Jump to content

Leaderboard


Popular Content

Showing content with the highest reputation on 02/12/17 in all areas

  1. 2 points
    Obiecałam króciutki tekst o harmonii wokalicznej już tak dawno temu, a ciągle nie mogę się za to zabrać. Bo się tak obawiam, że teraz powiem coś źle, a potem będę musiała ponieść tego konsekwencje. xD Ale niech będzie, nie można tego tematu ominąć. A zatem: Harmonia wokaliczna (samogłoskowa) - Vokaaliharmonia W języku fińskim samogłoski (podobnie jak w polskim, chociaż mamy ich mniej i to nie ma takiego znaczenia) dzielą się na przednie i tylne pod względem ułożenia języka podczas ich wypowiadania. Tylne to: a, o, u; natomiast przednie to: ä, e, i ö, y. Zjawisko harmonii wokalicznej polega na tym, że "wyrazy są harmonizowane pod względem swojej budowy harmonicznej". To zdanie niekoniecznie brzmi, jakby miało sens, więc można po prostu powiedzieć, że to uzgadnianie samogłosek między sobą w danym słowie, tak, żeby znajdowały się w nim jedynie samogłoski przednie albo tylne. Na przykład: - kukka (kwiat), kauppa (sklep), sauna, outo (dziwny) - myös (też), työ (praca), niemi (przylądek, cypel) Sprawa komplikuje się, gdy w wyrazie występują litery "e" oraz "i", które niektóre podręczniki (np. Suomen mestari) nazywają neutralnymi pod względem położenia języka. Mogą one występować zarówno w słowach, zawierających samogłoski przednie, jak i tylne. Na przykład: - saari (wyspa), suuri (wielki, duży), tavallisesti (zazwyczaj) - nimitys (nazwa), pääte (końcówka), eläin (zwierzę) Na tym etapie zagadnienie harmonii wokalicznej wydaje się łatwe i - póki co - niepotrzebne, ale kiedy zaczniemy poznawać jakiekolwiek partykuły w sufiksach czy przypadki, trzeba będzie uważać, czy dołącza się "a" czy "ä". :) W dodatku łatwiej też zapamiętać o przegłosie (czyli tzw. kropkach nad literkami) w danym słówku. Oczywiście, zdarzają się też rzeczy, które wyglądają na wyjątki (chociaż nimi nie są, bo np. rdzeń się jakoś dziwnie kończy, ale nie wchodźmy w to, ja też zazwyczaj nie mam o tym zielonego pojęcia xD), ale ich jest naprawdę mało i pojawiają się np. w jakichś partitivach czy coś, więc się tym nie przejmujcie. ;)
  2. 1 point
    Początkowo miał się nazywać UFO, ale się nie przyjęło. Został Pimpkiem, bo jest słodki i uroczy, poza tym przypomniałam sobie, że koń Śmierci w Świecie Dysku też tak miał na imię ;)
  3. 1 point
    17. Perkoz zausznik Osobnik w szacie godowej. Aby zdobyć samiczkę należy być spektakularnym. Samce także zajmują się uwijaniem wygodnego gniazdka. W świecie bioróżnorodności nie ma jednak odgórnych reguł, o czym świadczą wcześniejsze wpisy. Perkozy wiodą kolonijną koegzystencję z mewami śmieszkami. Gdy z jakiś powodów znikają one, nasi bohaterowie też się wycofują. Na uwagę zasługują popisy godowe. Para staję naprzeciw siebie w wodzie, trzęsą głowami i wykonują wodne popisy. Na koniec kwestia barwy oczu. Istnieje ogromna rzesza sauronookich ptaków. Komórki z pigmentem (pterydyny, puryny, karotenoidy) zawarte w błonie naczyniowej oka, są sprawcami urokliwego wyglądu. 