Invidia 621 Posted March 4, 2015 Najlepsze, co potrafię robić, to pisać. Macie tu ode mnie powieść, którą piszę na konkurs szkolny. Miło by było, gdyby ktoś poczytał i powiedział, że to co do tej pory stworzyłam, "nadaje się" xD Temat na konkurs dowolny, to co teraz wam podrzucam, jest dopiero napoczęte w czasie ferii, będę jeszcze nad tym pracować. A jak będziecie chcieli, to podrzucę dalsze postępy pracy. Niedługo też wrzucę tutaj inne "coś", bardziej to można nazwać bajką forumową (tak jesteście tam XD). Tyle że to zaczęłam pisać w listopadzie i muszę to jeszcze w chwili wolnej poprawić. Tymczasem miłego czytania :blush: Btw. zignorujcie tytuł. Wpisałam pierwsze co mi przyszło do głowy xD Endless Forms Most Beautiful.docx 2 Share this post Link to post Share on other sites
Evi 1960 Posted March 4, 2015 Będę miała co czytać wieczorem! Na pewno napiszę co myślę ;) No i nie mogę się doczekać tej forumowej opowieści :> Share this post Link to post Share on other sites
Ancient 322 Posted March 12, 2015 Choć już powiem są rzeczy które mi się spodobały. Dodam tylko, że zostawię ci przy natchnieniu. Coś o czym można wspomnieć, to parę błędów technicznych, ale to chyba już poprawione :) Jakość jest ponad "nadaje się". :) Tak, że, czekam na ciąg dalszy. 1 Share this post Link to post Share on other sites
Evi 1960 Posted March 12, 2015 Pierwsze co mnie uderzyło, to że płaszcz (a później czerwona rękawiczka) pojawiają się tak nagle. Mnie to trochę wytrąciło z równowagi. Poza tym przejście przez miasto za szybko galopuje, nie miałam czasu wyobrazić sobie jak to wygląda. Niby dziewczyna w nim błądzi, ale więcej jest tam rozmów z własnym mózgiem niż opisów tego, co postrzegają jej zmysły... Poza tym całość do przeczytania jeszcze raz i do poprawy. Są powtórzenia, małe literówki, ale to już tylko korekta ;) "Obejrzał się naokoło" - kompletnie nie podoba mi się to zdanie. Może nie mam racji, bo specjalistką nie jestem, ale ja bym raczej powiedziała "rozejrzał się wokół". "Ale coś go pchało, żeby nie zawrócić, co najwyżej się wróci." - to też mi się kompletnie nie podoba :D Zainteresowałaś mnie, Chciałabym przeczytać to do końca. Poza tymi małymi poprawkami mogłabyś trochę rozbudować opisy i popracować nad budowaniem napięcia. Bo wszystko trochę za szybko pędzi do przodu. Ale pomysł, przynajmniej jak do tej pory, bardzo fajny :) nie tylko na samą fabułę, ale na przedstawianie historii pojedynczych osób w osobnych rozdziałach, kończąc je w odpowiednim momencie, żeby trzymać czytelnika w napięciu, jest nutka tajemniczości - co ich łączy, każdy jest sam, gdzieś, nic nie pamiętając, ale to różne miejsca! No i to zmaganie się z własnymi myślami - troszkę do dopracowania, może trochę więcej narracji w tym wewnętrznym dialogu? Ale jest bardzo fajnie! Share this post Link to post Share on other sites
Ancient 322 Posted March 12, 2015 Ja nic nie mówiłem bo nie znam się. Ale jak Evi piszę z niektórymi uwagami mógłbym się zgodzić. Ale tak czy owak nie mam zdania, bo moje opowiadania, bo mam ponoć słabego skila Ale u ciebie widzę to chyba szkic, choć na szkic to bardzo dobre jest. Jak będzie nowa wersja to się udzielę, tak to nic nie mówię. Jakby było bezsensu to możesz to zignorować :) Share this post Link to post Share on other sites
