Jump to content
Izzy

Co wam się nie podoba w twórczości Nightwisha?

Recommended Posts

O tym co wam się podoba pewnie moglibyście mówić godzinami, ale czy jest coś takiego co nie przypadło wam do gustu? Zapraszam do dyskusji.

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Co mi się nie podoba? Właściwie to dość oryginalny temat, bo większości z nas łatwiej jest powiedzieć co się nam podoba i pewnie wielu podejdzie krytycznie do tej kwestii; no, bo jak to NIE PODOBA? przecież to jest zespół doskonały! Jednakże, bądźmy nieco krytyczni względem idoli, bo zawsze są utwory, pomysły, zagrania, które nam się nie podobają.

Nie ma tego dużo, przynajmniej u mnie. Otwarcie uważam, że zatrudnienie Anette było w pewnym sensie błędem (czemu w pewnym sensie? zaraz powiem). Nie zrozumcie mnie źle - zawsze ją tolerowałam i szanowałam, broniłam jej przed bezrozumną krytyką, bo wiedziałam, że jest tylko człowiekiem, wykonującym swoją pracę, ale przeskok z głosu Tarji do Anette był za duży, jakby zespół celowo chciał się zdystansować i odciąć od Tarji, niby chcąc udowodnić, że nie ona tworzyła Nightwish, że mogą istnieć bez niej. Zwyczajne zdeptanie przeszłości, profanacja i pycha. Proszę bez wojen, to moje zdanie. A teraz wyjaśnienie zwrotu "w pewnym sensie" - gdyby DPP było dostosowane do możliwości Anette, gdyby nie zostało nagrane praktycznie bez niej, gdyby wszystko nie było dla niej tak stresujące i miałaby czas oswoić się z nowym brzmieniem, z nowym rodzajem muzyki, wypróbować swój głos, to... byłoby inaczej, bo posłuchajcie tylko IM! Brzmi o klasę lepiej i choć to nie Tarja, a jej głos dalej jest nieco przeciętnym, mając na względzie dokonania uznanych wokalistek metalowych, to jednak brzmienie IM jest imponujące i wielowymiarowe: mamy "Slow, Love, Slow" i "Scaretale" - obie te piosenki pokazują, czym mogłoby być DPP, gdyby nie pewien pośpiech, albo może zwykły brak doświadczenie związany ze zmianą wokalu wiodącego. DPP było błędem wokalnym - tylko i wyłącznie wokalnym, bo muzycznie nie uchybiało innym albumom i mogłoby być doskonałym braciszkiem Once. Czego jeszcze nie lubię? Wokalu Tapio na OB - nie lubię growlu i choć sam Wilska wydaje się być sympatycznym gościem... no nic - nie lubią go moje uszy.

Nie bardzo podoba mi się zmiana barwy głosu Tarji między albumami OB-WM-CC. Ilość czystego, mocnego, jak dzwon śpiewania zmniejszyła się. Tarja śpiewała już nico niższym rejestrem i sam Tuo mówił, że już wcześniej niż na CC Tarja nie śpiewała takim samym sopranem, jak wcześniej. Oczywiście, głos jej stał się może mniej ostry i przenikliwy, milszy dla ucha, ale technicznie, myślę, gorszy. Wsłuchajcie się w utwory śpiewane przez nią na FWTE i na te z EOAE - jest różnica. Osobiście, wolę nieco jej dawną barwę, niż tą nowszą, choć była wybitną wokalistką tak, czy siak. To kwestia gustu. Jestem pewna, że ta zmiana była spowodowana zmianą brzmienia samego NW, albo/i chęcią zadbania o głos Tarji, bo śpiewanie bardzo wysoko, przekrzykując hałaśliwe instrumenty i z dużą szybkością pewnie trochę nadwyrężało struny głosowe (patrz --> Stargazers). Podejrzewam, że zmiana korzystna była dla brzmienia ogółu i czyniła brzmienie późniejszych albumów lepszym dla ucha ludzkiego, ale faktem jest, że jej głos był piękniejszy dawniej (pewnie do późniejszych kawałków już by nie pasował, toteż muszę bezwzględnie tolerować tą metamorfozę). Ostatnia rzecz -> TUOMASIE PROSZĘ NIE ŚPIEWAJ "ASTRAL ROMANCE"! :D W OUAT brzmiał cicho, ale klimatycznie, w TC znośnie w zwrotkach, koszmarnie w refrenach, BATB wyszło mu nieco komicznie, ale AR było porażką z krwi i kości! Już przetrawię wszystko, nawet BATB i koszmarny refren TC, ale AR było okropne. Chyba nawet Tuomas tak uważał, skoro na EPce jest wersja z Tonym. ;)

To chyba wszystko, co mi w twórczości NW nie odpowiada. Bzdety w sumie, bo całość od lat urzeka mnie pięknem.