18. Geckolepis megalepis Moje ostatnie odkrycie. Co też obsesja czyni z człowieka. Wiadomym faktem dla większości jest pozbywanie się ogona przez jaszczurki. Nasz "majster" poszedł na całość, zrzuca łuski i odkrywa gołe ciałko. Wyobraźcie sobie frustrację drapieżnika gdy w paszczy zostają mu tylko ochłapy. Gekon jest śliski niczym ryba. Wystarczy go dotknąć a już czyni magiczne sztuczki. Naukowcy nie byli wniebowzięci. Na szczęście po paru tygodniach, zbroja im odrasta i to bez blizn! Koszt energetyczny wytwarzania jest jednak niemały. Pomimo wszystko jednak się opłaca, to że grupa podobnych gatunków żyję i ma się dobrze, najlepszym dowodem. Jeśli w książce lub filmie spotkacie się z obdzieraniem ze skóry, pomyślcie o tym cudaku z Madagaskaru
  4. 1 point
    Ja zawsze dzielnie czytam, czasem z jakimś dwumiesięcznym opóźnieniem, ale zawsze. Tylko rzadko mi się chce komentować xD
  5. 1 point
    Wybieram Ptaka-Saurona! ♥ Śmieszna ta Tiara Przydziału i niesamowita Antarktyda - nie spodziewałam się! A z tymi polskimi owadami, to trochę smutne, że większość Polaków nawet nie wie, że takie cuda mamy pod nosem... Będę wypatrywać! :)
  6. 1 point
    Świetny wpis! Chyba Twój najlepszy, jaki czytałam. Tajemniczy, niepewny, niespodziewany... No i ten Twój spokojny, ale jakiś smutny, styl - czyta go się tak dobrze, tak refleksyjnie, jak Tokarczuk czy Krall, naprawdę. Zazdraszczam! ;) A tym mnie po prostu urzekłaś! :D Btw. do tytułu wkradła się litrówka (chyba że to tak celowo, a ja głupia, niedomyślna) - bo jest "Zakchać się", a nie "zakochać". :)
  7. 1 point
    Udało mi się zapuścić paznokcie :D Jestem dumna, bo trzymają się dzielnie i nie łamią. Mam pytanie, czy znacie może lakier podobny kolorystycznie do Chanel Vamp (np z golden rose)? Ten kolor kojarzący się z zaschniętą krwią robił furorę po premierze Pulp Fiction i mnie też wpadł w oko ;)
  8. 1 point
    Tylko niech nie pisze po fińsku, mamy za mało specjalistów w Polsce. I mean, rly. Nie będzie komu się tym zająć. 3 Chyba że wydanie tej książki zajmie mu jakieś 5 lat, to wtedy okej. xD
  9. 1 point
    Oj tam, jego zainteresowanie nauką jest urocze. ;) Czyste i wyzbyte goryczy, jaka z konieczności dotyka większości studentów oraz początkujących naukowców, którzy tracą zapał do przedmiotu zwykle już w trakcie studiów (romantyczna bańka naukowca znika i wielu pozostaje tylko smętna gorycz). Zapewne jednak urocza nauka Tuo, to nauka zapaleńca-amatora, naiwna i poetycka, żywiąca się szczątkami minionej ambicji (by zostać biologiem morza... nawet trochę postudiował i o dziwo nie minął mu zapał... widać za mało). Ale bez obaw Sami, akurat nie sądzę, żebyś musiała się martwić tym, by chciał pisać o czymś naukowym, bo sam, jak twierdził, napisze raczej zbiór opowiadań w klimacie fantasy-horroru, Gaimana, Kinga, a to klimat daleki od nauki. Sporo opowiadań ponoć pisał przez lata i kto wie, czy tego właśnie ze zmianami nie wyda jako opowiadania, zakładam, z kilkoma dodatkami. Jestem bardzo na tak. IM