Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 05/21/15 in all areas
-
5 pointsZ fabryki wytoczył się kolejny model tym razem jest to Iliuszyn Ił-96-300 w nowym malowaniu linii lotniczej Aerofłot w skali 1:300 Nie wiem czy zwróciliście uwagę ale to mój drugi Ił-96-300 w mojej kolekcji ,pierwszy jest w pierwszym malowaniu Aerofłotu biało niebieskim
-
4 points
-
3 points
-
3 points
-
3 points
-
2 points
-
2 pointsU mnie wszystko zależy od utworu. Muzyka to zawsze to co pierwsze zwraca moją uwagę. Kocham utwory instrumentalne, tekst nie zawsze jest potrzebny. W piosence tekst i muzyka mają oddawać o czym jest utwór i stanowią spójną całość jak to bardzo ładnie Ancient podsumował. Dlatego też moim zdaniem czytanie tekstu piosenki bez słuchania jej nie daje takiego efektu. Tak samo jak słuchanie bez znajomości tekstu. Ważne jest w jaki sposób dane słowa są wyśpiewane i jaki akurat leci podkład muzyczny. Należy skupić się i na muzyce i na tekście aby w pełni odebrać emocje, wrażenia i historie jakie piosenka ma nam do zaoferowania. :D Dodam tylko jeszcze, że kocham muzykę z dobrze napisanym tekstem. Nie tylko kiedy tekst przekazuję wartościową treść, ale kiedy ma np. ładne porównanie na jakie w życiu bym nie wpadła, a jest wyjątkowo trafne. Przemyślenia mnie naszły jak tak sobie poużywałam tego programu co mi Evi pokazała co wyświetla tekst kiedy muzyczka leci. Dzięki Evi jeszcze raz. xD
-
2 pointsCom się z biologii i paleontologii poduczył to moje i nikt mi nie zabierze :) ENDLESS FORMS MOST BEAUTIFUL Podejdź i wskocz, przejedźmy się, Podróżnicy w mieście są, ich poznasz wnet. Powiedzą ci dzieje z dawnych dni Kiedy wśród gwiazd mrok wielki trwał. Jesteśmy niczym w palcach pył, Na arce kilka krótkich chwil, Spokojna przystań, celebracja, Byt trwa... W zieleni połóż się, Z matką Ewą leż, Z sosną co się ku niebu pnie, Lemura wzrok, w którym możesz przejrzeć się, Gdy rendez-vous wciąż trwa! W głębię dawnych dni, Wieczności ścieżką idź, Pozdrów trawy liść – Najpiękniejsze w nieskończonym tkwi! Świadomych bytów czar W stworzenia majestacie stał, Błękitnej arki dryf – Gdzie piękno w nieskończonym tkwi! Poza wiecznością jedźmy tak, Ocalała sorko, witaj nam. Popatrz jak tiktaalik na brzeg maszeruje, Skrzydła musnęły nas. W pradawnego głąb wszechmorza Eukariont znalazł drogi swe, Wróćmy do pierwoistnego, Witajmy, czym staniemy się! W zieleni połóż się, Z matką Ewą leż, Z sosną co się ku niebu pnie, Lemura wzrok, w którym możesz przejrzeć się, Gdy rendez-vous wciąż trwa! W głębię dawnych dni, Wieczności ścieżką idź, Pozdrów trawy liść – Najpiękniejsze w nieskończonym tkwi! Świadomych bytów czar W stworzenia majestacie stał, Błękitnej arki dryf – Gdzie piękno w nieskończonym tkwi! **** W głębię dawnych dni, Wieczności ścieżką idź, Pozdrów trawy liść – Najpiękniejsze w nieskończonym tkwi! Świadomych bytów czar W stworzenia majestacie stał, Błękitnej arki dryf – Gdzie piękno w nieskończonym tkwi!
-
1 pointNarzekam na to, że ktoś mi narzeka, że życie jest niesprawiedliwe ( i go kopie w tyłeczek), a ja nie umiem nic na to poradzić. Życie nie jest sprawiedliwe. Jesteś dorosły. Powinieneś już to dawno wiedzieć.