Invidia 621 Posted March 13, 2015 Zawsze miałam problem z szybkością akcji. Ale uwierzcie, i tak się staram, kiedyś nie robiłam wcale takich opisów i jak to teraz czytam to aż boli XD Ale dziękuję, poprawię. Praca na konkurs, musi być idealna ^^ (tak, mam ambicję go wygrać.) W niedzielę powinnam znowu coś wrzucić. Share this post Link to post Share on other sites
Milla 2534 Posted March 13, 2015 Fajne to, Invuś :) Jak wspominała Evi, jest parę błędów (takich drobnych, np. "tą" zamiast "tę"), ale generalnie czyta się całkiem dobrze. Ciekawa jestem, co będzie dalej :happy: Aha, nigdy nie podobało mi się wyrażenie "wracać się". Na cholerę tam to "się"? Nie jestem pewna czy to niepoprawne, ale źle mi to brzmi. Share this post Link to post Share on other sites
Invidia 621 Posted March 13, 2015 Strasznie jestem z siebie zadowolona :> Bo głównie chodziło mi o to, żeby czytający chciał wiedzieć, co będzie dalej. To chyba jest najlepszy przepis na sukces xD I naprawdę bym się bardziej rozpisywała. Tylko boli mnie fakt, że to może być max. 10 stron. Dlatego na przedstawienie każdego bohatera postanowiłam poświęcić jedną stronę. Ale popracuję jeszcze nad tym. Share this post Link to post Share on other sites
Milla 2534 Posted March 13, 2015 Cóż to za konkurs, tak w ogóle? Na opowiadanie? Jakiekolwiek? :) Share this post Link to post Share on other sites
Invidia 621 Posted March 13, 2015 Tak, wewnętrzny szkolny. Ale zwycięzcy są zawsze ogłaszani na apelu porannym, przy całej szkole... :3 Share this post Link to post Share on other sites
Milla 2534 Posted March 13, 2015 Ach, rozumiem :3 Szpan na opowiadanie :3 Ja teraz piszę pracę na to: http://www.senat.gov.pl/sklad/senatorowie/zespoly/konkurs-szkola-marzen/ Jak mi się uda dostać do ogólnopolskiego, to będę bossem ♥ Share this post Link to post Share on other sites
Invidia 621 Posted March 13, 2015 Może nie szpan. Chcę pokazać znajomemu, że UMIEM. (takie tam zakłady xD) No i chcę sprawdzić, jak tam moja forma pisarska, bo wena raz jest, raz daleko ucieka i w sumie nic nigdy konkretnego nie napisałam. Może w końcu z tego coś z tego będzie. Share this post Link to post Share on other sites
Invidia 621 Posted March 17, 2015 Podrzucam wersję z kolejnymi stronami. Przeczytałam Wasze uwagi, poprawiłam parę rzeczy, dodałam parę zdań, myślę, że jest lepiej. Końcówkę szóstej strony pisałam w sumie już tylko po to, aby dokończyć jakoś to ładnie, więc jeszcze się tym zajmę na pewno. Nadałam nazwy bohaterom. To nie są ostateczne, ale na razie mogą być, co by było jakieś rozróżnienie. No i też uciekła mi część weny, ale jakoś się to trzyma. Mam czas do końca marca i jeszcze max. 4 strony do napisania. Komentujcie, to ma być krótkie i idealne :P No i jeszcze jedno. Nie, póki co nie mam zamiaru tego kończyć. Ja to po prostu przytnę w starannie wybranym miejscu na tej dziesiątej stronie, żeby wymagania się zgadzały i żeby Ci, co będą to czytali, błagali mnie później o ciąg dalszy :sleepy: Potem będę jeszcze do tego wracała, mam bardzo ambitne plany xD I tak na szybko: Freyja, jeżeli masz zamiar to czytać, to nie gniewaj się, że użyczyłam sobie Twojego nicku... :blush: EFMB..docx Share this post Link to post Share on other sites