było ładną laurką... piękną, choć tak niewiele mieli środków (i tak świetnie im poszło), tak ograniczone możliwości, a jednak. Książka nie stawia barier w postaci czasu i pieniędzy, nie wymaga wielu okrojeń, czy miniaturyzacji wątków fabularnych i wątków dotyczących historii indywidualnych postaci - nie tyle, w każdym razie, ile film, więc bardzo cieszy mnie jego inicjatywa, która może nam dać nieograniczony budżetem, niemal namacalny wgląd w jego świat wyobraźni (nieograniczony także obrazem narzucającym z góry pewne znaczenia). Lubię jego świat, jaki maluje muzyką, lubię jego wyobrażenie o świecie, a nawet wizualizację tego świata w formie IM. LUBIĘ. Więcej zapewne niż mogłabym wyrazić, więc naprawdę cieszy mnie jego zapał do pisania. Przeczytam z chęcią. Oby po angielsku chociaż. Tak na marginesie: człowiek renesansu Tuomas jest liderem, pisze muszkę, teksty a'la wiersze, robi filmy, gra w filmach (choć tego akurat nie chciał), jest amatorem-biologiem-pasjonatem, pisze książki... niedługo postawi pierwszą w Finlandii piramidę i zbuduje ekologiczny helikopter z drewna. :D
  10. 1 point
    Trafiłam dziś gdzieś na jakiś wywiad z Tuo z końcówki 2015 bodajże i coś przykuło moją uwagę. Wydaje mi się, że on mówił o tym już gdzieś kiedyś, ale wypadło mi z głowy... http://metalchestofwonders.com/en/interview/tuomas-holopainen-nightwish-2015-11-26 ...że Maestro marzy się całkiem realnie napisać i wydać książkę, co może się wydarzyć w tym roku. W każdym razie ma rok przerwy i jest szansa, że skompletuje materiał do niej. :) Czemu nie? Tuomas ma dobry (czytaj mój) gust książkowy, a na wzmiankę o pisaniu czegoś fabularnego, mówił o czymś w stylu fantasy, horroru, typu Neila Gaimana czy Kinga, co brzmi dobrze. Niech się realizuje. Skoro jeszcze minimum półtorej roku do jakiegoś nowego albumu, to dajcie mi chociaż coś poczytać. Podejrzewam jednak, że jeżeliby to nie był bestseller, to po Polsku raczej byśmy go nie uświadczyli. Angielski to max na co można liczyć. Ale to zawsze coś. ;) Co wy na to? Taka inicjatywa solowa Tuomasa wam się podoba, interesuje was, czy raczej "trzymaj się lepiej muzyki, koleś!".
  11. 1 point
    Kolejnym modelem jaki zrobiłem jest samolot Antonow An-2 S w wersji rolniczej ,model w skali 1:48 .
  12. 1 point
    - Trafiłaś tu w samo sedno. Świat blogera jest ładny, nakreślony pewną ręką - dokładnie taki, jaki powinien być, nawet jeśli taki nie jest. Ludzie chcą tej idealności od blogerów, chcą mieć się na czym wzorować. Tymczasem zapominają, że to nadal tacy sami ludzie jak wszyscy inni. I tego właśnie dowiodłaś tym wpisem. Że nie jesteś idealna. Że ciągle się uczysz. I to jest właśnie najlepsze, ta odwaga - że potrafisz się przyznać, że nie jesteś we wszystkim najlepsza. Bo nikt nie jest. Gratuluję ♥ O, pacz. Po dodaniu wpisu nadal się wahałam, czy aby na pewno dobrze zrobiłam i czy nie będzie wstydu. Dziękuję za komentarz! Przekonałaś mnie, że jednak dobrze zrobiłam. ♥ I mam coś nowego! Przechodzę sama siebie. :confused: Pora na odrobinę uczucia.
