Jump to content

Leaderboard


Popular Content

Showing content with the highest reputation on 10/20/16 in Posts

  1. 2 points
    5. Megarhyssa cf. vagatoria Owad z rzędu błonkoskrzydłych ( czyli tam gdzie osy, pszczoły itp. ). To długie "coś" nie jest żądłem a pokładełkiem (ovipositor) samicy, wykorzystywanym do paraliżowania larw żyjących w drewnie. Jaki im udaję się namierzyć ofiarę? Dzięki drganiom, gazom powstałym w wyniku rozkładu odchodów. Jednym słowem doskonały zmysł powonienia. Parazytoidy mają to do siebie, że składają jaja z własnym potomstwem w żywe ofiary, żywiąc się nimi. Z początku nie uszkadzają ważnych narządów, jako że dzieci rosną i ich żywiciel w końcu ginie. A kto pokusi się o sparaliżowanie larw tego typu groźnych stworzeń? Parazytoidy drugie rzędu a ich trzeciego rzędu. Bardzo interesujący czyż nie? Dodam jeszcze, że z pokładełkiem owad liczy sobie 12cm! W ramach bonusu, dla forumowych kociarzy: 6. Czarny serwal Jest to bardzo rzadkie stworzenie. Melanistyczna (zwiększona zawartość czarnego pigmentu w komórkach barwnikowych - chromatoforach), forma serwala sawannowego. Posiadają one najdłuższe tylne kończyny w stosunku do wielkości ciała wśród kotowatych. Dzięki temu jak i długim stopom te afrykańskie koty są mistrzami w łapaniu ptactwa (choćby flamingi). Żywią się również gryzoniami, rybami, nie pogardzą owocami i świeżą trawą. Wiodą życie samotnicze. w ramach ciekawostki warto wspomnieć, że kot Savannah jest krzyżówką kota domowego i serwala który łatwo daje się oswoić.
  2. 1 point
    Arjen wrzucił dziś kolejną zagadkę z wokalem i okazało się, że jedną z wokalistek na płycie będzie Simons Simons z Epiki. ;)
  3. 1 point
    Po wpisie okolicznościowym o ekshumacjach ,wracamy do naszego denata ,pogrążonej w żałobie rodziny ,gdy nastaje dzień pogrzebu ,najczęściej po 3 dniach od zgonu choć to nie jest skrajny czas może ten czas trwać nawet tydzień i więcej w zależności od okoliczności ,a więc od rana w firmie pogrzebowej sporo się dzieje w prosektorium przygotowany zabezpieczony i ubrany denat czeka jak przyjedzie po niego mroczny pojazd zwany karawanem który będzie miał na swoim pokładzie wyrko w postaci wybranej przez rodzinę trumny (to będzie tradycyjny pogrzeb trumnowy jakich jest ok 90 % ,w innym wpisie opiszę inne wersje pogrzebów urnowy i świecki ),ale żeby to się stało to szef firmy jedzie do myjni szklarnią (tzn specjalnym reprezentacyjnym karawanem z oszkleniem tylnej części podwozia )w między czasie na cmentarzu kopana jest kwaterka w którym nasz denat spocznie ,wróćmy to szefa ten jedzie z asystą pogrzebową po denata do prosektorium ten ląduje w trumnie której wieko jest zamykane .po umieszczeniu trumny w karawanie pobierane są zamówione wieńce i następuje czas na pierwszy etap pogrzebu tzn wprowadzenie trumny do kaplicy pożegnań ,po umieszczeniu trumny na podwyższeniu wieko jest zdejmowane ,rodzina wchodzi do kaplicy i zaczyna się ostatnie pożegnanie zmarłego ,w między czasie asysta pogrzebowa umieszcza wieńce na miejscu do tego określonym a na cmentarzu szef dogląda grobu .w między czasie asysta pogrzebowa po ostatnim pożegnaniu zamyka ostatni raz wieko pod którym znika denat to często bardzo trudny moment dlatego jestem przeciw otwieraniu trumny przed pogrzebem choć same otwarcie uniemożliwia pochowanie nie tego ciała w grobie .potem gdy denat jest katolikiem ,robi się modły w kościele .w między czasie asysta ma chwilę na ochłonięcie i odpoczynek ,Nabożeństwo jest drugim etapem pogrzebu po którym następuje ostatnia droga denata ,asysta wchodzi do kościoła i jednym płynnym ruchem podnosi trumnę kładąc ją na barki oddając tym szacunek zmarłemu i wynosi ją (w różnych częściach kraju różnie bywa ) albo nogami albo głową do przodu ,w momencie przejścia przez próg kościoła (wcześniej odbywało się