Jump to content

Solness

Members
  • Content Count

    1
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Solness

  1. Cześć i czołem wszyscy, na wstępie zacznę, że to właśnie dziś nadszedł ten (dla mnie wiekopomny) moment i w końcu założyłam sobie profil na tym oto forum ;), a zabierałam się do tego jakieś...hmmm, kilka lat :D. W sumie nie wiem czemu, bo forum sobie czytałam i często tu zaglądam. Słucham Nightwish'a od jakiegoś 2004 roku, kiedy to na programie 4funTV pierwszy raz usłyszałam Nemo. Babeczka w czerwonym płaszczu, w śniegu i z operowym głosem zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Wówczas mój, powiedzmy, rockowy świat był dość wąski i ograniczał się do tego, co leciało w TV w czasie rockowych audycji. Mój starszy brat posiadał komputer i internet ale nie dopuszczał mnie praktycznie do niego "bo zniszczę", dlatego nie miałam zbytnio informacji o zespole, skąd jest, ile płyt wydali i jak się nazywają muzycy, a w Bravo o tym nie pisali :D . Jako ,że wszystkie dziewczyny ze szkoły, słuchały Britney, Sary Conor, Ich Troje itp. nie mogłam z nikim podzielać swojego zamiłowania do metalu i rocka, dlatego zostało mi tylko wisieć na antenie i czekać, aż coś fajnego puszczą. Wybawienie przyszło w raz z gimnazjum, gdzie rodzice kupili mi własny komputer i podłączyli net, wtedy mogłam ściągać i słuchać wszystkiego, co chciałam i mój metalowy świat się rozszerzył. Potem moje przyjaciółki zaczęły również słuchać cięższego brzmienia, przekonały się do Nightwisha i innych zespołów tego gatunku. Miałyśmy swój fanklub, a uwielbieniem NW zarażałyśmy wszystkich dookoła, aż uzbierała się nas niezła banda. Dzięki różnym Nightwishowym forą poznałam wielu ludzi z różnych cześci Polski, i z którymi utrzymuje kontakt do dziś. Jednym słowem Nightwish łączy ludzi :D. End of an era & Princess in the tower children in the fields Wymiana wokalistki nieźle mną cząchnęła, to przecież miał być koniec NW! Na początku byłam bardzo negatywnie nastawiona do Anette, bo "przecież ona nie umie śpiewać", ale szybko zmieniłam zdanie i polubiłam ją, jej delikatny głos, optymizm i dobrą energię. Polubiłam ją też przez dobry kontakt z fanami na scenie i sama się wybrałam na koncert do Krakowa, by usłyszeć na żywo słynne "Hep hep". Choć nie zawsze jej styl pasował mi do stylu kapeli. Imaginaerum, w mojej ocenie ,jest świetnym krążkiem, do którego Anette bardzo się wpasowała. Przyznam, obraziłam się na NW , że znów wymieniają wokalistkę, kiedy usłyszałam , że Anette odchodzi. Zrobiłam sobie wtedy pauzę na jakiś dłuższy czas i nie słuchałam NW prawie w ogóle. Shudder Before The Beautiful. Era Floor. Całkiem przypadkiem podsłuchałam rozmowę kolegów ze studiów, oglądali koncert NW z Floor gościnnie, przysiadłam się zobaczyć, jak to teraz wygląda. Na początku oczywiście biadoliłam, a że mogłaby lepiej zaśpiewać Nemo, a że lepiej zaśpiewać Storytime, a że utwory z Imaginaerum to już nie to samo bez Anette bla bla, bo wiedziałam co prezentuje sobą Floor, którą znałam z After Forever i że jej głos jest bardzo mocny. Do momentu aż usłyszałam Ghost Love Score w jej wykonaniu i całkowicie się zakochałam, jakby od nowa. Floor jest niesamowita ♥ i jak patrzę z perspektywy czasu, tak naprawdę, jej głos mi najbardziej pasuje do zespołu. Tarja była pierwsza i z pewnością niezastąpiona dla wielu, wielu fanów. Tworzyła z chłopakami, od samego początku nadając utworom niecodzienne brzmienie. Przez co nigdy nie będzie zapomniana, należą się jej czapki z głów. Anette była taką ciepłą princeską do wyprzytulania o łagodnym głosiku i miłym scenicznym usposobieniu. Też zrobiła dobrą robotę w tym okresie przejściowym, bo wiadomo, różnie to bywało z nią i fanami-fanatykami Tarji, ale w sumie jak się potem okazało też ma swoje za rogami i czasem nie rozumiem jej wylewanych żalów obfitych w zawiść. Natomiast Floor dodała zespołowi tego powera i brzmienia, którego nie mieli za czasu Anette, przy tym wspaniale się prezentuje na scenie w swoich outfitach. Tego zespołowi było trzeba. Na EFMB czekałam chyba najbardziej, tym razem nie ze względu na twórczość Tuomasa, a z ciekawości usłyszeć głos Florki w studyjnych kawałkach i nie zawiodłam się. Album i jego tematyka bardzo mi przypadła. No i nie mogę nic nie powiedzieć o Troyu! Bardzo się cieszę ,że on i jego dudy i flety dołączyli na stałe do zespołu. Troy ma też świetny głos więc super, że ma swój wokalny wkład. ;) Co do Kaia, który również wzbudza jakieś kontrowersje, bo bębni na miejscu Jukki, hmmm, uważam, że godnie go zastępuje i powątpiewam w to czy Jukka wróci. Jak dla mnie Kai mógłby już zostać, lubię chłopa, miło mu z oczu patrzy. No to tak pokrótce moich przygód z Nightwishem, bo opisywać i opowiadać w sumie można by było godzinami. Pozdrawiam :*
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.