Jeśli chodzi o wystawne pomniki, to zgadzam się z moimi przedmówcami. Nie jestem zwolenniczką ogromnych, drogich kamiennych grobowców. Wszystko w granicach rozsądku. Chodzi tu bardziej o wygodę i łatwość utrzymania pomnika oraz miejsca pochówku w porządku. Nieduży, "zgrabny" nagrobek łatwo posprzątać, udekorować i to jest duże ułatwienie dla osób, które na co dzień nie mają możliwości odwiedzania najbliższych zmarłych. Chociaż wg mnie, powinniśmy robić to nie tylko przy okazji listopadowych świąt. Tak jak mówi Beatka, trzeba pielęgnować pamięć w sercu, w opowieściach o nich, przy wspólnym oglądaniu zdjęć czy rodzinnych pamiątek. Wtedy wspominajmy naszych bliskich, a pamięć o nich będzie zawsze żywa. A nade wszystko szanujmy rodzinę i przyjaciół, spotkajmy się, rozmawiajmy, pomagajmy wzajemnie, nie zapominajmy o wszystkich, którzy żyją! Dbajmy o to, co dzieje się tu i teraz, bo nigdy nie wiadomo kto pierwszy przejdzie na drugą stronę. Wtedy będzie już za późno. Jak pisze ks. J.Twardowski:
"Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą, zostaną po nich buty i telefon głuchy...."