PaulaEija 1628 Posted April 2, 2015 To teraz ja. Ten, no... Bardzo mi się podoba. Tak się wciągnęłam, że zapomniałam, że pisałam na czacie z Ancientem. xDD Ale wygląda na to, że się nie obraził. ;) A tak do rzeczy. Masz dobry styl, opowiadanie jest ciekawe, pomysł ma w sobie "to coś". Czekam na dalszy ciąg. :> Kiedy zobaczyłam że rozdział/część/whatever 2. Simo zaczyna się od słowa "jaskinia", prawie zaczęłam się śmiać. Ach, te czatowe wspomnienia... xD Jaskinie, miecze i forumowe piosenki o Tuosiu i Joasi. Ach, te czasy...! ^^ I znowu skojarzenie. "Lewy tunel". I "To, co lewe, jest złe... Ale to nie znaczy, że jak czyjaś lewa połowa twarzy jest oświetlona, to od razu jest zły..." ~pani R. Ale żeby to opowiadanie było wystarczająco idealne... (opowiadałam Ci o karnych mareczkach za bycie niewystarczająco idealnym? xD). To wytknę ci co nieco. :P Nie przejmuj się, że to tak obficie wygląda, po prostu pilkunnussia się we mnie obudziła znowu. ;> Trochę błędów interpunkcyjnych, a poza tym: Ze zdumienia poszła o krok dalej Trochę dziwnie to brzmi. Może: "Zdumiona, poszła o krok dalej" czy coś w tym stylu. "Raz-dwa" się pisze z myślnikiem. "Mózg ci odmarzł?" Chyba zamarzł, przemarzł. Odmarzające rzeczy raczej odpadają. Mózg odrębnie nie odpada. ;) Zastanawia mnie słowo "siąknęła"... Ale niech zostanie. Moje etymologiczne rozważania raczej niczego nie zmienią. W którym było słychać płynące źródło? Wstrzymał oddech i nasłuchiwał. Potem wszedł trochę w prawy tunel i znowu wstrzymał. - może lepiej to odwrócić. "W którym tunelu", a potem bez tego tunelu (bo na początku trochę nie wiadomo, o co chodzi). I "wstrzymał się". I nie można "trochę wejść". :P "...dzięki diamentom i szmaragdom, z których były stworzone." Z tym stworzeniem to bym nie ryzykowała. Ateiści kłóciliby się, że świat nie został stworzony, tylko powstał. W typ przypadku sensowniejszym określeniem jest już: "które ją tworzyły", bo nieco odwraca się sens (mniejsza z tym, że trudno coś nieco odwrócić, choć, na upartego, można). "Szmer zmienił się w wodospad i podziemne jezioro." Dźwięk nie zmienia się w obraz. Mogą się połączyć, dopełniać, ilustrować, przejść jedno w drugie, ale zmieniać się - niekoniecznie. "zakurzył najpierw ręce, potem twarz" - Literówka, ale po powrocie z seminarium w Auschwitz wszystko nabiera nowego znaczenia ♥ "Spróbował wody, czy jest zdatna do picia." - w j. potocznym to jakoś brzmi, ale niekoniecznie już jako słowo pisane. Brakuje czegoś w rodzaju: "...by sprawdzić..." pomiędzy. "zaczął jasno myśleć nad swoim położeniem". Nie przekonuje mnie ta fraza. Takie kolokacje raczej występują w j. polskim oddzielnie, takie ich nagromadzenie brzmi, jak dla mnie, nienaturalnie. "Zaczął jasno myśleć, zastanawiać się nad swoim położeniem". W ogóle "myślenie nad czymś" jest kolokacją potoczną, która oznacza rozważanie problemu. W wypowiedzi, myśli bohatera - jak najbardziej ok, ale w narracji - niekoniecznie. Zaraz potem masz takie wyliczenie: "po pierwsze..., po drugie..." itd. Proponuję każdy z tych punktów jako osobny akapit, to lepiej wygląda. "Był sam, nie miał się czego wstydzić" - tak nie, proszę. To nie pasuje do siebie. Bo jak był sam, to nie miał się kogo wstydzić, a jak nie miał się czego wstydzić, to mógł się chwalić, nawet (zwłaszcza!), jak nie był sam. ;) "Ale coś go pchało, żeby pomimo tego iść.". Nie wiem dlaczego, może to zły odruch, ale wyrażenie "pomimo tego" jakoś źle brzmi mi w środku zdania. Lepiej, jakoś naturalniej, zwyczajniej wyglądałoby tu "mimo to". "co w połączeniu z obecną duchotą panującą w każdym skrawku jaskini" - gdzie obecną? Zaimek przysłowny (np. tu, tam) jakiś poproszę. ;> "Jeszcze o niej