Jump to content
Taiteilija

Prawo, polityka, konflikty - dawniej i dziś

Recommended Posts

Dział dla tych, którzy chcą sobie ponarzekać na politykę i prawo polskie oraz zagraniczne, przedstawić swoje koncepcje systemów idealnych, programów politycznych i kodeksów prawa, debatować nad wyższością Palikota nad Tuskiem, czy, rozprawiać o konfliktach zbrojnych w przeszłości oraz dziś.

Mnie, osobiście, tematyka ta wcale nie pociąga, choć zdaje sobie sprawę, jak istotny wpływ ma na moją egzystencję, nawet jeżeli nie wiem, jakie to tam teraz stronnictwa polityczne, jakie przedstawiają programy. Myślę, jednak, że znajdą się tu tacy, którzy chętnie podyskutują, a i ja może się niekiedy udzielę?

 

UWAGA! W niniejszym temacie obowiązuje wzajemna tolerancja, uprzejmość oraz logika prezentowanych argumentów, pod groźbą upomnień i banów. Wiem, że polityka wzbudza w ludziach zwierzęce instynkty, ale starajcie się nad sobą panować, bo będę bezwzględna. ;) Starajcie się myśleć co i jak piszecie, dbajcie o przestrzeganie zasad języka ojczystego i zapraszam do dyskusji!

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

W Polsce nie odnajduję prawa, przepisów, kodeksów, regulaminów....- jest to "wolnoamerykanka"!

Co z tego, że są materiały które o tym traktują, skoro to " nie działa"!

Najprostszym przykładem jest choćby "prawo" dotyczące zwierząt, a właściwie jedno z nich. Traktujące o opiece nad nimi. Ile znamy przypadków gdzie los zwierzaka został oceniony przez prawo w sposób opisany w nim- dlaczego tak trudno jest interpretować je w sposób oczywisty?

Dlaczego wspominam akurat o prawach zwierzaków? Bo one są bardzo od nas zależne a my zabieramy im naturalne środowisko!

Share this post


Link to post
Share on other sites

Polskie prawo wcale nie jest złe, tylko decyzje podejmowane przez sądy - przynajmniej moim zdaniem. Wynika to z dużej (aczkolwiek właściwej) rozpiętości możliwych kar i wydanie zbyt niskiego wyroku wcale nie jest winą prawa, lecz sędziego, który wybiera jeden z lżejszych wariantów, często niewłaściwy. Ale to nie prawo jest złe, tylko system sądowniczy lekko nawala. ;)

 

Swoją drogą, na jednym z wykładów (chyba ze dwa tygodnie temu) dowiedziałam się, że pies - zgodnie z kodeksem karnym - może zostać uznany za niebezpieczny przedmiot, jeśli ktoś kogoś nim poszczuje, np. podczas bójki. Ale to taki wyjątek. ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Właśnie Paula: dlaczego oczywistym jest że nie przechodzi się przez jezdnie na czerwonym świetle i ta opcja nie podchodzi do interpretacji? Choć możnaby zciemniać , bo szybko do apteki po np. captopril;) A tak wiele przepisów

ulega "rozwodnieniu"! Nie akceptuje tego bałaganu:(

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ale w większości przypadków taka rozbieżność w możliwych karach (np. w przypadku zabójstwa) jest bardzo potrzebna. Nie znam za dobrze KK i KC (jeszcze..), utkwiłam na etapie uczenia się Konstytucji RP. [swoją drogą, ciekawa jestem, jakim cudem zagorzali polscy ateiści - i nie mówię tu o nikim wprost; mam na myśli takich, którzy są nietolerancyjni i żądają od wierzących, by byli tolerancyjni, przy czym sami nie są... na pewno znacie ten typ - nie zrobili żadnej akcji o jej treść. No ale cóż... To też dowodzi temu, że nikt oprócz prawników praktycznie nie zna polskiej konstytucji]. Nie mogę zatem jednoznacznie stwierdzić, że polskie prawo jest zamieszane, ale nie sądzę. Jest całkiem logiczne, tylko 95% Polaków nie chce się go ogarnąć i chociaż przeczytać całego np. artykułu, który im w danym momencie jest potrzebny, ale wyrwany z kontekstu ustęp uważa za prawomocny. Strasznie denerwujące...

