Jump to content
Sign in to follow this  
Taiteilija

Na deskach sceny

Recommended Posts

Czyli dyskusje o wszelkich widowiskach scenicznych; opery, spektakle teatralne, musicale, operetki...

Co bądź o sztuce teatralnej! :-D

Osobiście instytucja teatru bardzo mnie fascynuje, ale niestety mam z nią nader rzadki kontakt ze względów ode mnie niezależnych. W moim mieście nie ma teatru, a moja klasa nie jest w stanie się zjednoczyć na jakikolwiek wyjazd, wycieczkę, cokolwiek, dodatkowo fundusz też mam ograniczony, więc niestety podziwiam teatr z odległości.

W teatrze byłam tylko kilka razy i to zazwyczaj na spektaklach lektur szkolnych (mus to mus), a w operze ani razu.

Bardzo bym chciała zobaczyć operę "Carmen", "Wesele Figara", "Straszny Dwór" i musical "Upiór w Operze" (chyba nawet najbardziej). Mam nadzieję, że uda mi się zrealizować te "chcenia" jak najprędzej. Dokucza mi ostatnio myśl o "Upiorze", którego obecnie grają w Białymstoku (za daleko!). :dodgy:

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeżeli jeżdżę do teatru, to tylko z klasą. Moi rodzice nie są jakimiś wielbicielami teatru, a zwłaszcza opery, ale w styczniu udało mi się ich wyciągnąć na operetkę do Bielska. Od tamtej pory nigdzie nie chcą ze mną chodzić. A poza tym byłam wielokrotnie w teatrze Słowackiego w Krakowie na "Pułapce na myszy" Agathy Christie i "Chorym z urojenia" Moliera, a także na "Czarnoksiężniku z Krainy Oz" z kuzynem :p Oprócz tego sama występuje w grupie teatralnej w Domu Kultury w Libiążu (LCK). W tym miesiącu będziemy wystawiać "Moralność Pani Dulskiej" więc... zapraszam :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

mnie jakoś teatr nigdy nie urzekł. jedyne co mi się podobało to Wesele. a opera? nie, nie ciągnie mnie tam wcale. głównie dlatego, że nie lubię patrzeć na coś czego nie rozumiem. a nigdy nie rozumiałam tego co oni tam śpiewają :P czasami lubię posłuchać jakiś pojedynczych utworów, ale nie wysiedziałabym na czymś takim. tutaj zdecydowanie wolę jednak kino.

w teatrze ani w filharmonii nigdy nie byłam z własnej woli. i wątpię żebym się kiedyś wybrała.

Share this post


Link to post
Share on other sites

W teatrze byłem kilka razy i to wyłącznie z klasą. Uczestniczyłem w różnych spektaklach, ale nic nie zrobiło na mnie takiego wrażenia jak dwie opery, na których byłem w Teatrze Wielkim w Poznaniu:

 

- "Skrzypek na dachu" - przepiękna scenografia, klimat, gra aktorska... i te potężne głosy! W utworze "Tradycja" (chyba taki był tytuł) był podział na dwa chóry, męski i żeński. Każdy na przemian wyśpiewywał swoje partie a także łączyli swoje głosy. Tego się po prostu nie da opisać, pisząc to mam ciary! To brzmiało niesamowicie! Mam słabość do chórów a ten sprawił, że nie mogłem uwierzyć, że jestem świadkiem czegoś tak pięknego!

 

- "Tosca" - polecam, genialny scenariusz, tragiczna historia kochanków, przepiękna scenografia, stroje... Przepiękne głosy, arie... Coś nie do opisania! Dla takiej sztuki naprawdę warto iść do teatru. Podobał mi się moment, w którym bardzo młody chłopiec śpiewał swoją partię - wyglądało to uroczo a brzmiało tak czysto i profesjonalnie... Jak ktoś tak młody może mieć w sobie taki głos, taki talent!? Mógłbym pisać długo, ale słowa tego nie oddadzą - to trzeba zobaczyć. :)

 

Bardzo lubię operę - pod warunkiem, że opowiada interesującą historię i jest tak dobrze wykonana jak te powyższe. Mam nadzieję, że to nie koniec moich przygód z teatrem - tak bardzo niedocenianym dziś...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now
Sign in to follow this  

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.