Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 04/07/15 in Posts
-
8 pointsNo więc, poszłam w ślady Evi i również ścięłam włosy. Trochę mi było ich szkoda, ale włosy przecież odrastają. Na szczęście da się headbagingować :D
-
4 pointsO 19.40 urodził się Jasio, a ja zostałem wujkiem i cieszę się tak, jakbym wygrał milion na loterii.
-
3 pointsHm... Muszę Wam powiedzieć, na początku zaznaczyłam kobietę... I wyszedł mi Tuomas. To by wyjaśniało wiele naszych teorii dot. jego płci! :P
-
2 points
-
2 points
-
1 pointBrakowało mi tu tego wątku. :) Co sądzicie o solowej karierze byłej wokalistki NW? Wielu fanów dawnego NW rozczarowała jej twórczość. Spodziewali się czegoś w stylu dawnej kapeli - tymczasem Tarja stworzyła swój własny styl, bardziej rockowy niż metalowy. Osobiście lubię jej utwory i śledzę jej karierę. Z niecierpliwością czekam na jej kolejny album (choć większe emocje wzbudza we mnie oczekiwanie na album NW). Moje ulubione piosenki: - ballady: Oasis, Boy And The Ghost, Our Great Divide, The Reign, River of Lust, Archive Of Lost Dreams, I Feel Immortal, Into The Sun - rockowe: I Walk Alone, Die Alive, Enough, Falling Awake, Anteroom Of Death, Dark Star, Crying Moon Są też utwory, których nie lubię... między innymi: Little Lies, Never Enough (byłyby spoko, ale refreny niszczą te piosenki...), Crimson Deep (coś mi tu nie pasuje, nie wiem co dokładnie)
-
1 pointEee tam, da się headbangować więc są wystarczająco długie. Śliczne zdjęcie tak btw. :D
-
1 pointPłci nie zmieniałam, a jestem Tuomasem. Fajnie... to gdzie te moje martwe chłopaczki? ;)
-
1 pointTak? To może chcesz 1/3 gęstości moich włosów? Może kiedyś wrócę do tych baaardzo długich włosów, ale nie teraz. Dla mnie aż były za ciężkie. Wydaje mi się, że mogły być ciut dłuższe. W ciągu pół miesiąca odrosną 1-2 cm i będzie ok :)
-
1 pointZawsze uwielbiałam Twoje włosy, szczególnie jak robiłaś spam na insta :) Takie były zadbane i w ogóle... ;<
-
1 point
-
1 pointZdecydowanie lepiej zacząc od solowej Anneke. The Gathering jest dość trudny i sama podchodziłam ze trzy razy zanim wsiąkłam, wpadłam i zostałam fanem na zawsze :D No to może tak: Zaczniemy od ostatniej płyty Annie, czegoś chwytliwego, żeby nabrać ochoty na dalsze przekopywanie się przez jej twórczośc. Drive jest dobrą płytą. Bardzo dobrą. Zdecydowanie polecam zagłębić się bardziej - dobre rockowe kawałki :D [video=youtube] Z przedostatniej płyty Everything is changing. https://www.youtube.com/watch?v=LAfm-TKlh3A No to może teraz trochę popu? Yes, please :D In your room obfituje w pozytywne, lekkie kawałki :) https://www.youtube.com/watch?v=eCg0zlEOuhc Dobra, ale Annie solo to tylko kropla w morzu. :) Annie w duecie z Dannym z Anathemy - moim zdaniem najlepiej dobrany duet jaki znam, lepszy nawet od Turunen-Hietala. I kultowe ich koncertowe The Blower's Daughter :) Duet z Devinem to też jeden z moich ulubionych. Odpalamy imprezę? :D [video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=rQLxkGGP3M0 [video=youtube] A covery? Tak, też mamy parę. Parę? Chyba ton. :D Wicked Game. Trzeba być kimś, żeby mieć na chórkach samą Mandy Somerville. [video=youtube]
-
1 pointA jak wam się ten cover podoba? Mi bardzo w niektórych momentach ta dziewczyna ma podobny głos jak Floor. Lubie jakoś jej covery. :D [video=youtube]
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 pointNaevey - nigdy nic nie wiadomo :> różne dziwne rzeczy potrafiły się już dziać w survivorach xD
-
1 pointPytanie do fanów Anneke van Giersbergen ( bo na forum na pewno są :) ) , przesłuchałam album The Gentle Storm - The Diary i chciałabym zapoznać się z jej twórczością , więc od czego zacząć. Od kariery solowej , czy The Gathering ?
