Ostatnia Przejażdżka Dnia
Żyjemy każdą chwilą prócz obecnej
Czemu nie poznajemy twarzy kochających nas tak bardzo?
Czymże jest Bóg, jeśli nie iskrą, co życie rozpoczyna,
Uśmiechem nieznajomego
Słodką muzyką, rozgwieżdżonym niebem
Cudem, tajemnicą, gdziekolwiek podąży ma droga
Wczesnymi pobudkami w domu pełnym ruchu
Zapachem świeżo skoszonej trawy w porannym słońcu
Otwartymi bramami parku rozrywki czekającymi na...
Przejażdżkę dniem, codzień aż do zachodu słońca
Odnalezienie drogi do domu
Pewnej nocy obudzimy się na karnawał życia
Piękno tej przejażdżki, cóż za nieprawdopodobna wysokość
Trudno zapalić świecę, łatwiej zamiast tego przekląć mrok
Ten moment świtem ludzkości,
Ostatnią przejażdżką dnia
Zbudź się, Martwy Chłopcze,
Wejdź do krainy przygód!
Oszuści, magicy pokażą ci całą prawdę
Beztroscy żonglerzy, zaklinacze węży na twym szlaku
Magia chwili
Abrakadabra
To tłumaczenie jest wynikiem mojego "nudzi mi się..." wczorajszego wieczoru. Tak mi się spontanicznie napisało :)