Jump to content
Adrian

Tarja

Recommended Posts

Dzięki za wywiad darkwondersx,wow i Tarja docenia w wywiadzie polskich fanów super

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Widziałem dzisiaj singiel i jestem w 3/4 zbierania funduszy na wyjazd na koncert ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czy Tarja ma dwa tematy an forum i czemu? :) Bo się gubię, gdzie co wrzucać. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

[video=youtube]

 

Piękne wykonanie pięknej piosenki :) Na żywo chyba nawet lepsza niż albumowa wersja z NW :)

 

O mamo. Cud miód... :happy:

Jedyne co mnie leciutko drażni, to solówka gitarowa. Strasznie lubię "oryginał", a tam Emppu czaruje magią na strunach. Tutaj, troszeczkę mi nie pasowały te inne chwyty. Za to perka, osom! Nie da się tak łatwo Jukk'ersa pałkowania przeinaczyć. ;) Jako całość, oczywiście bardzo, bardzo... ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ale cudowny wykon ależ się rozmarzyłem ,ten uśmiech Tarji i jej miny mmmmmmmmmmmmmm miodzio

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przesłuchałam w końcu piosenkę Victim of Ritual, zarówno Demo jak i ofiszal. Śmiem przyznać, że z pierwszym odsłuchaniem kawałka, wydawało się na prawdę średniawo, począwszy od inspiracji Bolerem Ravela, jak ktoś już wcześniej wspomniał, wysokim C? w refrenie a skończywszy na hmm... "dziwnej wstawce" z przesterami głosu T. gdzieś pod koniec. Muzycznie przyjęłam kawałek jako taki sobie w skali fajności. Oczywiście mam tu na myśli ofiszal, a nie Demo do którego później dojdę. Ale jak to się dzieje z głosami, które mile pieszczą mi ucho, z każdym odsłuchaniem kawałek zaczyna mi się podobać coraz bardziej. Na prawdę, uważam, że Tarja też stawia na dobry aranż kawałka i tak właśnie jest. "I pracowała nań i odsłuchawszy później stwierdziła iż dobrym to było." ;) No, może nie ma tego "Tuomas'owego pietyzmu", który da się elegancko słyszeć w niemal każdym kawałku NW, ale Tarja to Tarja a NW to Tuomas & Co. (eeee?:confused:) Odnośnie wersji Demo, to pierwsze co mi przyszło na myśl po odsłuchaniu go to, że gdyby nie głos Tarji to mogłabym go pomylić z Muse, serio serio. ;) Więc dobrze, że ta bardziej "Tarjo'wa" wersja zaznała światła dziennego. Ach, pozostaje jeszcze kwestia klipu, jak tylko go zobaczyłam w momencie skojarzyło mi się z urbex'em, więc plus za klimat klipu. Aczkolwiek chyba nie do końca zrozumiałam kwestię malunków, farby, mrocznych brzydali, którzy jęli Tarję gnębić czy tez rzucania w siebie farbą. Pytanie typu szkolnego - cóż autor miał na myśli - zostanie dla mnie kwestią domysłu. ;) Reasumując, singiel na plus. Na taki 4+ bo ja nadal gdzieś tkwię w tym White Night Fantasy gdzie anielski głos Tarji i kompozycje Tuomasa pozostaną jednymi z piękniejszych ever, o. :)

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dlaczego to się jeszcze tu nie pojawiło - nie wiem.

Przedsmak kolejnego utworu "500 letters":

[video=youtube]

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dziwne, że Victim of Ritual już dawno wyszedł, a mnie tu jeszcze nie było ;)

A więc, podoba mi się niesamowicie, brzmi inaczej niż Tarja solo, ale i tak nie tak jak NW. Najbardziej to chyba lubię refren i to drapieżne "ritual'. I jak się dłużej zastanowić, to jest chyba jedyne, co mnie przyciąga do tej piosenki. Mam straszne wrażenie, że to ciągle jest o NW. Mój mózg sobie ubzdurał, że 'Victim of ritual" to Tuo, a 'She's a killer" to Tarja. I, że to odpowiedź na rzeczy w stylu 'Poet and the pendulum'.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przesłuchałem album... moja mała relacja:

 

500 Letters

Moim zdaniem mógłby być to singiel zamiast Never Enough. Wpada w ucho, przyjemna melodia, chwytliwy refren. Tekst również, choć dosłowny, bardzo mi się spodobał. Jeden z najlepszych utworów na płycie.

 

Deliverance

Utwór to prawdziwy soundtrack! Brzmi jakby powstał we współpracy z Two Steps From Hell. Nie przypominam sobie by kiedykolwiek Tarja miała takie wstawki orkiestralne, ale jest tu jej naprawdę sporo. Połączenie perkusji, gitar i symfonicznego brzmienia jest bardzo ciekawe... Inne od tego jakie znamy z Nightwish, Epiki itp. Czyżby Tarja wypracowała swój styl? Muszę też wspomnieć o jej głosie - śpiewa przepięknie i bardzo wysoko w refrenach. Mój faworyt na płycie.

 

Until Silence

Utwór nasączony elektronicznym brzmieniem. Refren skojarzył mi się z My Heart Will Go On. Utwór przyjemny, niezależnie od nastroju. To właśnie od jego tekstu pochodzi tytuł albumu Colours in the Dark. Jedna z ciekawszych ballad w repertuarze Tarji.