-
1 point[video=youtube] 1:54 Tarka kręci tyłkiem przed Tuomasem :D W ogóle jej tańce w tym utworze są genialne!
-
1 pointPfffff. Kiepskie NIe wiem co lepsze - Shudder czy Sharbat Gula.. Podoba mi się pomysł. Chyba 2 najlepsze prace :)
-
1 point
-
1 point
-
1 pointTak wiem, znowu zmieniam. Ale coś mnie podkusiło i obejrzałam sobie IM. Czy ja mogę choć raz obejrzeć ten film i nie ryczeć jak ostatni mięczak? Otóż nie. :)
-
1 point„Górska łuna"* Dawno, dawno temu usłyszano naszą pieśń, Dającą początek dziecięciu ziemi i wersu. Wspólnie zabijamy kolejny strach, Każdego Dziupdziupa, zjawę przeszłości! Zamknij oczy i rozejrzyj się - Prawdę łatwo zobaczyć! Byliśmy tu, Włócząc się po bezkresnych stepach, Spisując bezkresną historię, Budując nasz własny Walden! Byliśmy tu, Opłakując zasmucone oblicza, Podbijając najmroczniejsze miejsca! Czas już, żeby zakończyć spektakl I stać się Muzyką, zjednoczoną z górską łuną. Ręka w rękę prowadzisz mnie ku światłu, Ty, bajko odziana w błękit i biel. Tyś jest mą ścieżką, moim domem, mą gwiazdą, Piękną opowieścią wewnątrz opowieści... A gdy kurz będzie musiał wzbić się w powietrze**, Położę nas do śnieżnego łoża, Malując biel, uciszając dolinę, którą zbudowaliśmy. Razem zapadniemy w sen, Pochłonięci przez Życie... *Postanowiłam przetłumaczyć tytuł, który właściwie nie znajduje odpowiednika w języku polskim (co trochę mnie dziwi, bo nasz język mam za dość bogaty), zachowując jak najwięcej z jego znaczenia i możliwe najlepiej je obrazując. Jest to oczywiście zjawisko, zachodzące w górach, gdzy górskie szczyty odbijają światło słoneczne. **Oczywiście w oryginale mamy „And when the dust needs to move on”, czyli „I/A gdy kurz/pył będzie musiał iść do przodu”, ale rozważając kontekst, mowa jest o bajkach, opowieściach, a one zwykle spisywane są w książkach, książki zaś pokrywać może kurz, a nie pył (stąd wybór), a gdy chcemy takie stare tomiszcza otworzyć, to co się dzieje z kurzem? Spada z okładki! Zwykle, tak naprawdę, wzbija się w powietrze i nas oślepia, powodując na domiar złego koszmarne kichanie. Stąd pozwoliłam sobie na przeinaczenie tej linijki, a tym samym na interpretację jej. Żeby jednak nie narzucać jej bez prawa do wyboru ewentualnemu czytelnikowi, zamieszczam wyjaśnienie w przypisie.
