Od lat jestem zauroczona Bieszczadami. Mają swój wyjątkowy klimat. W zeszłe wakacje udało mi się być tam przez tydzień po wielu latach przerwy, w wyjątkowo klimatycznym miejscu - Wetlina, ogromna łąka, kilka hektarów, na niej malutki domek bez prądu i wody bieżącej, wspaniali ludzie... Niczego więcej mi nie trzeba by odpocząć przez duże O ;)
Zresztą zobaczcie sami...
Studencka Baza Noclegowa w Wetlinie w dzień...
...i w nocy
Jedyny minus, to że tak daleko mam w Bieszczady :(
Poza tym uwielbiam góry generalnie. Niestety ubolewam nad tym, że tylu turystów jest ostatnimi czasy na szlakach i niestety duża część z nich nie potrafi się zachować odpowiednio do miejsca, dlatego starannie wybieramy czas na górskie wyprawy, tak by spotkać jak najmniej turystów. Z tego powodu wolę bardziej góry słowackie i czeskie, gdzie jest spokój i cisza.
Poza górami moim hobby są zamki i inne budowle obronne, zwłaszcza średniowieczne ruiny. Są piękne, nieco tajemnicze, będąc w takich miejscach czuje się jakby namacalnie ducha przeszłości. Najwięcej tego typu zamków jest np. na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej (Szlak Orlich Gniazd) ale także w woj. dolnośląskim, gdzie często ruiny są prawie całkiem zapomniane, skryte gdzieś pośród drzew i krzaków. Odkrywanie takich miejsc jest dla mnie niezwykle fascynujące :)