Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 10/17/16 in all areas
-
3 pointsCo do Ciem to wrzucę ciekawostkę że gdy malowano samoloty w niemieckiej Luftwaffe podczas II wojny światowej ,sporo kamuflaży powstawało właśnie na wzór ubarwienia ćmy ,ta różowa ćma Pazik ma faktycznie bardzo aerodynamiczne skrzydła podobne trochę do płytowego usterzenia współczesnych myśliwców odrzutowych takich jak F-16 ,Mig-29 Su-27
-
2 pointsPozwoliłem sobie założyć wątek. Wielu forumowiczów ma swój kącik a ja nie chce Was zanudzać moim pisarskimi "dziełami" ;) Zamierzam tu prezentować cuda naszej planety Ziemi. Bez naukowego zacięcia a w ramach ciekawostek. Nikogo nie bawi czytanie o takich a takich rozmiarach i zawiłej systematyce. Na początek coś miłego dla oka. 1. Wenezuelska ćma pudel Po raz pierwszy odkryta w 2009 roku. Od tamtej pory nie notowana a co z tym idzie niewiele o niej wiadomo. Jak widać cała pokryta gęstymi włosowatymi łuseczkami. Po one nocnym motylom? Chociażby po to aby uniknąć sonaru czyli echolokacji nietoperzy. Drobne zniekształcenie sygnału umożliwia naszemu delikwentowi kilka cennych sekund na ucieczkę. Pierzaste czułki są wyłączną domeną samców motyli nocnych. Wyłapują feromony które wydzielają piękne panie. Dzięki bardziej złożonej i większej przestrzeni budowy tych narządów łatwiej wyłapać drobne cząsteczki chemiczne. Jak wyłapać od parterki swojego gatunku? Szczegóły budowy sprawiają, że specyficzna budowa cząsteczki wiąże się tylko i wyłącznie z odpowiednim miejscem na czułkach za pomocą specjalnego wiązania chemicznego.Coś jakby puzzle jeden pasuję drugi nie. Z zdjęcia można wywnioskować, że nasz słodziak nie pobiera pokarmu. Ssawka uległa uwstecznieniu czy też redukcji. To charakterystyczne dla wielu gatunków. Stadium gąsienicy jest tym które pracuję (zdobywa pokarm) na rzecz przetrwania imago aby mógł polecieć na randkę. Śliczne czarne oczka (jak misia przytulanki) są typowe dla wszystkich owadów czyli złożone z ommantidiów. Dzięki temu mają bardzo szerokie pole widzenia u niektórych owadów dochodzi do 360 stopni. Insekty widzą mozaikowo bez ostrości postrzegania kształtów. Nasz bohater prawdopodobnie należy do rodziny barczatkowatych które występuję także u nas. Więcej postów w przyszłości. Na razie tyle. Mam nadzieję, że Was zaciekawi . A może ktoś dołoży swojego cudaka ;)
-
2 pointsDzięki Pablito za ciekawostkę ;) Wszystko co tworzą ludzie jest inspirowane światem natury. Sami bez odpowiednich matryc nic byśmy nie stworzyli. 4. Grimpoteuthis - Dumbo octopus Nazwa pochodzi od dwóch płetw na płaszczu (gruby płat mięśni otaczający worek trzewiowy) przypominających uszy słonika Dumbo ;). Ogólnie znanych 17 gatunków tych cudacznych głębinowych ośmiornic należących do podrzędu frędzelkowców. [video=youtube]
-
2 pointsOdpowiedzi Marco. Długie i zabawne. www.nightwishforum.com/index.php?/topic/4369-marcos-answers
-
2 pointsFender uprzedziłeś mnie z fruczakiem ;) Od siebie dodam, że właściwie przylatuję do nas z południa Europy a później wraca z powrotem. Oprócz gołąbka możemy spotkać jeszcze fruczaka bujankowca i trutniowca. Widzę, że paniom wątek podoba, a więc coś o różowej karoserii ;) 2. Zmrocznik gładysz oraz Zmrocznik pazik Motyle z rodziny zawisakowatych cechują się aerodynamicznymi skrzydłami. Dzięki temu osiągają prędkość co najmniej 50 km/h wraz z umiejętnością zawisania w powietrzu. To także świetni migranci. Choć klasyfikuję się je jako motyle nocne można je spotkać również w dzień. Biorąc pod uwagę jaskrawe barwy wcale nie dziwi to zjawisko. W ramach ciekawostki wspomnę, że istnieję pewien azjatycki gatunek z tej rodziny który żywi się łzami dużych ssaków w tym człowieka (wspominam tak na otarcie łez). Dla wielu gatunków motyli przysmakiem są sole mineralne które potrafią pobierać z moczu i kału. Następnym razem na zasadzie kontrastu coś ekstremalnie brzydkiego z otchłani oceanu ;)
-
1 pointPanie i Panowie, przygotowaliśmy dla Was konkurs z atrakcyjnymi nagrodami. :) Tym razem okazja jest podwójna, ponieważ świętujemy kolejny rok działalności serwisu (21.10. powstało Dream Emporium) a także XX lecie istnienia zespołu Nightwish. :) Szczegóły znajdziecie na poniższej stronie: http://nightwish.pl/konkurs-2016/ Serdecznie zapraszamy do wzięcia udziału i życzymy powodzenia :))
-