-
1 pointTu właściwie nie ma co się dziwić, bo choć "Elan" to sympatyczny utwór, nie zasługuje na wielkie owacje, a już szczególnie jako singiel. Na singiel byłoby lepsze np. "Shudder", bo lepiej oddaje klimat płyty, a oto właśnie w wyborze singla chodzi, żeby zareklamować krążek. Wybór "Elana" jako reklamy, to jak opisywanie pasty do zębów przy pomocy sera. ;) No, może przesada, bo "Elan" oddaje hołd egzystencji, a to też Tuo chciał oddać na płycie, ale to właściwie tyle jeżeli o podobieństwa chodzi. Stylistycznie zgrzyta. No, rozumiem, że komuś "Elan" podoba się, a nawet podoba się bardzo, bo nie tylko "super ambitne" kawałki mogą być faworytami. Na przykład ja uwielbiam "My Walden", choć większość zarzuca mu nijakość i płaskość, a mnie on ujął tą prostotą i skocznością. Poza tym lubię folkowe wstawki w kawałkach NW. Toteż, Cię Monciaku, nie "hejtuję", bo lubisz "Elana", ale zwyczajnie wyjaśniam dlaczego większość go eliminuje, co jest powodem dyskryminowania tego utworu, a tego przecież, jak mówiłeś, nie rozumiesz. To wyjaśniam. EDIT: No, a co do TGSOE. Zauważyłam, że istnieją dwa stronnictwa: absolutnych fanów tego utworu i ludzi, którym on mocno nie przypadł. Nużącym bym go nie nazwała (jako ja sama), bo jest w nim tyle zwrotów akcji, że nudzić się nie dało, ale żeby tak naprawdę móc coś o nim powiedzieć chyba powinno się go przesłuchać na spokojnie, z dobrym sprzętem i neutralnym podejściem, a najlepiej kilkakrotnie. To samo tyczy się wszystkich piosenek NW (i nie tylko). Podejście może się całkowicie zmienić, albo na lepsze, albo na gorsze. Wiem z doświadczenia, bo (mówiłam o tym już z milion razy) po pierwszym przesłuchaniu IM byłam rozczarowana. Miałam wielkie wymagania i one zderzyły się z czymś TAKIM. Następnego dnia pchnięta nożem ostatecznej rozpaczy przesłuchałam płytę jeszcze raz w żałosnej nadziei na poprawę i... odbiór zmienił się diametralnie. Dziś IM należy do Trójcy moich faworytów wśród albumów NW. Od tamtej pory staram się na początku być neutralna i puszczać mimo uszu początkowe zgrzyty, być otwarta na nowości i nie mieć zbyt wielkich wymagań. To pomaga. Wydaje mi się, że TGSOE ma magię i to sporo. Zwyczajnie przywykliśmy do świata Martwych Chłopców, fantazji, smętnych liryków miłosnych itd. i myśl o nauce nas napawa strachem. Może dlatego, że system edukacji skutecznie niszczy w nas zapał do nauki, a ona przecież jest ciekawa, ale nie wciskana na siłę, wykuwana na blachę, wciskana do mózgów, tylko dobrowolna, wypływająca z pasji. Tuomas sam dla siebie czytał książki naukowe i dostrzegł w nich magię, której większość studentów, uczniów nie zobaczyłaby, nawet dobrowolnie je czytając, bo może to nie ewolucjonizm byłby tym, co by ich oczarowało. Ponadto, wciskany na siłę ewolucjonizm w wielu wypadkach skończyłby się nienawiścią, jak i wciskanie każdej innej nauki. Czasami w toku edukacji trafi się jednak perełka, która nie jest dobrowolna, a mimo to podoba się nam i brniemy dalej w jej stronę, już bez przymusu, szukając, rozmyślając itd., ale to niestety nie jest częste. Cóż, nie wszyscy mamy dusze naukowców i ci, co jej nie mają choćby w najmniejszym stopniu, nie dostrzegą magii tematyki EFMB, która najpełniej wyraża się w TGSOE. Chęć ucieczki od przymusu wabi fanów NW od zawsze - uciec od nauki w świat fantazji i naiwnej niedorzeczności. Uciec od realnego świata! Ten album to hołd dla niego, dlatego może niektórzy nie widzą w nim magii. Magia jest, ale innego rodzaju. To jest magia, która, wydaje mi się, ma nam pomóc docenić, że żyjemy i nie powinniśmy uciekać tak natarczywie od świata rzeczywistego, bo i w nim można znaleźć piękno. Fantazje są wspaniałe, ale i w świecie rzeczywistym jest wiele ciekawych rzeczy. Do TGSOE trzeba umieć podejść właściwie i powoli przekonywać się. Mnie szybko przekonał, ale rozumiem zarzuty innych, że teksty naiwne, że nudne i długie, że zbyt dosłowne, mało nightwishowe. Co do przekazu i magii jeszcze - jeżeli ktoś przywykł do magii fantastyki, to jedynym sposobem dostrzeżenia magii w TGSOE jest przekonanie się do tego, że świat rzeczywisty i nauka też zawierają w sobie piękno i wiele magii, a, jak mówiłam, nie każdy ma duszę naukowca, czy choć jej malutkie ziarenko, nie każdy naukowiec, z kolei, lubi, gdy mu się o nauce przypomina nawet w muzyce, czyli w sferze hobby (ludzie lubiący naukę i zajmujący się nią codziennie też potrzebują od niej odpoczynku). Magia NW nie wynika, ponadto, wcale z fantazji, ale z pasji. Każdy ich album ma w sobie magię, bo Tuomas może pisać o tym co go fascynuje. Im bardziej coś go dręczy, smuci, złości, zachwyca, tym więcej patosu, przepychu, pasji, a tym samym magii. A tak w ogóle, to nie sądzę, byśmy się musieli martwić, że od teraz NW zrezygnują z płyt w hołdzie marzeniom, bo Tuo raczej nie powtarza tematyki, szczególnie tak konkretnej jak tu, więcej niż raz, a jeżeli powtarza to w innej formie, jako aluzje, nadmienia, rozwija ją, ale nigdy nie powtarza w całości tak, jak było i w takiej samej obfitości. Na kolejnym albumie też pewnie znajdziemy elementy Maestro-Ewolucjonisty, ale będzie ich mniej, a fantazje wrócą. Ci, co nie widzą magii w nauce, na pewno znajdą w przyszłości jeszcze coś dla siebie. Nie ma co się martwić. ;)
-
1 pointNie wiem o czym mówicie, ja widzę normalne logo! Wkręcacie mnie! I'm not crazy, I'm not crazy...