  13. 1 point
    Piotrek przy okazji ostatniego mojego poradnika na czat zapodał pomysł żeby zrobić poradnik robienia Testamentu czy ostatniej woli ,temat podchwyciłem i kolejny temat będzie właśnie o Testamencie . A więc Testament oraz dokumentem prawnym sporządzanym przez przyszłego denata lub gdy kandydat na denata nie jest w stanie może go sporządzić notariusz bądź adwokat .A więc nie zrealizowanie testamentu czy ostatniej woli jeżeli jest on napisany na papierze może grozić odpowiedzialnością karną grzywną lub więzieniem . Aby pisać testament nie trzeba mieć masę hajsu ,testament może napisać każdy kto chce po śmierci przekazać co kolwiek rodzinie znajomym czy instytucjom . Najzwyklejsza wersja testamentu wygląda tak : Sopot, 22 sierpnia 2014 roku Testament Ja niżej podpisany Jan Kowalski, urodzony 1 stycznia 1970 roku w Warszawie, do spadku po mnie powołuję w równych częściach: mojego syna Michała Kowalskiego moją wnuczkę Grażynę Nowak Jan Kowalski Forma i zawartość testamentu Jedną ze zwykłych form sporządzenia testamentu jest testament własnoręczny (holograficzny). Aby go spisać nie musimy udawać się do notariusza. Wystarczy kartka papieru i długopis. Testament własnoręczny jak sama nazwa wskazuje musi być w całości spisany własnoręcznie przez spadkodawcę. Nie może być wydrukiem komputerowym opatrzonym jedynie podpisem. Niedopuszczalne jest także napisanie go na maszynie do pisania lub spisanie go przez małżonka lub dziecko. Własnoręczne spisanie testamentu służy ewentualnemu potwierdzeniu oryginalności przez biegłego grafologa w trakcie sądowego postępowania spadkowego. Używamy tylko kartki papieru i długopisu lub pióra. Testament musi zostać podpisany, najlepiej pełnym imieniem i nazwiskiem. Dzięki temu wiadomo będzie od razu od kogo ostatnia wola pochodzi. Co prawda były już przypadki uznania przez sąd testamentów podpisanych „Wasz ojciec”, ale można tak uczynić tylko wtedy, gdy z testamentu jednoznacznie wynika kto jest jego autorem. Lepiej jest więc zastosować się w pełni do wymogu. Testament powinien zawierać datę. Pełny dzień, miesiąc i rok. Data potrzebna jest po to, by określić dokładnie czas powstania testamentu. Naszą ostatnią wolę zawsze możemy zmienić pisząc kolejny testament. Dzięki datowaniu kolejnych testamentów wiadomo będzie, która z nich jest naszą ostatnią wolą. Jest to też istotne z uwagi na to, że w przyszłości możemy zostać z różnych powodów ubezwłasnowolnieni, a tylko dzięki dacie na testamencie wiadomo będzie, że został on sporządzony gdy mogliśmy samodzielnie funkcjonować. Mimo ubezwłasnowolnienia nasza ostatnia wola będzie nadal ważna i wykonana. Wpiszmy więc pełną datę. Tylko jako ciekawostkę mogę jedynie podać, że data zapisana jako „pierwszy dzień Bożego Narodzenia 1960 roku” został przez sąd uznany jako jednoznaczna data. Dobrze jest wpisać na testamencie miejscowość w której go spisaliśmy. Dzięki temu będzie wiadomo, że powinien on jest ważny gdyż podlega prawu polskiemu. Usuwamy w ten sposób potencjalne zagrożenia. W niektórych krajach spisanie ostatniej woli może wymagać specjalnej formy lub treści. Dane spadkodawcy i spadkobiorców lepiej wskazać nie tylko z imienia i nazwiska, ale także wzbogacić o datę i miejsce urodzenia lub PESEL. Pamiętajmy, że z testamentu musi jednoznacznie wynikać kto go sporządził i kto został powołany do spadku. Z testamentu powinno wynikać też, że jest to nasza ostatnia wola. Zatytułujmy go więc zwrotem „testament”. Testament zawsze możemy zmienić. Najprościej zniszczyć poprzedni i napisać nowy. Możemy też napisać nowy i wskazać w nim, że poprzednie testamenty odwołujemy. Jeżeli tego nie uczynimy oba testamenty będą wykonywane łącznie w takim stopniu jak można je ze sobą pogodzić. Sporządzony testament dobrze jest powierzyć zaufanej osobie. Powinna ona zadbać o