 

Darkness

Na każdej płycie jest cover, więc i tym razem nie jest inaczej. :) Najcięższy utwór na płycie. Jego główną zaletą jest to, że Tarja moduluje dość często swój głos, czego nie byliśmy świadkiem wcześniej (z pewnymi wyjątkami). Mamy tu delikatny półszept, agresywny i nieco przytłumiony wokal wraz z Tarjowymi klasycznymi wstawkami. To jest odpowiedź na zarzuty, że "Tarja zawsze śpiewa tak samo". :D Uważam, że jest to całkiem udany cover.

 

Medusa

8-minutowy kolos. Ciągnie się jak baton. Dosłownie. Na pewno nie jest to miłość od pierwszego przesłuchania, wchodzi ciężko i momentami nudzi. Zdaje się, że trzeba mieć nastrój na ten utwór, ja go aktualnie nie mam to i więcej nie napiszę. :)

 

Mystic Voyage

Na początku słyszymy recytację Tarji, potem jest coraz ciekawiej. Melodia, muzyka, wokalizy, refren... Sami posłuchajcie bo warto. W utworze Tarja śpiewa w kilku językach, więc jest co niezwykła ciekawostka dla fanów. Jeden z tych najlepszych utworów.

 

Lucid Dreamer

Czyżby odpowiedź Tarji na "Scaretale"? Pytanie jak najbardziej poważne, bo sporo tu grozy. Nawet Naomi - córka Tarji - ma tu swój udział. Tuomas kiedyś powiedział, że "dzieci są najbardziej przerażające". Gaworzenie Naomi może nie jest takie straszne, ale w towarzystwie tej cyrkowej melodyjki... lepiej nie słuchać tego po zmroku. :D Wadą jest czas trwania tego przejścia - ludzie spokojnie mogliby się rozejść na kawę i wrócić na resztę koncertu!

 

Podsumowując - jest to najbardziej symfoniczny album Tarji. Orkiestracje są dużo bardziej rozbudowane niż kiedykolwiek. Mało w nim elementów rockowych (w porównaniu do poprzedników). Tarja pokazuje zupełnie nowe oblicze swojejsolowej kariery i moim zdaniem jest to jej najlepszy album. Co prawda potrzebowałem dwóch - trzech przesłuchań by się wgryźć w niektóre utwory, ale ostatecznie przekonują mnie. To jest takie Imaginaerum w karierze Tarji: teatralność, zmiany nastrojów, mnóstwo orkiestracji, inspiracja muzyką filmową... No i co najważniejsze - tylko jeden utwór mnie rozczarował! To tyle mojego komentarza. Podzielcie się swoimi wrażeniami. :)

  • Like 6

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeśli chodzi o Nowy album Tarji to i ja coś dodam,Album mi się podoba jest inny od 2 poprzednich albumów Tarji solo ,słuchałem go juz ponad 20 razy ,jak do tej pory moją uwagę przyciągnęły numery : Deliverance,Until Silence,Mystic Voyage , Lucid Dreamer co do tego numeru mam podobne odczucia co Adrian,gaworzenie Naomi plus w towarzystwie cyrkowej melodyjmki to dobra ścieżka dzwiękowa do jakiegoś horroru o lalkarzu który jest jednocześnie seryjnym mordercą.

Podsumowując nowy album Tarji mi się podoba ,Tarja z albumu na album jest coraz lepsza wokalnie widać że każdy album ją sporo nowego uczy

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Co prawda przesłuchałem sample i są super! Jednak wstrzymam się z przesłuchaniem całkowitym do momentu, kiedy wpadnie w moje łapska :) Tak samo zrobiłem z WLB. Mam przeczucie, że Victim of Ritual będzie pierwszym utworem ze względu na tajemniczy początek i energiczną końcówkę. Nie mogę doczekać się koncertu :D Jeszcze tylko 3 miesiące !!

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Morderczyni

Gdzie wy przesłuchiwaliście ten album? o.O

 

Jako pirat świadomnie łamiący prawo, znalazłam na chomikuj i mam już na dysku. I przy okazji w telefonie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przesłuchałam na razie cały album 2 razy i pierwsze wrażenie bardzo pozytywne :)

 

ale.. przy Mystic Voyage się rozpływam. Cudna, cudna piosenka ♥

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wczoraj próbowałem połączyć w jakąś logiczną całość te linie z literkami z okładki "Colorus in the Dark". Myślałem że to coś po łacinie albo w innym języku. Niestety Ameryki nie odkryłem :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja rozumiem że preferencje co do nóg i kości policzkowych to poważna sprawa ;) ale nie róbmy też z forum kwejka, szczególnie że to dział muzyczny.

 

Jest już jak wiemy dostępna nowa płyta Tarji (na razie w internecie), osobiście dopiero raz przesłuchałem. Ale tak prima facie to udanie łączy dość balladowo-filmowy pierwszy album z dynamiczną i bardziej metalową płytą ostatnią. Jakąś recenzje napisze po dłuższym słuchaniu. Na razie bardzo dobre wrażenie zrobił na mnie utwór Lucid Dreamer z lekko psychodeliczną wstawką a la Pink Floyd w środku, niespodziewałem się takiej rzeczy u Tarji. Czekam aż wyjdzie płyta w wersji namacalnej, bo jestem ciekaw kto komponował kawałki ;).

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

fvjhkbnlblf

Nie wiem kim jest ta dziewczyna, ale jeśli nie wyda płyty, to ją znajdę in zabije!

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Omg, świetne to jest! Genialnie śpiewa. :D Zaraz pooglądam resztę jej filmików.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.