bardziej dla krytyków i odnotowania w kronikach gatunku, kto był pierwszy niż rzeczywiste odciśnięcie piętna. Pewnie 99% zespołów począwszy od Epiki a skończywszy na ostatnich wynalazkach, czerpie nie z tej oszczędnej w wyrazie wersji symfonicznego metalu Theriona, tylko filmowo - epickiej wersji zaproponowanej przez Nightwisha. Do dziś Xandrie i inne tabuny zespołów robią kolejne klony Oceanborna i potrafią zawojować fanów symfonicznego metalu. I choć Therion nagrał pierwszą płytę w tym stylu, to nie da się ukryć, że to Nightwish stał się głównym klasykiem gatunku i tym który rozdaje karty i nie wygląda na to, żeby miał zwolnić :) Jak tak dalej pójdzie tu dyskusja, to będziemy musieli wydzielić te posty jako jakiś osobny temat ogólny o nw, wpływach i insipracjach bo z newsem o Floor to już dawno ma mało wspólnego.
-
2 pointsTeż nie wiem jak wygląda mój ojciec. Scav, pokaż się, bo nie wiem czy jestem do Ciebie podobna :P. Btw. Zrobiła nam się taka telenowela. Rozwody itp xD.
-
1 point
-
1 pointCo Wy tu... wtf ;_; Wasza matka na starość już nie rozpoznaje ludzi, na koncercie pod wpływem różnych substancji (czytaj: radioaktywnego soku z Biedronki) intensywnie zwalczała niż demograficzny z jakimś metalem, myślała że to ja. Zresztą, nie dziwię się, nawet nie wie jak wyglądam xD
-
1 point[video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=PQaYtS-XTr4 Przezywamy z Invi drugą młodość. ^^
-
1 point
-
1 pointMega lubie ta kapele xD Mam ich cala dyskografie na kompie. Do ulubionych naleza Under the Water, Make me wanna Die, Just Tonight, Follow me Down, Going to Hell i Kill Me :) Nowa plyta bedzie genialna :D
-
1 point
-
1 pointHaha, padłam. Z serii genialne pomysły Invi: Ja: A Finowie mają czołg o nazwie SISU Invi: Aww, kiedyś taki będę mieć ♥ EDIT: cd.: Invi: Mam dla Ciebie smutną wiadomość. Ja: ? Invi: Rozwodzę się. Ja: Z moim ojcem? Invi: Tak :c Ja: Bo go nie ma? Invi: Tak. co to za małżeństwo? i jeszcze nie wiem jak wygląda no jak to jest żona która nie wie jak wygląda jej mąż INVI, KOCHAM CIĘ ♥
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 pointNie wiadomo co by było gdyby. I Każdy ma inny gust, więc proszę swoje prywatne osądy w stylu kto kogo miażdży zachować dla siebie. Bo to jest wyłącznie subiektywne odczucie. Ja jakoś nie czuję potrzeby określania konkretnym mianem tego, czego słucham, układania w szufladkach. Muzyka to muzyka ;)
-
1 pointDokładnie. ;) Anette robi wokół siebie zamieszanie, bo szum już opadł i ludzie zaczynają ją olewać. Poza tym, już od dawna na swoim blogu pokazuje coraz więcej fochów o NW, bo ludzie się pytają. Emocje opadły, spytajmy - myślą. A Nettie roztrząsa wszystko jak małe dziecko, przeinacza, obwinia... Szczerze, to współczuję Johanowi, że się z nią jednak ożenił. Ale, widocznie ma wrodzony spokój i cierpliwość. Dalej kocham Nett za to, jaką była. Ale już nie mam sił tolerować tego, jaką jest teraz. Może po wydaniu płyty się trochę nawróci. ;)
-
1 pointMrZielu, absolutnie zgadzam się z Tobą Herman i Sam są wspaniali. A znacie takiego Pana: Joe Satriani "Satch"? Nie koniecznie zasłuchuję się w takich klimatach, ale gość jest wartościowy:)
-
1 pointTo tak żeby przypomnieć o istnieniu wątku... Sesyjka ^^ http://img266.imageshack.us/img266/1083/1jsm.jpg http://img856.imageshack.us/img856/5743/x7xh.jpg http://img707.imageshack.us/img707/7347/3mao.jpg http://img845.imageshack.us/img845/8808/8f6g.jpg http://img809.imageshack.us/img809/1048/es1g.jpg I tu z fotografem: http://img29.imageshack.us/img29/3680/w0go.jpg
-
1 pointZ serii jak byli dzieciakami :) Floor : Marco: Anette: Tarja: no i nasz maestro Tuomas:
-
1 point
-
Member Statistics