to, by po naszej śmierci został dostarczony do sądu w celu ogłoszenia. Możemy też powiadomić bliskich o miejscu w którym umieściliśmy nasz testament. Testament jako dokument podlega ochronie prawnej. Przerabianie, podrabianie, niszczenie czy jego ukrywanie jest przestępstwem podpadającym pod art. 270 lub art. 276 kodeksu karnego. Dodatkowo, osoba która takiego czynu się dopuści może zostać uznana za niegodną dziedziczenia. To podstawowe kwestie dotyczące Testamentu ,a teraz napiszę coś o Ostatniej woli .W ostatniej woli możemy napisać co ma się stać z naszym ciałem po śmierci ,rodzaj pogrzebu ,rodzaj trumny czy urny ,jak ma wyglądać sama uroczystość ,jak ma wyglądać płyta nagrobka ,a nawet możemy sobie zastrzec kto ma przyjść na nasz pogrzeb .A więc ostatnia wola jest bardzo ważnym dokumentem ,piszemy go najczęściej w trakcie życia ,owy dokument może ewoluować z czasem można wprowadzać poprawki do woli ,Ostatnia wola ma taką samą moc prawną co testament . Jak zwykle zapraszam do owocnej dyskusji w moim temacie i zadawania pytań ,bo jak sami widzicie odpowiadam na pytania które zadajecie ( ja Tanatos nie gryzę )
  14. 1 point
    Dawno nic nie wrzucałam, ale Pimpuś jest taki fotogeniczny :)
  15. 1 point
    Wielkie dzięki, Patryk! :D Nic ostatnio nie wrzucałem, więc teraz dodam kilka moich ostatnich, różnych zdjęć. :)
  16. 1 point
    Pierwszy w tym roku ale jaki model zrobiłem ,jestem z niego bardzo zadowolony bo powstawał bardzo gładko ,śmigłowca transportowego Mil Mi-8 T ,model pomniejszony o raz z oryginalnego modelu w skali 1:48 .Co następne ,następny będzie samolot dwupłatowy radziecki znany na całym świecie a także w Polsce ,jestem pewien że widzieliście go nie raz jak przelatywał nad waszą okolicą z specyficznym basowym gangiem silnika gwiazdowego
  17. 1 point
    Wrzuciłam dziś rysunki, które powstawały na wykładach w tym roku akademickim... Na tych nudniejszych wykładach o 8 rano. ;) Nudoszkice Polecam wszystkie przybliżać - zyskują na ostrości, która i tak jest średnia, bo nie mam za bardzo aparatu i wszystkie zdjęcia robiłam śmieciofonem. ;)
  18. 1 point
    15, Rzęsówka rzęsowa Jeden z ośmiu polskich motyli związanych ze środowiskiem wodnym. Samica (na zdjęciu) składa jajeczka na spodniej stronie liści rzęsy, spirodeli lub żabiścieku. Gąsienice są jeszcze ciekawsze. Są półprzezroczyste i budują sobie domki z fragmentów wodnej roślinności, tamże mając zapas powietrza umożliwiający zanurkowanie. Taki tryb życia, niewątpliwie jest nietypowy dla motyli. Larwy chruścików (krewniacy motyli) są permanentnie związane z wodą. O nich i osobliwych domostwach które sobie tworzą, następnym razem. 16. Nadobnica alpejska Piękny chrząszcz z rodziny kózkowatych (nazwa pochodzi od długich czułków). U nas występuję praktycznie tylko w górach, zagrożony wyginięciem (Polska Czerwona Księga) oraz częsty łup kolekcjonerów. Owady te składają jaja najczęściej w martwym drewnie buka. Rozwój młodych delikwentów trwa co najmniej dwa lata w porywach do czterech, bądź co bądź nie jest to zbyt wartościowy pokarm. Prowadzą skryty tryb życia, niektóre kózkowate potrafią wydawać skrzypiące dźwięki w obronie przed napastnikami. Po co aż tak długie czułki? Dobre pytanie. Być może, chodzi o to aby być skrytym i swobodnie badać otoczenie? Samce mają dłuższe, więc może chodzić o wychwytywanie feromonów, wątpliwe aby samce imponowały samicom skoro te mają także długie czułki, ale kto wie? Przeglądając ten wątek dochodzę do wniosku, że nie ma ptaków, płazów i gadów. Czy to oznacza, że nie wśród nich cudaków? Nic bardziej mylnego. Co powiecie na ptaka posługującego się echolokacją, o oczach przypominających Oko Saurona czy przebywającego w powietrzu 3 lata bez przerwy a nawet ptaka z dziobem wielkim niczym glan? A może wąż o tęczowej głowie albo boa-duch?
