Jump to content

Fristron

Members
  • Content Count

    4
  • Joined

  • Last visited

Community Reputation

0 Neutral

About Fristron

  • Rank
    AmbaOSdor

Personal Information

  • Imię
    Jarek
  • Płeć
    male
  1. @Sami: Warto wiedzieć, że w książeczce TToE są wstawki narracyjne, które się nie pojawiają w tekstach utworów (chyba podobnie było na Migratorach, ale nie jest pewien - na pewno zaś przypominają ostatnie trzy rock opery Savatage). Sam ich jeszcze nie znam, więc nie wiem na ile rozwijają historię opowiadaną w tekstach, ale zgaduję, że mogą być dość istotne. Szczególnie w trzeciej suicie, gdzie wydarzenia strasznie pędzą. Musical by się przydał, choć najchętniej zobaczyłbym sceniczną wersję The Human Equation. W kinie zaś wysokobudżetowe epickie sci-fic na podstawie 01011001... ech.. rozmarzyłem się. ^_^
  2. O swoich wrażeniach już co nieco napisałem w temacie "Muzyczne nowości", więc teraz odniosę się tylko do powyższego. Zgadzam się, że poszatkowanie albumu jest tym, co wybija się na pierwszy plan przy początkowych przesłuchaniach, wydaje mi się że najbliższym porównaniem będzie tu "A Passion Play" Jethro Tull, też ostro żonglująca konwencjami i melodiami, nie pozwalając zostać dłużej z żadnym motywem. Minusem takiego rozwiązania jest to, że płyta robi się trudniejsza w odbiorze, plusem - dużo mniejsza szansa, że się znudzi. Niemniej jest kilka utworów, które mogłyby zadziałać jako osobne single. Przede wszystkim Magnetism, z chwytliwym refrenem śpiewanym przez Marco, trwający niemal 4 minuty i dość typowy w konstrukcji. Album jest bardzo dobry, ale osobiście jednak mam uczucie pewnego niedosytu. Brakuje mi momentów naprawdę genialnych, których na 01011001 było sporo. Po niemal 6 latach czekania chciałoby się czegoś wybitnego, co namiesza w prywatnym rankingu ulubionych płyt i od której nie będę się mógł oderwać, a nie po prostu fajnego albumu...
  3. Zauważył i zasłuchuje się już od dłuższego czasu, prawdopodobnie niedługo postawi już płytkę na półce. Megapozytywne zaskoczenie w postaci Scabbii - słuchałem kiedyś pierwszych trzech płyt Lacuna Coil i miałem po nich zdanie, że ta pani jest raczej modelką, która zaplątała się do metalowej kapeli i coś tam sobie podśpiewuje. Tymczasem teraz za każdym razem jak słyszę "I won't let you endanger my child" w Diagnosis mam ciary na plecach. Marco wypada bardzo fajnie, szczególnie w "The Rival's Dilemma", ale z męskich wokali najbardziej podoba mi się pan wcielający się w rolę ojca - to, co wyrabia w "Alive!" jest absolutnie cudowne. Sama formuła jest trochę ciężkostrawna - jak na suity mało to składne, jak na osobne numery - rozczłonkowane i każda ścieżka króciutka. Fabularnie mam kilka zastrzeżeń, The Human Equation to niestety nie jest, ale cały koncept mi się podoba. Ogółem nie jest tak dobrze jak na wielkiej trójce Ayreona (Into The Electric Castle - The Human Equation - 01011001), ale lepiej od pozostałych płyt. Czyli dalej bardzo, bardzo dobrze bo osobiście debiut czy Migratory strasznie sobie cenię. Swoją drogą Arjen mógłby wziąć przykład z Tuomasa i zorganizować ekranizację któregoś swojego albumu. :P Z tym że w tym przypadku już na bank taki full wypas musical poproszę.
  4. Co do nazwy ostatniej płytki - "Les Fleurs du Mal" to "Kwiaty zła" Baudelaire'a, jednego z francuskich "poetów przeklętych". Także dekadencja i wszelkie rozpusty to jak najbardziej kierunek, w którym podążać powinny były teledyski promujące tamten album. Ale tegoroczne koncerty związane już są z nowym projektem, rock operą nad którą Therion podobno ma pracować 10 lat i w międzyczasie konsultować się z publicznością. Nie mam pojęcia jak to wypadnie, ale skoro część muzyki chcą odrzucić po trasie koncertowej, to możliwe że usłyszymy kawałki, których potem już nie będzie się dało nigdzie poza bootlegami dostać. Want. :] Zobaczę jak finanse mi pozwolą, ale na 99% wybieram się do Warszawy, bo już od wielu lat planuję Theriona i nonstop coś mi wypada.
  5. Cześć, część z Was może mnie kojarzyć z innych for o Nightwishu, bo w fandomie siedzę już dobre 6 lat i przewijałem się na Page of Wishes, Wishmistress, fanette, Princess Anette, kiedyś zajrzałem na Eyes of the Wolf, no i jestem od wielu lat związany mocno z Ocean Souls. No to do kompletu i Dream Emporium. ;) Przychodzę tu głównie dlatego, że po przetasowaniach w administracji OS i aktywizacji fanklubu chcemy prowadzić zdrową, sensowną i przydatną dla obu stron i dla nadrzędnego celu promocji Nightwisha w Polsce współpracę z Dream Emporium. Do tej pory załatwiałem te kwestie kanałami prywatnymi, ale dziś rozmawiając z Beatą doszedłem do wniosku, że wygodniej będzie to robić będąc obecnym na forum. Traktujcie mnie jak swego rodzaju "ambasadora" OS. ;) Mam nadzieję, że będziemy się widywać na przyszłych zlotach, koncertach i innych wydarzeniach okołonightwishowych! (może i kolejnych projekcjach "Imaginaerum" w kinie? czemu nie, ja bym chętnie obejrzał film na wielkim ekranie jeszcze raz :) )
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.