 

Swoją drogą, ostatnio się wkurzyłam na jedną babkę w telewizji, która narzekała na tę ustawę o zasiłkach pielęgnacyjnych dla opiekujących się niepełnosprawnymi. Powiedziała coś w stylu:

"Polska konstytucja mówi, że wszyscy są równi, więc niezależnie od tego, czy osoba niepełnosprawna, którą się opiekuję, jest dzieckiem czy dorosłym, powinniśmy dostawać tyle samo zasiłku."

No i szlag mnie trafił, bo ta pani nawet nie wskazała, że chodzi o artykuł 32., a prezenterka wiadomości już oznajmiła, że będą się odwoływać do Trybunału Konstytucyjnego. I nie dość, że babka, która chce się odwoływać, nie umie rzeczowo powiedzieć, czego żąda, to nie dostrzega logiki w większym zasiłku dla opiekujących się niepełnoletnimi (koszty nauki, rehabilitacji, która u młodszych jest zdecydowanie bardziej skuteczna, czy dojazdów do szpitali z oddziałami dziecięcymi, które znajdują się tylko w większych miastach etc.), to jeszcze nie rozumie, że to tak nie działa? No kurczę, równie dobrze pełnosprawni mogliby się powołać na 32. art. Konstytucji RP, który mówi:

1.Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.

2.Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

Bo wszyscy jesteśmy równi - wszyscy mamy prawo do zasiłku.

 

I dlatego interpretacja prawna musi być logiczna. ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Test dotyczy polityki więc tu daję link: http://adonai.pl/relaks/psychotesty/?id=50#koniec

Jakim jesteś ( byłbyś ) politykiem. Mi wyszło, że jestem centrystą.

"Typowy centrysta. Chciałbyś dobrej gospodarki rynkowej i ochrony socjalnej. Wolnej konkurencji łagodzonej przez państwo. Nie lubisz nadmiernego ryzyka, ani ekonomicznego, ani politycznego. " I myślę, że to się zgadza. Lubię kiedy jest równowaga i spokój. (Na tej stronie jest też więcej psychotestów np. czy masz fantazję lub czy jesteś egoistą. Szukałam śmiesznych psychotestów i trafiłam na tę stronę http://adonai.pl/relaks/psychotesty/ dość offtopu).

Jeśli chodzi o polityków ( zwłaszcza tych w Polsce) to uważam, że jest ich przede wszystkim za dużo i w większości to egoiści i dlatego jest tak jak jest. Pięknie gadają, obiecują a chodzi im tylko o dobranie się do naszych pieniędzy i o władzę dla własnych korzyści a nie dla korzyści ludzi czyli nas. Takie jest moje zdanie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie rozumiem wyborców. Narzekają, że politycy kradną. Każdy widzi, że w kraju coraz gorzej, ale i tak głosują na tych samych. Fuck logic.

;__________;

  • Like 4

Share this post


Link to post
Share on other sites
Nie rozumiem wyborców. Narzekają, że politycy kradną. Każdy widzi, że w kraju coraz gorzej, ale i tak głosują na tych samych. Fuck logic.

;__________;

Będzie jeszcze gorzej jak Duda dojdzie do władzy. W szkołach będą nauczać Teorii Smoleńskiej i dzieciom będzie się prało w mózgach, że to zamach... Ja już wole Bronka...

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie rozumiem wyborców. Narzekają, że politycy kradną. Każdy widzi, że w kraju coraz gorzej, ale i tak głosują na tych samych. Fuck logic.

;__________;

Będzie jeszcze gorzej jak Duda dojdzie do władzy. W szkołach będą nauczać Teorii Smoleńskiej i dzieciom będzie się prało w mózgach, że to zamach... Ja już wole Bronka...

 

Nie poszliśmy (przynajmniej ja i moi znajomi) na wybory, to teraz będziemy za karę mieli takiego wodza. Chyba, że w drugiej turze jeszcze się coś pozytywnego zdarzy :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja z dwojga złego zagłosowałam na Dudę, choć on też nie do końca mi pasuje. Nie interesuję się specjalnie polityką, ale nie kojarzę, żeby Komor zrobił coś dobrego dla Polski za czasów swojego panowania. Miałam nie iść na wybory, bo zwątpiłam, ale w ostatniej chwili pomyślałam, że jak ma dalej być Komor to w sumie lepiej pójść. Te wybory to zawsze jakaś porażka, bo nie ma na kogo głosować.

