-
Content Count
137 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
3
Posts posted by Monciak97
-
-
Weak Fantasy
-
Our Decades In The Sun
-
The Eyes Of Sharbat Gula
-
The Eyes Of Sharbat Gula
-
Nie wiem, czy to dobry pomysł. Wiesz, jedziesz do góry nogami, i to z taką prędkością, że... No, mi za pierwszym razem okulary spadły (tam zresztą chyba był zakaz wsiadania w okularach, ale go nie zauważyłam XD), jakimś cudem udało mi się je złapać, ale było to dosyć okropne :D I jeszcze wszyscy przed wejściem na kolejkę zdejmowali buty, coby nie pofrunęły w eter podczas jazdy... Także bałabym się o słuchawki.
Wtedy najlepiej dokanałowe - jak ja jechałem to nic takiego nie trzeba było robić - niektórzy nagrywali, chociaż jechaliśmy dosyć szybko bo ok. 70km/h. Był to rollercoaster w Disneylandzie w Paryżu - Space Mountain Mission 2. Zobacz na YT jeżeli chcesz :)
Zawsze można było odpalić na słuchawkach - i jedziemy!
Zacytuję Anette: OH YES YES YES YES!
Mam! Znalazłem!
[video=youtube]
-
Trochę bardziej się przekonałem do TGSOE po zobaczeniu tego. Można się niejako wczuć.
[video=youtube]
- 1
-
O jacie, ale super ta kolejka. *.* Gdzie to? :D Co do filmiku to tylko usunęłabym te odgłosy jazdy. ;) Dzięki Tobie mam nowy goal życiowy: przejechać się kolejką słuchając Last Ride of the Day. :D
edit: Znając mnie pewnie upuszczę telefon.
Link do oryginału jest w opisie filmu - tam zapewne będzie coś wiadomo :)
Dzięki Tobie mam nowy goal życiowy: przejechać się kolejką słuchając Last Ride of the Day. :DHehe, ja zamierzałam to na kolejce śpiewać albo chociaż nucić... A skończyło się na piszczeniu. Straszne ;-; Fajne, ale straszne ;-;
Zawsze można było odpalić na słuchawkach - i jedziemy!
-
Dobra, pewnie posty będą raz na 2 lata ale co tam. Załączam link do YT z taką małą przeróbką - wydaje mi się, że pomysł całkiem trafiony.
[video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=9AnIwFTtlFc
- 2
-
The Eyes Of Sharbat Gula
-
Tu właściwie nie ma co się dziwić, bo choć "Elan" to sympatyczny utwór, nie zasługuje na wielkie owacje, a już szczególnie jako singiel. Na singiel byłoby lepsze np. "Shudder", bo lepiej oddaje klimat płyty, a oto właśnie w wyborze singla chodzi, żeby zareklamować krążek. Wybór "Elana" jako reklamy, to jak opisywanie pasty do zębów przy pomocy sera. ;) No, może przesada, bo "Elan" oddaje hołd egzystencji, a to też Tuo chciał oddać na płycie, ale to właściwie tyle jeżeli o podobieństwa chodzi. Stylistycznie zgrzyta. No, rozumiem, że komuś "Elan" podoba się, a nawet podoba się bardzo, bo nie tylko "super ambitne" kawałki mogą być faworytami. Na przykład ja uwielbiam "My Walden", choć większość zarzuca mu nijakość i płaskość, a mnie on ujął tą prostotą i skocznością. Poza tym lubię folkowe wstawki w kawałkach NW. Toteż, Cię Monciaku, nie "hejtuję", bo lubisz "Elana", ale zwyczajnie wyjaśniam dlaczego większość go eliminuje, co jest powodem dyskryminowania tego utworu, a tego przecież, jak mówiłeś, nie rozumiesz. To wyjaśniam.
Spokojnie, nie odczułem tego jako "hejt" :) Nightwish ogólnie zrobił się taki łagodniejszy w brzmieniu. Oj... to podchodzi pod off-top. Dobra, już się zamykam :p
-
Naprawdę nie rozumiem dlaczego odrzucacie Elan. Wg mnie jest genialny - zarówno pod względem muzycznym i tekstu.