  19. 1 point
    Przed świętami, chciałbym Wam zaprezentować jeszcze jedną ciekawostkę. Antarktyda nie kojarzy się z tęczowymi kolorami, spójrzcie jednak co dzieję się pod lodem... [video=youtube] Baśniowe królestwo Syrenki z Disneya. Choinka dla ateisty. Pisząc swoje opowiadanie, inspirowałem się podwodnymi "klejnotami". Za jakiś czas więcej informacji o tego typu stworzeniach.
  20. 1 point
    Wiadomość z ostatniej chwili, nowo odkryty gatunek dla fanów Harrego Pottera :D Bonus: Eriovixia gryffindori Ekipa badawcza, natrafiła w Indiach na takiego cudaka. Skojarzenie z Tiarą Przydziału nieprzypadkowe. Pająk mierzy 7mm długości i ma doskonały kamuflaż wśród opadłych liści. [video=youtube] J.K. Rowling na Twitterze odniosła się do znaleziska: I'm truly honoured! Congratulations on discovering another #FantasticBeast!
  21. 1 point
    Znajoma podrzuciła na fejsie linka do tego: Bardzo ciekawe wykonanie, szczególnie ciekawe dlatego, że grane na tak niecodziennych instrumentach :) [video=youtube]http://https://www.youtube.com/watch?v=Mb6i0_I4W-g
  22. 1 point
    No i wreszcie część ostatnia podstawowych zwrotów, czyli small-talkowe pytania i odpowiedzi. - Mitä sinulle kuuluu? - Co u ciebie słychać? - Mitä teille kuuluu? - Co u pana/pani/państwa słychać? - Miten/Kuinka voit? - Jak się czujesz? - Miten/Kuinka voitte? - Jak się pan/pani/państwo czuje/czują? - Mitä uutta? - Co (u ciebie) nowego? - Kiitos, hyvää. - Dziękuję, dobrze. - Minulle kuuluu hyvää, kiitos. - U mnie dobrze, dziękuję. - Ei mitään erikoista. - Nic szczególnego. - Ei mitään uutta. - Nic nowego. - Ei valittamista. - Nie ma na co narzekać. - Kaikki (on) kunnossa - Wszystko w porządku. - Kaikki hyvin - Wszystko dobrze. - Entä sinulle? - A u ciebie (co słychać)? To wszystko, kochani. ♥ Następnym razem bycie, niebycie, pytania o byt i niebyt, a nawet osoby. Rakkaus ♥
  23. 1 point
    13. Ogcocephalus darwini Należy do słabo poznanych ryb głębinowych z rodziny ogackowatych. Wybrany przeze mnie gatunek jest endemitem wód u wybrzeży Wysp Galapagos. Piękne, czerwone fluorescencyjne usta czynią naszego bohatera niesamowitym cudakiem, naukowcy głowią się do czegóż one służą. Prawdopodobnie działają jako wabik na małe skorupiaki i małże. Ryba ta praktycznie nie pływa, nie posiada pęcherza pławnego. Kroczy sobie po dnie morskim (wszystkie płetwy są zmodyfikowane) w poszukiwaniu zdobyczy. Ciało jest grzbieto-brzusznie spłaszczone, łuki skrzelowe zredukowane do dwóch po każdej stronie. Taki to, osobliwy Ocenaborn co pływać nie potrafi. Nie on jeden. 