to w domu zmarłego ) uderza się trumną 3 razy o próg tym sposobem żegnamy zmarłego na wieki ,po tym specjalnym chodem trumna transportowana jest do karawanu ,i formuje się kondukt pogrzebowy w którym po kolei idą chorągwie krzyż ,klecha Orkiestra Karawan z zmarłym po bokach idzie bądź jedzie w środku asysta ,za karawanem idzie najbliższa rodzina denata np żona dzieci ,znajomi oraz sąsiedzi którzy przychodzą najczęściej na pogrzeb tylko po to aby mieć o czym gadać na ławce na kwadracie ,ja sam jestem przeciwnikiem konduktów pogrzebowych ,powinno być tak że całość dzieje się na cmentarzu .gdy docieramy na cmentarz zaczyna się ostatni etap pogrzebu klasycznego ,po wyciągnięciu trumny z karawanu asysta wynosi trumnę transportując ją nad grób umieszczając ją na belkach lub na specjalnej windzie którą kiedyś opiszę .po modłach następuje opuszczenie trumny do grobu na linach lub windzie ,i teraz następuje coś co od pewnego czasu jest wprowadzane tzn zasypywanie grobu następuje po odejściu żałobników od grobu a to dlatego że łomot ziemi o trumnę nie jest miłym uczuciem dla ucha oraz często ziemią można zrobić w trumnie dziurę i w tedy była by to trauma rodziny w zależności od grobu zamyka się po cichu płytę lub zamyka drzwi grobowca .I na tym działanie firmy pogrzebowej się kończy ,Ostatnim etapem dla rodziny jest postawienie na grobie jeżeli jest ziemny nagrobka z kamienia . Co was czeka następnym razem ,kolejny post będzie przed świętami 1 i 2 listopada a zawierać będzie sporo ciekawostek o tych świętach ,a w międzyczasie zapraszam do obfitej dyskusji
  4. 1 point
    Oh mein gott, wątek mi troszeczkę się zakurzył ;) Dziękuję Beatko. :) Z każdą kolejną pracą próbuję nowych rzeczy, więc mój styl i warsztat cały czas się rozwijają. Chciałbym wprowadzić trochę więcej dynamiki do swoich obrazów - mam nadzieję, że przy kolejnej opcji mi się to uda. :) Wow. Uważam to za ogromny sukces artysty, gdy jego twór pobudza wyobraźnię odbiorcy, skłania do refleksji, interpretacji i wyciągania własnych wniosków. Czasami jestem zaskoczony tym, co ludzie widzą i jestem z tego powodu ogromnie szczęśliwy i dumny. :D Bardzo cenię sobie polskiego symbolistę Malczewskiego, którego obrazy są jak wrota, gotowe otworzyć się przed każdym, kto tylko zechce "wejść" do tego świata. W jego twórczości nie było przypadków: światło, kompozycja, przestrzeń, barwy, wszystko miało znaczenie. Staram się podążać ścieżką Mistrza. :) Dziękuję Ci za ten komentarz! :) Dzięki Aniu. :) To prawda, Dean jest niezwykle utalentowany i to była przyjemność móc z nim współpracować. Rozmawialiśmy o muzyce, dzieliliśmy się spostrzeżeniami oraz wizjami, a oto efekt. ;) Cieszę się, że Ci się podoba! To niesamowite, że statyczny obraz może wywołać u odbiorcy tak dynamiczne odczucia. :D W dzieciństwie miałem książkę z baśniami Andersena (właściwie to nadal ją mam). Miała przepiękne i niepokojące (sic!) ilustracje i bardzo pobudzały moją wyobraźnię. Oglądając je słyszałem głosy postaci, a w oczach wyobraźni były całkiem żywe. To ogromne wyróżnienie móc po latach przeczytać taki komentarz, w którym jakby role się odwracają... :) Dziękuję Ania :) W międzyczasie popełniłem kolejny projekt. Tym razem jest to moja interpretacja dwóch utworów "Angels Fall First" oraz "Eramaanjarvi" w wykonaniu Ioany Ellyn: Dyskutowaliśmy o tym, co łączy te dwa utwory. AFF traktuje o śmierci bliskiej osoby i próby wyjaśnienia sensu istnienia, natomiast Eramaanjarvi jest pochwałą natury, z którą po śmierci stajemy się jednością. Efektem tej współpracy jest "Krąg życia" - obraz pełen kontrastów. Każdy koniec jest nowym początkiem czegoś...
  • Member Statistics

    • Total Members
      1166
    • Most Online
      1079

    Newest Member
    Miltonreinc
    Joined
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.