Bo "Elan" jest dość mdły w porównaniu z innymi utworami. Musiałam go przesłuchać milion razy zanim zapadł mi w pamięć. Ani nie ma kopa, ani nie jest piękną i rzewna balladą. Takie właściwie nie-wiadomo-co, a w porównaniu z innymi singlami NW wypada raczej blado. Wspomnieć wystarczy tylko "Storytime", który był doskonałym singlem, a nawet koszmarny "Amaranth", czy "Bye Bye Beautiful", pomijając ich raniącą radiowość, były chociaż chwytliwe, a "Elan" choć ma sympatyczny refren, ucieka z pamięci. Dosłownie się przez nią przesypuje. Nawet "Eyes..." z EFMB jest lepszą kompozycją, ponieważ nie jest tak mocno "na sprzedaż" i porusza istotną tematykę, choć jest dość monotonny. Z czasem nawet polubiłam "Elan", ale on nie dorasta do pięt innym kawałkom z płyty.
Troszkę dziwi mnie twoje zdanie - moje jest całkowicie inne... no ale... każdy ma swoje, nieprawdaż?
Zakładam, że Survivor wygra TGSOE - wiele osób zapewne uzna go za faworyta. Jednak po jego przesłuchaniu stwierdzam, że jest on... ehhh... nużący. Jakoś mi nie współgra z całą magią Nightwisha - nie ma w nim tego czegoś. Może ktoś inny wyrazić swoją opinię na temat tego utworu?
-
Naprawdę nie rozumiem dlaczego odrzucacie Elan. Wg mnie jest genialny - zarówno pod względem muzycznym i tekstu.
- 1
-
Szczerze, to zastanawiałam się nad tym długi czas. Według mnie, nie wiem czy można wybrać jedną piosenkę, która określa całą magię Nightwisha. Myślę, że każdy utwór ma w sobie tą cząsteczkę, procent zwartości NW. Każdy w jakiś sposób przypomina Nightwisha. Charakterystyczne klawisze, głos operowy, orkiestra czy gitary. Mieszanka, która słyszana jest w każdym stopniu utworu. Raz jest go więcej, raz go mniej, a raz wystarczająco. Jeśli miałabym wybierać utwór, to na pewno nie byłby jeden. Według mnie są to 3: The Poet and The Pendulum, Song of Myslef i The Greatest Show On the Earth. Dla mnie to są utwory, które mają w sobie najwięcej tej magii i połysku zespołu. To nie są jakieś takie zwykłe utwory, są to dla mnie utwory, które najbardziej przedstawiają postawę zespołu.
Dzięki za opinię - profesjonalne podejście do tematu. Widzę, że nie tylko ja ciągle o tym myślałem :) Cieszy mnie, że jest więcej takich Nightwish'owych "świrów" :p
-
-
JUŻ WIEM! WCZORAJ DOSTAŁEM OLŚNIENIA!
Mowa o Song Of Myself (oczywiście 1 części - 2 wydaje mi się całkowicie zbędna)
Już sam tytuł na coś wskazuje. Zobaczcie:
- utwór ma wręcz niesamowitą moc,
- perkusja jest przepięknie połączona z całością,
- można usłyszeć krótkie solówki klawiszowe,
- chóry genialnie nadają klimatu i podkręcają power, nadają "symfoniczności"
- utwór jest zaśpiewany w niektórych partiach w miarę wysoko (przypominam, że śpiewała Anette)
- głos Marco wchodzi w wręcz idealnym momencie.
Nie mam pojęcia dlaczego wcześniej ignorowałem ten utwór. Być może przez jego przerażającą długość. Ale teraz mam ciary jak go słyszę. Polecam wszystkim ponowne przesłuchanie 1 części - tylko na dobrych słuchawkach. Znajdują się tam wg mnie WSZYSTKIE elementy oddające Nightwish'a.