-
1 point"Nasze Dekady w Słońcu" Zszedłem z Twoich pleców Nie tak dawno temu Na kwiecistą łąkę, Na ścieżkę, którą stworzyłaś dla najlżejszych stóp. Matko! Zawsze jestem blisko Ciebie, Będę machać za każdym razem, gdy będziesz odchodzić! Och, jestem Tobą; Troską, miłością, wspomnieniami... Już zawsze będziesz we mnie. Ojcze! Zawsze jestem blisko Ciebie, Będę machać za każdym razem, gdy będziesz odchodzić! Och, jestem Tobą; Troską, miłością, wspomnieniami... Już zawsze będziesz we mnie. Ten wers, który spisaliśmy Na drodze do domu Dla Ciebie... Wszystko to dla Ciebie... Nasza droga* była wspaniała; Podniebna przejażdżka i delikatne prowadzenie. Masz serce prawdziwego przyjaciela. Pewnego dnia spotkamy się ponownie na tamtym brzegu... *Mamy tam w oryginale "walk", czyli "spacer", "przechadzka", ale "droga" lepiej oddaje faktyczną wzniosłość zastosowanego tu słowa, a znaczenie mocno się nie zmienia, bo mamy tu na myśli drogę wspólnie przebytą, a brzmi to lepiej, niż wspólnie przebyty spacer.
-
1 pointThe Greatest Show on Earth 1.) 4.6 * Archaiczny horyzont, Pierwszy wschód słońca Nad nieskalaną Ziemią. Opus perfectum. A gdzieś tam, śpimy my. 2.) Życie Kosmiczna siła grawitacji Sprawiała, że nowo narodzone wirowały wokół ognia. W każdym kierunku, gdzie nie spojrzeć, nic tylko ogromna przestrzeń. Samotna podróżniczka w Ekosferze * Ma historię do opowiedzenia. Od gwiezdnego przedszkola do węglowej uczty. Ostatni uniwersalny wspólny przodek. * Chemiczna mozaika, Tu w ogrodzie jest napis, Który prowadzi nas do Wszechmatki Jesteśmy jednością, Jesteśmy wszechświatem, Praprzodkowie wszystkiego, co nastąpi. Szczep z Dewońskiego morza Eony mijają, Pisząc historię nas wszystkich, Codziennie otwierając nowy początek Największego przedstawienia na Ziemi. Kanały jonowe zapraszające otaczający świat Do gwiezdnej materii, Dając podwaliny do biologicznej świętości. Czas na życie. Musimy dbać o ten ogród, O cud narodzin Każdej najpiękniejszej formy. 3.) Rzemieślnik Mijają miliardy lat, A przedstawienie ciągle trwa. Ani jeden z twoich przodków nie umarł młodo, Zręczni wędrowcy Wyszli z Afryki. Mała Luzy z Afaru, Dała początek fantazji, Bałwochwalstwu, Samodestrukcyjnej broni. Czas na boga szczelin, Głeboko w przeszłości Atawistyczny strach setek. Teraz Jonia, kolebka myśli, Szkieletu zrozumienia, Ludzkiej żądzy bycia tak wyjątkowym By rządzić światem Głód lśniących skał, Wielkich grzybo-kształtnych chmur Chęć czynienia drugiemu co tobie niemiłe. Czas na historię, wielki finał. Czas na Szczurzy Ród. Człowiek nie spieszył się za bardzo, Miał marzenie by zrozumieć Pojedyncze ziarnko piasku. Więc dał początek poezji, Ale pewnego dnia jego światło zgaśnie. Powitaj ostatni blask biblioteki. Byliśmy tu! Byliśmy tu! Byliśmy tu! 4.) Zrozumienie 5.) Kawałek drewna wyrzucony na brzeg * 4.6 - Tyle miliardów lat temu uformowała się Ziemia, Robaczki :) *Goldilocks zone - ekosfera, miejsce, gzie jest w stanie rozwinąć się życie. *LUCA - Last Universal Common Ancestor - ostatni uniwersalny wspólny przodek. Hipotetyczny organizm, który był ostatnim wspólnym przodkiem wszystkich żyjących obecnie na Ziemi.
