Jaki świetny temat! Naprawdę do tej pory takiego nie mieliśmy? Czy to możliwe, że została przeoczona taka ciekawa dyskusja? Mniejsza o to! Choć w kwestiach np. teledysków Nightwishowi daleko do wirtuozerii, to, jeżeli chodzi o okładki, szczególnie te starsze, naprawdę jest im blisko do gwiazd! Uwielbiam zwłaszcza pierwsze trzy; okładki do Angels Fall First, Oceanborn i Wishmastera, ale i okładką Imaginaerum nie pogardzę! AFF i drzewo na tle zachodzącego słońca - coś genialnego w swej prostocie! Coś kojącego i rzewnego, przywodzącego na myśl utwór Nightwish Angels Fall First. Czysty, marzycielski młody Tuomas! Wishmaster pożera mnie bogactwem ostrych i soczystych kolorów! Imaginaerum, całkiem inne, niż te pierwsze okładki, jest zaś mrocznym, tajemniczym i dziwnie pociągającym cudem, czymś ekscytującym ale i niepokojącym - wesołym miasteczkiem, opustoszałym i pięknym w tym osamotnieniu. Celowo pominęłam w tym opisie okładkę Oceanborn, bo, gdybym musiała, absolutnie musiała, wybierać, to okładka OB jest moją ulubioną. To surrealistyczne oko ze źrenicą w formie planety, ta kobieta w toni morskiej i sowa. Rysunkowa, ziarnista faktura, nasycone kolory i pewna linia (jak w przypadku WM) i całkowicie niespodziewane połączenie symboli, wraz z atmosferą; taką przestrzenną, spokojną, poważną i niesamowitą, wręcz magiczną, ale też, w jakimś sensie, pełną życia i rezolutną jak The Riddler - to mój wybór!