Jump to content
Izzy

The Best Album Survivor - Komentarze

Recommended Posts

Oto miejsce, gdzie możecie dyskutować o swoich wyborach (dlaczego ten właśnie utwór odrzuciliście?) oraz przemyśleniach (kto wygra survivor?). Bez off-topów. Trzymać się tematu, argumentować i dbać o poprawną polszczyznę. Tyle w temacie. Miłej zabawy!

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jak wylecą OTHAFA, DPP, EFMB i może jeszcze AFF, to zacznie się robić ciężko. Zakładając, że ww. wylecą pierwsze. :D

Spróbuję sobie taki ranking albumów ułożyć... W sumie to wieki temu ich nie słuchałam (nie licząc Ob i EFMB. no i niektórych kawałków z Im), może powinnam je sobie odświeżyć, zanim go stworzę. Ale dobra. To jest wersja prototypowa.

1.Im/Ob (tego akurat jestem pewna)

2.Once/CC/Wm (hmmmmmm... kurde, pierwotna kolejność była następująca: 2.Once 3.CC 4.Wm, ale teraz zaczęłam się zastanawiać i już nie wiem, co wybrać :-D Może jednak CC powinno być wyżej, niż Once... NOJANIEMOGĘ, nie wiem ._.)

3.AFF

4.EFMB/DPP

5.OTHAFA (bo takie toto małe, trudno porównywać coś takiego z longplejami... Ja to z rozpędu zagłosowałam na DPP, dopiero za chwilę, jak zobaczyłam Wasze głosy na "Over The Hills...", to do mnie dotarło, że zapomniałam o EP-ce :D)

Share this post


Link to post
Share on other sites

U mnie to wygląda tak:

1. Oceanborn

2. Wishmaster

3. AFF

4. Imaginaerum

5. DPP

6. CC

7. Once

8. EFMB

9. OTHAFA

 

Myślę, że Oceanborn ma szansę na pierwsze miejsce w survivorze, choć po ostatnim zwycięstwie "TGSOE" niczego nie można być pewnym ;)

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

To nie są wszystkie duże albumy, bo brakuje "Wishsides" :P Ale tam nie ma żadnej "Epki" :P

 

Pierwszy do odstrzału poszedłby AFF, OtHaFA i Ob, nie tego szukam w NW. A z głosowaniem poczekam, aż zacznie się robić ciekawiej :D

 

Wątpię, by Ob miało taką szansę. Stawiałbym na Once.

Share this post


Link to post
Share on other sites

A ja chciałbym żeby było tak:

1. Wishmaster

2. Oceanborn

3. Century Child

4. Angels Fall First

5. Once

6. OTHAFA

7. Imaginerum

8. DPP

9. EFMB

Share this post


Link to post
Share on other sites

hmm, ja na pierwszym miejscu postawiłabym chyba IM... chociaż szczerze mówiąc mam z taką klasyfikacją ogromny problem xD zmienia się to u mnie. Łatwiej jest mi ustawić w kolejności pojedyncze piosenki niż albumy :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Evi użyj demokracji :D Niech zadecyduje styl i brzmienie większości. Z piosenkami jest podobnie, trzeba iść po całości. Przeglądam te albumy i trudno wybrać, bo część piosenek jest dobra. Szkoda mi, że DPP i EMFB są tak mało cenione :(

Share this post


Link to post
Share on other sites

To nie są wszystkie duże albumy, bo brakuje "Wishsides" :P Ale tam nie ma żadnej "Epki" :P

 

Pierwszy do odstrzału poszedłby AFF, OtHaFA i Ob, nie tego szukam w NW. A z głosowaniem poczekam, aż zacznie się robić ciekawiej :D

 

Wątpię, by Ob miało taką szansę. Stawiałbym na Once.

 

Ale WishSides to składanka - chodzi raczej o pełne i "czyste" albumy.

Share this post


Link to post
Share on other sites

EFMB jest tak tak nie docenione, że to jest smutne jakby fani mieli za złe Tuomasowi że wrócił do starych klimatów.... :( A dla mnie EFMB bije na głowę Imaginerum pod względem gry zespołowej. Gdzie w Im jest za dużo orkiestry, która tłamsi zespół...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ares - myślę, że tu trzeba czasu, nic więcej. Jedni zachwycają się nową płytą, ale za jakiś czas może im trochę przejść. Z kolei ludzie, którzy teraz jej nie doceniają - mogą ją uwielbiać za jakiś czas ;) Poza tym gusta są różne, każdemu pasuje coś innego. Dla mnie właśnie IM jest chyba do tej pory najlepszym albumem :D ale sama nie wiem jak dalej rozwinie się głosowanie. Hmm z takich przemyśleń - nie lubię DPP. Może nie uważam, że jest najsłabsze, ale nie lubię tej płyty. Jeszcze ze 2 latat temu nienawidziłam DPP. Wszystko zmieniło się w tym roku. Naprawdę doceniam niektóre kompozycje z tego krążka, ale sama musiałam się do tego przekonać. Wcześniej ludzie mogli sobie gadać co chcieli, ja nawet nie miałam ochoty do tego wracać. Dzisiaj TP&TP jest dla mnie jednym z najlepszych utworów NW. Lubię też kilka innych kawałków z tej płyty, ale do całości chyba nigdy się nie przekonam :D chociaż... nigdy nie mów nigdy ;)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