14. Histrion Ten świetnie maskujący się cwaniaczek z rodziny antenariusowatych woli dryfować w kępie gronorostów zamiast aktywnie pływać. Należy przyznać, że mimetyzm jest domeną tej ryby. Dostosowanie barw do otoczenia, nie stanowi problemu. Histrion jest bardzo drapieżny. Dzięki wabikowowi nad oczami, przyciąga swoje ofiary nie ruszając z "łódki". Elastyczne mięśnie szczęki, pozwalają połknąć mu zdobycz nawet większą od siebie. Charakter histriona przejawia się podczas godów. Jest tak agresywny, że niekiedy zabija swoją partnerkę. Świętując 18-stą rocznicę Oceanborn, składam hołd Tuomasowi Holopainenowi. Wcale mu się nie dziwię, że chciał zostać biologiem morskim, badającym nieznane głębiny... ;)
  24. 1 point
    Ladies and gentlemen, mesdames et messieurs, rouvat ja herrat - obiecane już dawno zwroty grzecznościowe (kohteliaisuuksia - l.p. kohteliaisuus). - Anteeksi - Przepraszam - Pyydän anteeksi! - Proszę o wybaczenie! (To jest takie "przepraszam", że trzeba by zrobić coś mega mega złego, żeby go użyć) - Suo/Anna anteeksi! - Wybacz! (Też raczej trzeba nieźle przeskrobać, ale nie aż tak bardzo jak do "pydän anteeksi") - Suokaa/Antakaa anteeksi! - jw. tyle że do osoby, z którą się jest na "pan" (prezydentem, biskupem, starszymi ludźmi i jakimiś wysoko postawionymi ludźmi) - Ei se mitään! - Nic nie szkodzi/Nic się nie stało! (np. jak ktoś na nas wpada na ulicy i przeprasza) - Kiitos/Kiitoksia/Kiitti! - Dziękuję! (z tym, że to ostatnie jest trochę bardziej poufałe) - Kiitoksia paljon/Kiitos paljon! - Dziękuję bardzo! - Paljon kiitoksia/Suuret kiitokset/Suurkiitos! - Wielkie dzięki! (w sensie naprawdę wielkie, jak ktoś nam ratuje skórę) - Ei/Eipä kestä! - Nie ma za co! - Hyvää ruokahalua! - Smacznego! -Terveydeksi/Kippis/Skool! - Na zdrowie! (w sensie picia; tego pierwszego można używać też, jak ktoś kichnie, chociaż podobno w Finlandii nie mówi się "na zdrowie", kiedy ktoś kicha, więc ludzie się trochę dziwnie patrzą, niemniej można go tak używać) - Ole hyvä! (Olkaa hyvä!) - Proszę (kiedy coś dajemy, podajemy - w nawiasie wersja do osoby typu prezydent) - Ole kuin kotonasi! (Olkaa kuin kotonanne!) - Czuj się jak u siebie w domu! (z tym nawiasem jw.) - Kiitos etukäteen! - Z góry dziękuję! - Kiitos avusta/Kiitos kaikesta! - Dziękuję za pomoc/za wszystko! Miały być jeszcze pytania grzecznościowe typu "co słychać?" i odpowiedzi, ale że trochę się tego nazbierało, to następnym razem. :)
  • Member Statistics

    • Total Members
      1167
    • Most Online
      1079

    Newest Member
    Miltonreinc
    Joined
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.