-
1 pointNie miałeś nic do stracenia, możesz ewentualnie tylko zyskać, jeśli jednak okaże się, że nie poszło Ci tak źle ;)
-
1 pointEclipse - super :) Szukałam dzisiaj avatara z Yennefer, ale niestety nie znalazłam nic co by mi pasowało :D to jakaś telepatia - wchodzę tu i widzę taką tapetę xD
-
1 pointAnulko, jeśli chcesz to dam ci małą ciekawostkę. Do swojego filmu „Dom 1000 trupów" Rob napisał i skomponował piosenkę pod tytułem „Little Piggy'. Słychać tam żeński wokal Rob w tej piosence śpiewa razem ze swoją żona aktorką Sheri Moon Zombie(która zagrała we wszystkich filmach męża). :D [video=youtube]
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 pointMarcin, jak ja kocham ten kawałek! U mnie dzisiaj rapcore i hardcore psycho rap :D aktualnie pierwsza płyta Kaliber 44 ;)
-
1 pointHaha, no ja tłumacząc The Greatest Show On Earth też się wiele nauczyłam :D co chwilę wyszukiwałam nowe hasła w Google - już dawno nie miałam tyle zabawy przy żadnym tłumaczeniu :D A co do twojego przekładu - jak zawsze na najwyższym poziomie! Naprawdę świetnie się to śpiewa. Gratuluję, niezmiennie jestem pod wielkim wrażeniem twoich tłumaczeń ;) No i oczywiście z niecierpliwością czekam na kolejne! ;)
-
1 point
-
1 point
-
1 pointJak obiecała, tak zrobiła :) W ogóle to to na początku miał być felieton. Potem wyszedł bardziej artykuł jakby, chociaż cholera wie. Ot, takie niewiadomoco. Ale że jest o książce, to pani M. wysłała to do działu z recenzjami. (Już to mówiłam, ale powiem jeszcze raz: ona jest świetna, ta moja polonistka ^^ To był jej pomysł z tym Porannym, ja to raz, że nie wiedziałam o czymś takim, a dwa, że nawet gdybym wiedziała, nie wysłałabym tam tego z moją kiepską opinią o własnej twórczości. Ale kiedy słyszysz "to jest za dobre na zwykłą szkolną gazetkę", wtedy nabierasz trochę więcej wiary w wartość swoich pisadeł :) Chociaż i tak cały czas wszystkim się to podoba bardziej, niż mi.) Dobra, dość gadania. Oto moja artykułofelietonorecenzja jadąca po "Dzienniku". Indżoj. Słodki sma(r)k kreatywności.docx
-
1 pointRrrrany, opublikowali moje wypociny w Porannym sprzed tygodnia ^^ Emi szczęśliwa ^^ Tak, wiem, na tym zdjęciu gunwo widać. Wrzucę Wam ten tekst do mojego tematu w fanarcie za moment. A w ogóle, tak jeszcze w temacie szczęścia i wypocin, w piątek jadę zwiedzać sejm i senat w nagrodę za to, że przeszłam do ogólnopolskiego etapu tego konkursu o szkole marzeń (pierwszego czerwca wyniki, Booorze, ja je chcę już *.*). Fajnie :3 Co prawda łażenie tam przez kilka godzin może być nudne, poza tym w ramach koła dziennikarskiego z tego projektu finansowanego z UE też będzie wycieczka do sejmu, tylko że w czerwcu, więc się tam nieźle nabędę u tych naszych kochanych polityków, ale i tak, lepsze to niż buda :3
-
1 pointZnam głównie twórczość White Zombie z połowy lat 90-tych, bo wówczas mocno poszukiwałam wszelakiej muzy i wybierałam wśród wielu wykonawców i stylów muzycznych..Zespół Roba wyróżniał się charakterystycznym, gitarowym brzmieniem, powiedziałabym nawet "bitem". Niektórych utworów słucham do dziś..Gdy rozwiązano kapelę troszkę o nich zapomniano, ale jak widać Rob Zombie jest nadal aktywny. A w ich twórczości zawsze było coś rodem z horroru przyprawionego czarnym humorem i coś tajemniczego, szamańskiego. Widać to nawet w obecnej pracy wokalisty. Lubię czasem obejrzeć horror lub film grozy i teraz przyszła pora, by zapoznać się z tymi wyreżyserowanymi przez pana Zombie. Zobaczymy jak sobie radzi w branży filmowej:)!
-
1 pointAres cierpliwość :P Ja miałem to chyba miałem czynienia z tym wykonawcą. Ja to mam pamięć :D sprawdziłem u jednego znajomego i rzeczywiście jest. Mogłeś dać linka do jakiejś playlisty na youtybe, albo spotify. No to zlituje się :P i posłucham. Ale serio: Fajne wpada w ucho, chętnie posłucham więcej, tylko znajdę wolny termin. Można by posłuchać, bo akurat z pośród wątków, ciężko na trafić na coś co wpadnie w ucho.