nie wiedział, ale jeszcze trochę." Uh, rly? xD "Myśl ta zagościła w jego umyśle zaraz jak się obudził. ". Znowu brakuje czegoś pomiędzy. "Zaraz po tym, jak się obudził" będzie lepsze. "Miał na sobie zielony strój, więc ich szmaragdowy kolor idealnie z nim grał". Grał? W co? Na czym? ;> Współgrał, mamo. ♥ To prawie jak Mareczkowe "jestem zbudowany". xD "Miał wspaniały nastrój." Nie wiem, czy to dobrze, że też już nadużywasz słowa "wspaniały". Jak zachichotał, to miał raczej (bardzo) dobry humor, czyli był wesoły, radosny, skłonny do żartów. A "wspaniały" odnosi się raczej w tym przypadku do uczucia szczęścia, jakiegoś uniesienia, patosu, szczęśliwości. "Jednak zaraz poczuł przypływ ekscytacji i poleciał wyżej.". Przypływ ekscytacji? Hmm. Jakoś dziwnie to brzmi. Może to dlatego, że ekscytacja jest uczuciem i jak już się ją "poczuwa", to nie jest to wzrost. Kolokacje: przypływ strachu czy radości jeszcze się zdarzają, ale z tą ekscytacją bym nie szalała. To takie nadużywanie znaczenia, jak z zagłębiami np. "- Mam ładne włosy. – zauważył." Tak się nie pisze dialogów, między mową zależną a niezależną obowiązują także zasady interpunkcji. Kiedyś już o tym pisałam, ale chyba nie na tym forum. Jak znajdę tamten wywód, to przekleję do "Poprawności językowej", bo tam jest trochę niuansów, nawet jeśli chodzi o bardziej ogólny zarys. "Zastygł w powietrzu, machając tylko." Czym machając? Rękami? :P Tak tylko dodam, że jak dodasz te skrzydła, to nie zapominaj o następnym zdaniu, bo z gładzenia włosów wyjdzie Ci gładzenie skrzydeł... :> "pogładził dłonią ziemię" - Normalnie facet z obsesją pogładzania. ;) Ale tak serio. Pogładzać ziemi to chyba się nie da. Podotykać, poklepać, wygładzić... W ogóle mam wątpliwości co do słowa "pogładzić". "Mógłby tu wyróść jakiś kwiatek, albo trawa". Wyróść to słowo staropolskie. Pochodzi od "róść", czyli współczesnego "rosnąć". Jeszcze się z nim spotykamy, ale musisz się zdobyć na jeden styl. Albo wypowiedzi potoczne, współczesne i "wyrosnąć", albo epickie i "wyróść", ale trzeba to ujednolicić. Egalitaryzm! Lewica! To, co lewe, jest złe... Ups. Chyba mi coś całkiem rozwaliło mózg. xD "ponieważ z czasem miało być to coś normalnego" - jak "z czasem", to "miało stać się", czynność zachodząca w czasie, opierająca się na zmianie. Jest się cały czas. Ewentualnie: "z czasem miało okazać się to być czymś normalnym", ale ocieka wodolejstwem, jak odpowiedzi na pytania otwarte w maturalnych arkuszach z historii. "- Niesamowite.". To zdanie ma wyrażać zdumienie, podziw, fascynację. Rzuć wykrzyknikiem na końcu, nie żałuj go. One też do czegoś są. ;) W pierwszej myśli po tym wypowiedzeniu też daj na końcu wykrzyknik (chyba, że wolisz wielokropek), wszystkim słowom bohatera powinno się nadawać jakąś barwę. Kropki, wykrzykniki... To jest ten problem ze słowem pisanym. Zwłaszcza w czasie rozmów - z sarkazmem. ;> Poczuł, jak zaczęły płynąć w nim soki, jak korzenie zaczęły nurkować bardziej w głąb ziemi. Nieziemskie uczucie.". Tak poza tym, że "poczuł" i "uczucie"... Jak poczuł, to odnosi się do jego osoby. Więc oznacza to, że w tym bohaterze zaczęły płynąć soki. A jeśli posiadał jakąś dziwną fizyczną empatię, to też należy o tym wspomnieć. :> "Widok, który się przed nimi przedstawiał". Ladies & gentlemen! Przed wami oto widok samoprzedstawiający się widok! Dwa w jednym! Do zobaczenia tylko u Invi! ♥ "majaczyło się