 

Chyba rośnie mi ósemka... :(

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja z dwojga złego zagłosowałam na Dudę, choć on też nie do końca mi pasuje. Nie interesuję się specjalnie polityką, ale nie kojarzę, żeby Komor zrobił coś dobrego dla Polski za czasów swojego panowania. Miałam nie iść na wybory, bo zwątpiłam, ale w ostatniej chwili pomyślałam, że jak ma dalej być Komor to w sumie lepiej pójść. Te wybory to zawsze jakaś porażka, bo nie ma na kogo głosować.

 

A mi się niestety wydaje, że Duda jest małą marionetką pana Jarka. I dlatego nie zagłosowałabym na niego (w drugiej turze też tego nie zrobię). Bo wolę stagnację niż zmiany - na gorsze.

 

btw, jest tu jakiś temat od polityki? Bo na razie rośnie nam tu spam.

 

 

Narzekam na to, że współlokator zrobił mi smoothie. Które ma konsystencję i kolor rzadkiego krowiego placka. Smak nie aż taki zły, ale też niczego nie urywa... :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

SERIO ???

Tylu kandydatów anty systemowych, a ludzie głosują na Bredzisława i Dudę... Ja byłam na wyborach. Pierwszy raz od wielu lat poszłam tam z nadzieją, że coś może się w tym kraju zmienić. A jednak okazało się, że ludzie dalej wierzą w propagandę telewizyjną. Dalej chcemy mieć dokładnie taki sam kraj jak do tej pory. Cała nadzieja w wyborach parlamentarnych...

W drugiej turze pójdę tylko po to, żeby jednym wielkim krzyżem skreślić obu kandydatów. Bo moim zdaniem żaden się nie nadaje. No i napiszę coś od siebie... Tyle pozostało.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wybór pomiędzy kandydatem PO a PiSu to żaden wybór, ale któregoś wybrać trzeba - w tym przypadku najlepiej mniejsze zło.

 

[video=youtube]

 

Obejrzyjcie i zdecydujcie czy ktoś taki powinien rządzić krajem.

Share this post


Link to post
Share on other sites

A ja mówię NIE. Nie będę już NIGDY więcej głosować na "mniejsze zło". Wybór między Bredzisławem a Dudą, to jak wybór między powieszeniem się a zastrzeleniem. Niby jakiś wybór jest, ale w obu przypadkach źle na tym wyjdziemy.

WYBÓR to był teraz. Było 11 kandydatów. A i tak ludzie szli i wybierali między dwoma. WHY ???

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wielu ludzi uważa, że to bez znaczenia kto wygra wybory, bo i tak nic się nie zmieni, więc głosują na znane sobie nazwiska, czyli właśnie na Komorowskiego i Dudę. Inni oddają głos na Komorowskiego dlatego, że nie chcą, żeby Duda doszedł do władzy. Na Dudę głosują...w sumie to nie wiem po co i nie jestem wstanie tego zrozumieć. Pozostaje też taka smutna prawda, że innych kandydatów nie traktuje się na poważnie. Jadąc dzisiaj na uczelnie, miałem okazję uszłyszeć w tramwaju rozmowę dwóch pań, z których wynikało, że jedynym słusznym kandydatem jest Duda, a cała reszta to "oszołomy, na które głosują inne oszołomy". Serio? Natomiast od kilku osób słyszałem, że głowa państwa musi być reprezentacyjna, więc Kukiz odpada, bo nie chodzi w garniturze. Co to w ogóle jest za argument? Chyba ważne jest to, co prezydent sobą reprezentuje, a nie to jak wygląda, prawda? Wielka szkoda, że Kukiz nie wygrał wyborów, bo był jedynym kandydatem do którego miałem zaufanie. A teraz pozostaje mi tylko, jakże radosny, wybór między Komorowskim a Dudą...