-
1 pointShudder Before The Beautiful Największa pociecha tkwi w rozumie Ten pradawny niewidzialny prąd Dreszcz przed pięknym Obudź się, zrodzony z oceanu Ujrzyj tę siłę Przynieś zewnątrz do środka Zaprzeczaj sobie aż do olśnienia Najważniejszą istotą życia Szybująca euforia prawdy i światła Muzyką tego podziwu Głęboka cisza między nutami Ogłusza mnie swoją nieskończoną miłością Ta bezdomna wyspa – Ziemia Pielgrzymem jaśniejącym światłem Drżymy przed pięknym Przed ogromnym My, podróżnicy Opowieści z mórz Katedra zieleni Nieznane, wielkie widowisko, chór gwiazd Międzygwiezdny dramat, mgławicowa kurtyna opada Wyobraźnia, ewolucja, gatunki z doliny Spacery w zadumie w poszukiwaniu źródła tej opowieści
-
1 pointAlpenglow ♥ Dawno dawno temu, usłyszano pieśń, Która dała początek dziecku ziemi i poezji. Razem pokonujemy kolejny starch, Każdego ptaka JubJuba, duchy przeszłości. Zamknij oczy i wychyl się. Prawdę łatwo dojrzeć. Byliśmy tu, Przemierzaliśmy niekończące się prerie, Pisząc nieskończone opowieści. Budując swój własny Walden Byliśmy tu, Opłakiwaliśmy smutne twarze, Zdobywając najciemniejsze zakamarki. Teraz czas by dokończyć show, I zostać Muzyką, wraz z Alpejską poświatą. Ramię w ramię prowadzisz mnie w światło. Ty, bajko pod pozorem bieli i błękitu Ty jesteś moją ścieżką, moim domem, moją gwiazdą, Piękną opowieścią w opowieści, A kiedy pył rusza się naprzód, Ukryję nas na śnieżnym łożu, Malując bielą, wyciszając dolinę, którą stworzyliśmy, Razem śpimy, Pożerani przez Życie
-
1 pointSami sobie umila nocne oczekiwanie... Jeszcze 30 minut ♥ Edema Ruh Jedna po drugiej zapalamy świece na to przedstawienie Jeden po drugim wejdźmy do teatru pierwotnych narodzin. W ciszy obejrzyjmy opadającą planetarną kurtynę Śmiejmy się i cieszmy, na tą potężną grę, która wita nas tej nocy. Jesteśmy Edema Ruh, Znamy pieśni śpiewane przez syreny. Potrafimy wymarzyć sobie każdą opowieść, Wiersz, który ci pozostawimy, zabierze cię do domu. Damy ci klucz, który otwiera każde drzwi, Pokażemy ci gwiezdne morze, gdzie można topić smutki Domy luster, najsłodsze pocałunki i wina. Dialog Debussy’ego między wiatrem, a ryczącym morzem. Tańcz do dźwięku piszczałek, do muzyki, do opowieści, Do niekończących się bisów. Śmiej się ze smutnych koronowanych głów, I powtórz refren raz jeszcze!
-
1 pointOur Decades in the Sun Nie tak dawno temu Zszedłem z twoich rąk Na łąkę pełną kwiatów, Na drogę dla najlżejszych stóp Mamo, Zawsze będę blisko ciebie Machać ci na pożegnanie, kiedy wyjeżdżasz Och, jestem tobą Troska, miłość, wspomnienia, Dzielimy wspólną historię Tato, Zawsze będę blisko Będę machać ci na pożegnanie ilekroć wyjeżdżasz Bo jestem tobą, Troska, miłość, wspomnienia, We mnie będziesz żyć wiecznie. Tę zwrotkę napisaliśmy W drodze do domu. Dla was. To wszystko robimy dla was. Nasza droga była fascynująca Szybując wysoko, delikatnie prowadzeni. Macie serca prawdziwych przyjaciół, Pewnego dnia znów spotkamy się na tym samym brzegu.