-
1 point
-
1 pointWitam:) W zasadzie -na bezczelnego -to już tu jestem sobie jakiś czas (miesiąc z hakiem?) , ale jakoś nie było czasu wklikać się oficjalnie tutaj , a teraz- jako że dogorywam w pracy z nudów wyjątkowych ... mogę to uczynić:) Mam na imię Kinga, Nightwisha słucham od uwaga (szybki przelicznik) -nooo 16 rok mi z kapelą mija;D Band poznałam dzięki kumpeli z liceum - to były czasy kiedy polski rock (pop) typu Lady punk, Kowalska czy stare Wilki odchodziły u mnie do lamusa, i uwierały mnie poszukiwania czegoś nowego , innego, w końcu "wsysnęło mię " na stronę ZŁA. Metalu:) Pamiętam że Nightwish to było olśnienie:D Oceanborn został zajechany doszczętnie, płyta spłonęła w starym phillipsie ... pamiętam też swoją myśl ówczesną do której teraz się uśmiecham , gdyż był to czas raczkowania zespołu na zagranicznych rynkach i wspomnianą kopię płyty posiadałam dosłownie jako kopię - i siedziałam i myślałam; ech taaaki zajebioszczy zespół , ale z tak dziwnego kraju (sic!) , u nas nieznany zupełnie , pewnie już więcej o nich nie usłyszę. :D Jest się do czego uśmiechać. Fascynacje muzyczne mijały, pojawiały się nowe, podbijałam osłuchowo nowe gatunki , przerabiałam, porzucałam, odkrywałam a ten Tuomasowy Twór zawsze się przewijał, kolorował mój muzyczny świat. I tak zostało do dziś. To chyba jedyny zespól do którego wciąż mam sentyment, wiele mu wybaczam i muzyki łaknę niby tlenu. No i ten koncert w Krakowie przy okazji DPP tour:D nie zapomnę:D A poza tym żyję ,oddycham, dużo czytam, trochę tańczę ,ćwiczę, trenuję, słowem się param co jakiś czas gdy mnie coś uwiera:) filmy oglądam, filmy komentuję , i tak to mija sobie:) Ładnie się witam , jeszcze raz:)
-
1 pointNie obejdzie się bez komentarza :D @Marja znajome foty, ale i ciekawe zaskoczenie :D o jeje, jeju :D ale akcja, jakie słit :) jakie morczne tylko ten Tuo tak wyszedł z roli :P Jak ładna ta Tarja :) japa :D
-
1 point
-
1 pointUwielbiam instrumentale w utworach, mógłbym gadać o ukształtowaniu melodii cały czas. To tak bywa, że brzmienie jest dla mnie bardzo ważne. Co do tego dodam, że dla mnie śpiew, głos jest też instrumentem. Jeśli mowa o utworach nie lubię jak ktoś oczekuje tekstu, jasne może i by było fajnie, ale tak jest dobrze. Może brak tekstu mi nie przeszkadza dlatego, że poprzez melodie mogę odczytać to o czym jest utwór. Dla mnie utwory mają funkcje nie cechy, ani nie strony. Jest to forma kształt jak słyszymy utwór, oraz przekaz treść, którą łatwiej zrozumieć gdy są to słowa. Muzyka klasyczna nie posiada słów, ale jednak opowiada o czymś. Słowami można lepiej przedstawić sytuacje którą reprezentuje dany utwór. Tak sobie myślę że tego nie da się wykluczyć, można wypoziomować, ale dane uczucia są przedstawiane w takiej nie innej formie, więc oderwanie tekstu od melodii może wcale nie pokazać wyrazu. Co się tyczy czatu, czat nie wyraża pełnych emocji, jest jak słowa bez muzyki. Jeśli przedstawię dwa utwory nie instrumental i oryginał, lecz utwór ze słowami i taki bez. Forma melodii reprezentuje klimat czy też fabułę, która zostaje przedstawiona słowami. Dzieląc utwór na pół zepsułbym sobie wrażenia. Dla mnie spójna całość, której elementy są równie ważne. Ale melodia i słowa nie są do podzielenia. Najprostsza rzecz jaka reprezentuje sam śpiew jest melodia i są słowa. Tekst jest tylko innym poziomem, gdy by to był liczby to albo 2 albo 1, ciepło-zimno. Muzyczna skala emocji: siły, rodzaju oraz skomplikowania. Trój wymiar muzyczny.
-
Member Statistics