  • Like 6

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja wyjątkowo pozostanę apolityczna, skoro i tak nie mogę głosować... Ale jak zobaczyłam panowanie prezydenta, to się we mnie aż zagotowało, bo wiem jak dużo ludzi w Polsce - i jak dużo zagranicznych mediów uważa, że prezydent to u nas najważniejszy organ. Prezydent nie panuje, nawet nie rządzi... Prezydent jest organem władzy wykonawczej (wykonuje wolę polityczną parlamentu + Rady Ministrów), więc sprawuje urząd. A tak poza tym, to chyba dodam to, o czym większość Polaków zdaje się nie pamiętać: kompetencje Prezydenta RP wg Konstytucji:

- ustalanie daty wyborów parlamentarnych (+ data 1. posiedzenia nowo wybranego sejmu)

- skrócenie kadencji sejmu - możliwe tylko w 2 przypadkach: 1. gdy sejm "nie dogada się" z rządem ws. ustawy budżetowej 2. gdy nie zostanie powołany rząd w żadnym z trzech wariantów

- powoływanie rządu - analogicznie: odwoływanie (de facto przyjmowanie dymisji premiera wraz z RM)

- prawo łaski

- nadanie obywatelstwa

- nadawanie orderów, odznaczeń, honorowanie

- wydawanie postanowień w zakresie stopni naukowych, powołań sędziowskich, stopni generalskich

- inicjatywa ustawodawcza (tak samo jak >=100 tys. obywateli, senat, >=15 posłów)

- kontrasygnaty - złożenie podpisu pod ustawą, kontrasygnata niektórych zarządzeń RM

- ustanawianie referendum

- weto ustawodawcze (sejm może je odrzucić 3/5 głosów)

- prawo do orędzia przed sejmem, senatem, Zgromadzeniem Narodowym

- prawo dokonywania zmian w składzie personalnym rządu

- wykonywanie politycznej woli Rady Ministrów

- możliwość powołania Rady Gabinetowej (posiedzenie rządu, może być bez premiera, "pod wodzą" prezydenta - charakter tylko doradczy)

- wystosowywanie listów uwierzytelniających - powoływanie ambasadorów na wniosek Ministra Spraw Zagranicznych

- funkcje głowy państwa: najwyższy przedstawiciel państwa - funkcje reprezentacyjne, współuczestniczy z RM w prowadzeniu polityki zagranicznej (której nurt wyznacza RM), ratyfikuje i uchwala umowy międzynarodowe (ratyfikacja po zgodzie sejmu)

- zwierzchnik sił zbrojnych (nie: głównodowodzący)

- możliwość powołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego (organ doradczy)

- wydaje akty prawne: rozporządzenia z mocą ustawy (uzupełnienia do ustaw, które można wydać tylko, gdy sejm nie może się zebrać (stany wyjątkowe) - przestają obowiązywać, jeśli na pierwszym po ich ustanowieniu posiedzeniu sejmu nie zostaną przyjęte), rozporządzenia, zarządzenia, postanowienia (charakter wykonawczy)

 

i wreszcie, jedyne mogące prowadzić do autorytaryzmu uprawnienie:

- na wniosek RM wydaje postanowienie o wprowadzeniu stanu wojennego.

 

Wiem, może to całe wymienianie jest niepotrzebne, ale popatrzmy i zastanówmy się. Wniosek: prezydent w Polsce nie sprawuje praktycznie żadnej władzy, w kwestiach politycznych zawsze wykonuje decyzje rządu albo parlamentu, a jeżeli się nie zgadza, to sejm i tak może go przegłosować. Sprowadza się to do jednego: funkcje prezydenta to przede wszystkim kwestie reprezentacyjne, co już stawia pewne warunki dla kandydata - są to kwestie nie tylko wyglądu danej osoby czy jej sposobu ubierania się, ale także doświadczenia czy sposobu zachowywania się.

 

Miałam zostać apolityczna, tymczasem z mojej wypowiedzi jasno wynika, że popieram Komorowskiego. Cóż. PO z przewagą w sejmie i rządem i tak zaszachuje każdego prezydenta - po co robić bałagan w polityce zagranicznej? Bo to jedyne, co by z tego wynikło. Jeśli chodzi o Dudę, to oczywistym jest, że to marionetka Kaczyńskiego - pytanie, czy, jeśli go wybiorą, to nie spróbuje się spod tej władzy wyrwać (chociaż jako osoba bez zaplecza politycznego w kręgu własnej partii ma raczej na to niskie szanse) i jakie będą tego skutki.