-
1 pointYours is an Empty Hope Rozerwij mnie na kawałki, naciesz swe oczy Sceną słownej próżności. Rozgłaszaj słowa przepełnione brudem Twój język jedynie wodą pod moim mostem Masz moje słowo, to wszystko dla ciebie Mam nadzieję, że znajdziesz to, co się w tobie zagubiło. Wdzięczni za ból, to on upewnia nas, że ciągle żyjemy. Czujesz go? Nie mogę sprawić, być chciał poznać prawdę. To zależy od ciebie. Jedyne, co masz, to próżna nadzieja. Jedyne, co masz to próżna nadzieja Nakarm mną świnie w swojej wyobraźni. Twoje morze ryczy gorzkie elegie. Jak Narcyz, który przekupuje zakłady. Pusty głos, ruina bez dachu. Zatrzymaj się! Życie nadal się toczy, całe dla ciebie. Odwróć się od nienawiści, odwróć się od dymu. Widzę pergamin twojej duszy, Nuty, pieśń, Ty też masz swój głos. Mogę ci dać cały świat, Jest cały twój. Jedyne, co masz, to próżna nadzieja. Jedyne, co masz to próżna nadzieja
-
1 pointWalden to była czysta radocha tłumaczenia. Ciekawe czy piosenka też będzie taka wesoła ;) My Walden Sain y niwl, Gaunt y goydwig fwsog, Gwenithfaen, cen y coed, a'r lleuad, Un gway f'adenydd I dapestri bywyd Światło rozjaśnia złociste miasta Drogi przepełnione śpiewem ptaków i sklepami z czekoladą, Ulicznymi grajkami, żonglerami, rozbrzmiewające powitaniami właścicieli gospody. To dźwięk mgły, zapach przerośniętych mchem lasów. Plotąc swoje skrzydła z różnokolorowych włóczek, Lecąc wyżej, wyżej, wyżej, Wciąż w nieznane Wplatając swój świat w wielki gobelin życia. To złoty ogień! To mój Walden. Spróbuję manny z każdego drzewa Pitnego miodu i wina z odległych wzgórz. Poranny koncert w zielonych lasach By powitać mój Walden jego wiecznym głosem. To nie tak, że chcę umknąć światu, Lecz do ostatnich mych chwil chcę kreować swój własny, Na zawsze zbudować swój własny Mój dom na zawsze.
-
1 pointWiem, że płyta wychodzi dopiero za 48 minut, ale teksty są już na oficjalnej Nightwish-stronie, więc nie widzę problemu, żebym sobie tu coś wrzuciła :) Endless Forms Most Beautiful Chodź, wskakuj, pojedźmy na przejażdżkę. Chodź spotkać podróżników, którzy przybyli do miasta, Mają nam do opowiedzenia historię o przeszłości, O niezmierzonej ciemności pomiędzy gwiazdami. Jesteśmy wyjątkową drobiną piasku, Przelotnym momentem na arce, Jesteśmy świętem, przystanią życia Połóż się na polu zieleni Razem z Matką Ewą Z Ojcem Drzewem, sięgającym wysoko Spójrz na siebie w perspektywie Tej rozpościerającej się nieskończoności Zanurzając się w przeszłość Podążaj drogą eonów, Powitaj źdźbło trawy, Każdą formę, która jest najpiękniejsza. Żyj, bądź świadom, zachwycaj się Wspaniałoscią tego wszystkiego, Naszą błękitną arką Pełną najpiękniejszych form. Poza eonami jedziemy na przejażdżkę, Witając ryjówkę, która przetrwała, By zobaczyć Tiktaalika na swoim pierwszym spacerze, Doświadczyć narodzin lotu, Głębiej we Wszechmorze, Eukariot zaczyna swą wędrówkę. Wracamy do samych początków, Witamy tego, którym wkrótce się staniemy.
-
1 pointDziękuję wam serdecznie za życzenia, ludziki moje kochane! :* ♥ <ściska wszystkich mocno i wycałowuje>
-
Member Statistics