Ostatnio wróciłam do Evanescence. Nigdy jakoś nie zagłębiałam się w ich twórczość i widzę, że sporo mnie ominęło. Jak wspomniałam wcześniej, zawsze uwielbiałam kawałek My Immortal. Nie dziwne więc, że po usłyszeniu Hello oraz Lithium zakochałam się ♥
To chyba tak już jest, że potrzebuję odpowiednich bodźców w swoim życiu, żeby odkryć coś, co zawsze miałam pod nosem i w końcu to docenić :)