pasmo górskie z ogromnym wodospadem, którego huk słychać było aż tam, gdzie stali" ♥ ♥ Mamo, nie wiedziałam, że pasma górskie huczą. ^^ Chociaż, w sumie.. Ptaki śpiewały, zające skakały, drzewa dawały uczucie schronienia. Żadne z nich się jeszcze nie widziało, chociaż byli niedaleko siebie. Dajmy im jeszcze chwilę czasu, niech się nacieszą. Oboje patrzyli się z zachwytem dookoła siebie. Inv, uważaj, bo wyjdzie Ci zaraz opowieść o szukających się ptakach! :P "Nawet nie zwróciła uwagi na to, że idzie konkretnie wydeptaną ścieżką". I od dzisiaj mamy także konkretnie i niekonkretnie wydeptane ścieżki. Ale że są jakieś zdecydowane, gdzie prowadzą albo niezdecydowane? xD "niemalże w podobnym". To prawie jak "Figury podobne są takie dość proporcjonalne". :> Inv, jak coś jest podobne, to wiadomo, że nie - dokładnie takie samo. "Niemalże" jest zbędne. "Po tym, jak ochłonęła po ujrzeniu tego, co...". Czuję się przytłoczona tym tentegowaniem. "Zaniemówił.". Ale on nie był w trakcie mówienia. Idąc, milczał. Zdarzało mu się coś powiedzieć, ale nie prowadził monologu. Więc nie mógł zaniemówić. "Ona usłyszawszy, że ktoś wyszedł z lasu i chyba się jej przygląda". To podpada pod synestezję. Że słyszała, jak ktoś się jej przygląda...? "I tak schylił się i odwzajemnił uścisk uważając, żeby nie przesadzić.". Trochę za dużo tych "i". Dokładnie o jedno. :> Stali tak przez chwilę, aż w końcu każde z nich usłyszało głos, który mówił coś za nimi. - Nareszcie jesteście. Nie cieszcie się tak, to jeszcze nawet nie początek. Uwalniając się od siebie, odwrócili się. Czekaj, czekaj. Ale jak oni stali do siebie przodem, to ten nieznajomy mógł być tyłem tylko do 1 z nich. Ewentualnie mogli być do niego bokiem, ale wtedy nie mógł być z tyłu. Inaczej 1 z nich widziałoby go już wcześniej - i nie musiałoby się odwracać. ^^ "Jestem Freya. Jestem tu po to, aby wam wszystko wyjaśnić.". Fruja coś przesadza z tym jestowaniem. W ogóle te wstawki od narratora, takie typu "oni jeszcze nie wiedzą", itd. oznacz jakoś inaczej. Część z nich można zresztą pominąć. Taki styl powinien być uzupełnieniem, niekoniecznie zajmować znaczną, wyraźną część tekstu. To by było na tyle. :> 1 Share this post Link to post Share on other sites
Invidia 621 Posted April 4, 2015 Córko, oddałam pracę we wtorek... xD Ale dzięki, będzie na przyszłość. Btw, zamieszczam całość, która poszła na konkurs. Wyobraź to sobie (2).docx Share this post Link to post Share on other sites
Nightfall 809 Posted April 5, 2015 Przeczytałam. Znalazłam kilka małych błędów, ale ogólnie pomysł na historię ciekawy. Proponowałabym opisywanie sytuacji z perspektywy jednego z bohaterów, wtedy tekst dla czytelnika byłby bardziej przejrzysty :) Share this post Link to post Share on other sites
Ancient 322 Posted April 6, 2015 No to trzeba przeczytać. :) Z tego co czytałem (ale wcześniej), to gdyby się wybrało narracje na jednego bohatera, to by zmieniło całe opowiadanie i by to wszystko zepsuło. Zawsze można jakoś uwydatnić narratora "kompletnie bez charakteru" :D Jedno osobowy narrator by był wygodniejszy, ale to by wszystko pozmieniało, więc to nie jest jak dla mnie takie dobre rozwiązania. Od strony technicznej, to nie ma znaczenia, mogą opowiadać wszyscy lub jedna osoba. Przy takiej narracji jest trudno pisać i czytać. Jeszcze będę pisał, ale na razie poczytam :) Share this post Link to post Share on other sites