[video=youtube]
-
Dokładnie zgadzam się z panami wyżej. Wg mnie za Nightwishowy klimat odpowiadają następujące rzeczy:
- poetycki tekst
- CHÓRKI, CHÓRKI I JESZCZE RAZ CHÓRKI
- wysokie śpiewanie (choć niekoniecznie)
- chwytliwy refren
Klasyfikując w ten sposób wychodzi mi kilka utworów: Last Ride (o którym już wspomniałem), Ghost Love Score, Storytime, The Poet, Dark Chest Of Wonders no i gdzieniegdzie Romanticide. Chociaż z drugiej strony np.: Wishmaster jest jak dla mnie jednym z lepszych utworów NW, a chórków w nim brak. Ciężko sklasyfikować i wybrać jeden utwór... a tak swoją drogą: Elan jest genialny ♥
-
-
-
Cześć wszystkim. Ostatnio narodziła mi się w głowie taka myśl: który utwór Nightwish'a oddaje go w całości? Tzn. który z nich jest tak naprawdę kwintesencją zespołu. U mnie jak na razie wygrywa Last Ride Of The Day.
Jestem ciekawy waszej opinii. Napiszcie, który utwór wg was oddaje klimat zespołu w całości. Przydałoby się też krótkie wyjaśnienie czemu tak a nie inaczej ;)
-
-
Hmmm... no to ja się może wypowiem na temat Tarji i Floor.
Na wstępie: zdecydowanie bardziej wolę w NW Floor. Zaraz omówię dlaczego:
Może niektórzy przyznają mi rację, ale wg mnie Tarja nie do końca kontroluje swój głos. Np.: w 90% wystąpień Live strasznie "udziwniała" dany utwór np.: przeciągała sopran ale robiła to jakoś tak dziwnie; z takim Vibrato, które akurat tam kompletnie nie pasowało. Wiadomo, że koncerty na żywo różnią się i to bardzo od nagrań studyjnych ale jednak nie przepadam za Tarją na żywo. I w tym momencie zapewne wiele osób będzie chciało mnie rozszarpać: jak dla mnie najgorszy koncert z Tarją to EOAE.
Mam też wrażenie, że ona śpiewała bo śpiewała ale nie wkładała w to siebie.
Za to Floor: wystarczy na nią popatrzeć - jak dla mnie nawet jej wykonania sceniczne o 10 razy przewyższają wykonania Tarji, ba: nawet te studyjne. Ma niesamowitą moc w głosie, której nie potrafię pojąć. Jej wykonanie GLS z Wacken 2013 - mistrzostwo świata! Wkłada w śpiew całą siebie - i to wygrywa!
Mam nadzieję, że NW jak najszybciej wyda jakąś reedycję/ mieszankę starych utworów w wykonaniu Floor.
- 3
-
1) (takie trochę głupie) Co to jest ten mostek? O.oZazwyczaj utwory mają schemat: zwrotka/refren/zwrotka/refren... Mostkiem będzie wyróżniająca się część w środku utworu, po której następuje powrót do pierwotnego schematu. Przykładowo partia z chórem dziecięcym i chórem śpiewającym "Neverland, Innocence..." w Storytime jest mostkiem. :)
2)Co z growlem? Czy było go dużo' date=' czy zapamiętaliście go?[/quote']Nie było go dużo i chyba tylko w jednej piosence (i też nie podczas całego utworu, ale w pewnych fragmentach).
3)Interesuje mnie "The eyes of..."Hipnotyzujący utwór, bardzo spokojny i wyciszający. Motywem przewodnim jest pianino, trochę przypomina "Dreamtime". Słychać Troya śpiewającego "aaa" w tle oraz jego flet. Mocnym fragmentem był dziecięcy chór śpiewający melodię podobną do FTHIOH z DPP ze zwrotek. Ciarki!
Spodziewałem się czegoś orientalnego, ale koniec końców utwór pasuje do historii Guli. Jest tajemniczy, wręcz "oniryczny".
Dziękuję Ci bardzo - tymi dwoma słowami: "Neverland, Innocence..." narobiłeś mi ochoty na Storytime ;)
-
-
[video=youtube]
Śmiem twierdzić, że jest to lepsze od oryginału.
I ten genialny Chorus!
Endless Forms Most Beautiful Survivor
in Survivory
Posted
Weak Fantasy