 

Kukiz miał ciekawą koncepcję, nieco w amerykańskim stylu (że: jesteśmy dla ludzi), ale urząd prezydenta uosabia autorytet państwa, więc raczej w Polsce by to nie wypadło dobrze, zwłaszcza że u nas prezydent naprawdę ogranicza się praktycznie tylko do reprezentacji. Myślę, że ciekawiej by się sprawdził jako premier (chociaż nie podzielam jego poglądów), z jego chęcią i zdolnością do działania, energiczną postawą i tym całym wychodzeniem do ludzi - aczkolwiek z drugiej strony, jako osoba "znikąd", jest pozbawiony doświadczenia w polityce zagranicznej i to go raczej dyskwalifikuje. Widzę w nim bardziej świetnego opozycjonistę, który chce coś zmienić, a nie - po prostu jest przeciw (jak zazwyczaj PiS).

 

Aż tak bardzo nie śledziłam kampanii, zresztą o pozostałych kandydatach nie ma co wiele mówić: Ogórek okazała się być tylko ładna, Korwin był po prostu Korwinem, a Kowalski, Wilk, Braun, Jarubas czy Tanajno (mnie samą zadziwiła taka kolejność w mojej wypowiedzi; uwierzcie, jest absolutnie losowa) od początku nie byli potencjalnymi zwycięzcami. Zastanawia mnie jednak wynik Palikota, który wyjątkowo do kampanii podszedł bardzo rzeczowo i sensownie, aczkolwiek myślę, że jego niski wynik związany jest z rozłamami w partii i głośnymi aferami z tym związanymi.

 

Cóż więcej dodać... Spodziewam się, że pewnie ktoś zechce się ze mną pokłócić, ale jestem jak najbardziej za, debaty są fajne. ^^ Szkoda tylko, że polskie stacje telewizyjne jakoś nie rozumieją znaczenia tego słowa i nie pozwalają kandydatom ze sobą dyskutować. Pozostaje tylko żywić nadzieję, że te dwie następne, Duda-Komorowski, będą już pod tym względem naprawione... Chociaż pamiętam, jak ostatnio były wybory, to też im nie pozwolili się publicznie kłócić. Szkoda. ;)

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Co do samej polityki. Dla mnie jest ona istotnym elementem społeczeństwa nie wyobrażam sobie narodu, grupy czy czegokolwiek. Najprościej ujmując polityka istnieje nawet w stadzie wilków, może się nie znam na zwierzętach, ale jednak przystaje przy tej myśli. Dlaczego, bo polityka, to nie są obrady sejmy i senatu. To są rozmowy na temat poglądów i podejścia. To jest zwyczajny plan.

 

System polityki jest nijaki, mało efektywny. Wina nie leży przede wszystkim stronie polityków, bo człowieka nie zmienisz, wina leży w systemie.

 

Ja sobie wyobrażam, pewną piramidę, bez czubka (wyjaśnię potem). Przede wszystkim udział całego narodu w tym procesie. To jest dość prosty pomysł polegałby na tym pan Jan Kowalski, przekazał swoje pomysły w kwestii tworzenia "zdrowego systemu".

Przekazał swojemu znajomemu Mariuszowi Nowakowi, czyli do pierwszej grupy, osoby będące w temacie i posiadające kontakty (tak zwane vipy społeczne)

Następną grupą jest na przykład radny, dalej jest poseł, potem senator. A ten ucięty wierzchołek to rada, która samodzielnie myśli o tych pomysłach.

Ale zanim się taka piramida zbuduje człowiek musi coś osiągnąć. W małym okręgu wybiera się człowiek, który tworzy vipowską grupę. Grupa funkcjonuje jakiś czas i jeśli, ktoś zdziała właściwe efekty, zostanie wybrany do kandydowania. Potem idzie wyżej i tworzy się grupa radnych, wyżej tworzy się grupa posłów, a wyżej senatorów i potem powstaje rada. Zasada by coś zrobić obowiązuje, aż do samego szczytu. Oczywiście stanowisko może zostać odebrane, bo każdy na swoim poziomie musi coś osiągnąć, by tam pozostać.

 

Prawo, no cóż ciężko powiedzieć czy jest dobre, albo czy też złe. Zależy też od tego co się składa na prawo. Może potem coś napiszę.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.