1 pointMarja, Suomea Suomeksi ma cudowne rzeczy w sobie, np. zakłada, że człowiek sam sobie z powietrza wytrzaśnie, jak zaimki wskazujące się odmienią przez przypadki. xD Swoją drogą, na większości zajęć pracujemy na tym podręczniku i faktycznie jest w porządku, chociaż, zdaniem jednej z naszych prowadzących, autorowi co jakiś czas zdarza się zapomnieć, że mówi o czymś, co mu wydaje się oczywiste, a co jeszcze nie było omówione. Z kolei nasza Finka-lektorka zaleciła nam Suomen mestari (oba podręczniki da się zresztą znaleźć w pdfach w Internetach), bo Suomea Suomeksi jest dobry gramatycznie, ale przestarzały pod względem słownictwa. [Jak ktoś chce te pdfy, a nie umie/nie chce znaleźć, to pisać na priv, podeślę linki] No dobra, bo ja jednak coś chciałam konkretniejszego. Zgodnie z obietnicą, do której mnie nakłoniliście, postanawiam dzielić się wiedzą. Po dwóch tygodniach i prawie 11 godzinach zajęć o tym wspaniałym języku, zacznę od rzeczy łatwych. (Więc pomijam wymowę. W kwestii wymowy wiem tylko o jednej dziwnej rzeczy z Internetów, jak się dokopię, to o tym tutaj napiszę). Na dziś jednak temat dość oczywisty (chociaż tylko z pozoru, bo już tutaj można poznać w małym stopniu różnicę między polską a fińską mentalnością na płaszczyźnie samego języka), czyli powitania. Pożegnań jest więcej, ja leniwa, a mózgi małoprzyswajalne w większych porcjach. Poza tym, muszę mieć Wam co dozować… :D Short info: ä nie czyta się jak a, ani jak niemieckiego ä, trochę jakbyśmy chcieli powiedzieć a, z ustami ułożonymi jak do i. Podwójną głoskę naprawdę czytamy, jakby były dwie, tylko nie odrywamy ich od siebie. Ale za to mogą być wymawiane w długości trzech. H jest o wiele bardziej miękkie niż w polskim, bardziej zbliżone do chuchania niż harczenia Powitania – Tervehdyksiä - Hyvää huomenta!/Huomenta! – Dzień dobry! (rano) - Hyvää päivää!/Päivää! – Dzień dobry! (popołudniu) - Hyvää Iltaa!/Iltaa! – Dobry wieczór! - Terve! – Cześć! (do znajomych, w sklepie, nawet w urzędzie; generalnie do prawie wszystkich poza jakimiś prezydentami i poważanymi ludźmi) - Hei!/Moi! – Cześć! (do znajomych, przyjaciół, rodziny) - Moikka! – Cześć! (jw. – z tym, że używają tego określenia głównie dzieci i młodzież; i moja wykładowczyni♥)
-
1 pointPrzyznam, ze o zmianie przepisów nie wiedziałam, ale policja chyba ma to i tak gdzieś - koleżankę w zeszłym roku skasowali :( A co do interpretacji przepisów, to podobnie ma się sprawa "legalizacji" rolkarzy. Po chodniku - nie, bo zagrożenie - mandat. Po ścieżce - nie, bo nie rower, właściwie, to prawie pieszy (wg mundurowych) - mandat. Sprawa długa i zawiła, ale wychodzi na to, że rolkarze to ufoludki, bo nie klasyfikują się nigdzie :D I tu pojawiła się kwestia sporna - ktoś wygrzebał w kodeksie, że po ścieżce rowerowej można jeździć niekoniecznie rowerem sensu stricte, ale "pojazdem napędzanym siłą mięśni". Wielu rolkarzy ma odwagę się kłócić z niebieskimi (lub miejskimi), że jadą po ścieżce zgodnie z prawem :) Ale całe szczęście i tu przygotowywana jest aktualizacja przepisów i chodzą słuchy, że rolkarze na ścieżkach będą zalegalizowani.
-
1 pointhttp://amberiandawn.com/category/news/ Kolejna płyta w drodze ;) Zaplanowana na 2017 rok ;) Tuomas jest w studiu Bennego Anderssona,tak tego od ABBY ;)
-
1 pointNuclear Blast leakowało właśnie jedną piosenkę z Vehicle of Spirit. I muszę powiedzieć, że jest to jedno z moich ulubionych wykonań Shudder, a poza tym technicy dobrze się spisali z nagrywaniem dźwięku. Nie popełnili tego samego błędu, co na Showtime Storytime, gdzie ledwo było słychać Floortje, a Troya to już zupełnie nie. :) I samo wideo też jest estetycznie bardzo ładnie zrobione. [video=youtube]
-
1 pointCassiopea, moja Ty duchowo-samochodowa siostrzyczko! Jeśli chodzi o auta, to mam dokładnie tak samo. Wszyscy w klasie przekrzykują się i przechwalają zdanym prawem jazdy... A ja jakoś nie mogę się przemóc. Oficjalna wersja jest taka, że zrobię po maturze. Argumenty mam dwa: a) teraz nie mam czasu b) możliwości również brak, bo dostaję się autobusem do miasta i nijak nie mam szans na dogranie dojazdu na wykłady i inne duperele. I nie ma mnie kto podwozić :< Pewnie gdybym bardzo chciała, to dałabym radę. Problem w tym, że nawet mi się nie chce zachcieć. Pff. Także ten. Też chyba jeszcze do tego nie dojrzałam. Pewnie i tak zrobię dla świętego spokoju, ale nie ma z mojej strony ani krzty zapału, żeby to uczynić. Moim przyjacielem jest rower, ale tylko wiosną i latem. Nie chce mi się popylać na mojej damce w taką pogodę jak teraz. Poza tym, po mistrzowsku opanowałam rozkład jazdy autobusów i jestem z tym szczęśliwa :D
-
1 point
-
Member Statistics