Nie używałam bym tak mocnych słów, ponieważ to zależy od wielu czynników. Dziecko (kiedy już będzie starsze) może to docenić, bądź krytykować ale prawdopodobnie będzie miało do tego faktu jakiś stosunek emocjonalny:)
Pisząc : "z całą pewnością jest dziecku obojętne" miałam na myśli dziecko nie osobę dorosłą (będącą dzieckiem swoich rodziców), sama jestem mamą trójki dzieci jak i dzieckiem moich rodziców, wydaje mi się jednak, iż dziecko wzrastające ze świadomością wytatuowanego swego imienia na ciele rodzica, z powodu przyzwyczajenia do tego stanu może nawet w życiu dorosłym mieć obojętny stosunek. Oczywiście faktem jest, że każdy z nas ma inny system wartości jak i wrażliwość, w moim odbiorze takie tatuaże zupełnie nie są wyznacznikiem miłości, raczej czasowej euforii. Natomiast przechowywanie pamiątek związanych z dzieckiem np. opaska ze szpitala (ta zakładana noworodkom na rączkę zaraz po narodzinach) pierwsze kosmyki włosków, laurki, rysunki itp - jest dla mnie większym wyznacznikiem miłości rodzicielskiej, tatuażu nie łatwo się pozbyć, rzeczy o wiele łatwiej, a świadomość, że rodzic je przechowuje bo chce, jest niezwykle przyjemna :)