U mnie jest podobnie. Nigdy nie mogłam przełknąć do końca DPP i to wcale nie ze względu na to, że śpiewa tam Anette. Moim zdaniem chodzi tu bardziej o same pomysły na piosenki, kompozycje i aranżacje. Dla mnie utwór musi mieć " to coś". I tego zabrakło na połowie materiału z szóstej płyty. Oczywiście lubię TP&TP, kocham Last Of The Wilds, Saharę, 7 Days...czy The Islander..I to wszystko. Czasem resztę piosenek pomijam. A IM potrafię ponownie przesłuchiwać w całości, bo tu bez mała wszystko mi odpowiada. Tak samo jak Angels Fall First, o którym nie mogę powiedzieć, że jest słabym i najgorszym krążkiem. Po prostu nie słucham go tak często jak np. OB, CC, O czy wspomniany IM. Przesłuchałam go najwyżej kilkanaście razy w całości ( przez tyle lat!) Dla mnie NW zaczął się jakby od Oceanborn. Na każdej z płyt mam swoje "perełki", które nie znudziły mi się mimo upływu wielu lat:)

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

No nie mówcie, że Wishmaster... Plz, I will bleed forever :D Na serio uważacie, że EFMB jest lepsze?

Share this post


Link to post
Share on other sites

No nie mówcie, że Wishmaster... Na serio uważacie, że EFMB jest lepsze?

 

Tak. Dla mnie ogólnie jest. Chociaż żaden kawałek z EFMB nie przebije niektórych pojedynczych z WM... ale mimo wszystko, patrząc całościowo, to jednak EFMB stawiam o jeden mały poziomik wyżej...

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tak. Dla mnie ogólnie jest. Chociaż żaden kawałek z EFMB nie przebije niektórych pojedynczych z WM... ale mimo wszystko, patrząc całościowo, to jednak EFMB stawiam o jeden mały poziomik wyżej...

 

O, nie pomyślałam o tym. To dobry powód. Dzięki za oświecenie ;)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ludzie oszaleliście by głosować na EFMB, Imaginaerum jest teraz najgorsze... Na EFMB jest ten stary epicki Nw który pokochałem za czasów Once. ♥ Mój głos idzie na Im nie, że nie lubię tego albumu, ale irytuje mnie orkiestra tłamsząca grę zespołu... To największa wada tego albumu. :( I poza tym wokal Floor jest przyjemniejszy dla ucha niż Anette. :) I te operowe wejście Floor w TGSOE. ♥

Share this post


Link to post
Share on other sites

Moim zdaniem Anette spisała się naprawdę świetnie na IM. To dzięki temu albumowi (i DE...) zaczęłam znowu słuchać NW, dlatego raczej nieprędko na niego zagłosuję :P Poza tym jest to najbardziej spójny album, tak tematycznie jak muzycznie, i uwielbiam do niego wracać. W ogóle marzy mi się usłyszeć wszystkie kawałki z IM w wykonaniu Floor, najlepiej żeby jeszcze to wszystko było nagrane w studio ♥ i tak, wiem że to niemożliwe, ale marzyć sobie mogę :D

Na razie mój głos poszedł na CC. I jak CC odpadnie to dla mnie zaczną się najtrudniejsze wybory :(

  • Like 5

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie dziwota, EFMB podobne do DPP. Im jest przesiane orkiestrą, mało stylu NW (więcej jest go na solo Tuo, zdecydowanie więcej) Ale cóż, to jest konkurs upodobań nie stylu. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zagłosowałam na Once. Nie miałam wątpliwości. Dlaczego? Album jest tak spójny, że zawsze słucham go od początku do końca, niczego nie pomijam (prócz jednego bonusa, ale to bonus i tylko jeden). Once słucham zazwyczaj wyrywkowo, chociaż lubię wszystkie utwory. Tu również pomijam bonusy, ale są aż trzy. Imo Imaginaerum jest jednak lepsze jako całość...

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Imaginaerum jest też o wiele dojrzalsze pod względem tekstowym. To, co w czasach Once zajmowało Tuo kilka linijek i było jakoś opisywane, teraz mógłby ująć w garść symboli w trzech słowach i znaczyłoby o wiele więcej. Jego styl ma więcej naleciałości i wyraźnych wpływów, ale są one bardziej różnorodne, a metafory głębsze, chociaż wiele z nich sprowadza się do jednego carpe diem, którym Tuo żyje od lat. Ale, w przeciwieństwie do wielu artystów, kiedy Tuo (wg mnie) zaczyna pisać tragiczno-dramatyczno-rozpaczliwie-smutne teksty miłosne, to doza melancholii i patosu robi się za duża i szkodliwa dla zdrowia odbiorcy, bo estetyczne granice są zachwiane. Teksty z Once są piękne, ale nie aż tak spójne jak z IM. Imaginaerum ma właśnie w sobie tę dojrzałość, ten stoicyzm, spokój, zrównoważenie. I dla mnie te formy są nieskończenie najpiękniejsze. ♥

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Moim ulubionym krążkiem NW jest Imaginaerum. Once swego czasu katowałem aż do zajechania płyty i nadal stawiam na podium, ale to co mi zawsze w tej płycie nie do końca odpowiadało to masywne/agresywne brzmienie (basu, gitar). To znaczy ja bardzo lubię ciężką muzę, ale w Nightwishu raczej wolę piękne melodie, więc ustawienie obok siebie Dead Gardens i Romanticide sprawia, że wolę IM, które nie ma żadnego naprawdę ostrego kawałka.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

9. Angel Fall First

8. Endless Form Most Beautiful

7. Wishmaster

6. Dark Passion Play

5. Over The Hills And Far Away

4. Century Child

3. End Of An Era

2. Once

1. Oceanborn ( Gethsemane ♥)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.