  • Like 5

Share this post


Link to post
Share on other sites

Całą twórczość NW akceptuję bez komentarzy, bo wiadomo przecież że do dzisiejszego poziomu prowadziły i drogi "pod górkę".

Łatwiej jest mi odpowiedzieć: co nie podoba mi się w działalności zespołu i tutaj zgadzam się z przedmówczynią. Zatrudnienie Anety było dla mnie ogromnym zaskoczeniem i rozczarowaniem. Zadawałam sobie pytanie: czy ja na pewno dobrze/prawidłowo oceniam wartość ogólną mojego ulubionego bandu?czy przypadkiem ich nie przeceniam? Apropo IM, tu mam ciut inne zdanie jak Justyna:kompozycje są wspaniałe, ale mimo świetnego wykonania przez Olzonkę, ten wokal nie jest w Najtłiszowym klimacie:(

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

kompozycje są wspaniałe, ale mimo świetnego wykonania przez Olzonkę, ten wokal nie jest w Najtłiszowym klimacie:(

 

To mamy w sumie całkiem podobne zdanie. ;) Anette nigdy nie była tak do końca w "Najtłiszowym klimacie", nawet na IM. Jednak, myślę, że łatwiej byłoby mi strawić pod względem wokalnym jej dokonania na IM, niż na DPP. Oczywiście, Anette w ogóle nie może być oceniana kategoriami porządnej metalowej wokalistki, więc oceniam ją indywidualnie i dostrzegam postęp między albumami, ale, tak samo, jak Beatka, wcale nie uważam, by wokal. czy to na DPP, czy nawet na IM był stosowny dla Nightwisha po tych wszystkich latach kunsztownego, operowego wokalu. Na dobrą sprawę tylko wspomniane przeze mnie SLS i S były naprawdę zaskakujące, biorąc pod uwagę DPP, a reszta już tak nie szokowała. Podkreślam, Anette naprawdę nie jest w klimacie naszego zespołu, ale z dwojga złego już wolę IM, bo chociaż te 2 piosenki były ciekawsze wokalnie od jednostajnego, płytkiego sapania rodem z DPP. ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dołączę do Was dziewczyny. W obecnej formie nie podoba mi się wokal w zespole. Na miejscu Anette/Floor wolałbym chociażby Manuelę Kraller czy Lori Lewis.. Wokal to chyba na razie jedyna wada, z którą w ostatnich latach działalności zespołu nie mogę się pogodzić. Ba ! Słyszałem nawet ostatnio próby zespołu z mojej okolicy - Victorians z pewną wokalistką, której nie znam. Śpiewała anielsko, cudownie, w dodatku na żywo. Jest wiele utalentowanych kobiet operujących głosem o wspaniałej barwie jednak wybór wokalistki w NW ostatnimi czasy zdawał mi się mało trafny.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jestem tu nowa, ale zobaczyłam ten temat i chciałabym też dorzucić swoje 3 grosze ;)

Jeśli chodzi o wokal Anette w NW, również mi on się nie podobał, nie pasował do tego klimatu.

Po przesłuchaniu Storytime, najpierw myślałam, że to kawałek ABBY(Oczywiście to ja tak uważam, nie każdy tak musi) i do tego zmierzam Anette jest Szwedką, a że wokalistki z zespołu ABBA też są ze Szwecji słychać podobieństwo. Nie każda Szwedka będzie umiała dobrze zaśpiewać w tak ciężkiej muzyce i jeszcze w swoim nie ojczystym języku. Płytę IM i DDP dałam do przesłuchania mojej ciotce, która sama stwierdziła od samych początków utworów, że Anette ma strasznie podobny głos do wokalistek ABBA. Oczywiście to ja tak uważam, nikt nie musi brać sobie tego do serca ;)

Ogólnie jeśli chodzi o NW, to nie mam żadnych zastrzeżeń, tylko tak jak napisała Taiteilija, niech Tuomas nie śpiewa Astral Romance :D

Czytając rożne fora na internecie na temat odejścia Anette z NW, czytałam same hejty jeśli chodzi o Floor. Ludzie uważają, że Olzon była tym jednym jedynym błyskiem w zespole i nikogo innego nie widzą na jej miejsce. Fani zamiast dobrze przyjąć nową wokalistkę, to piszą o niej złe i przykre rzeczy. Słuchałam Floor w jej zespole ReVamp i stwierdzam, że naprawdę jest dobra i uważam, że Nightwish podjął bardzo dobrą decyzje. :)

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

A wiec zgadzam sie z przedmówczyniami co do tego, że za wiele by nie bylo do przyczepienia i po mimo to ze jestem ogromnym fanatykiem Tarji to i tak musze stwierdzic , że i Anette tez nie byla zla i wcale nie psula klimatu grajac w repertuarze ale swoim bo zarowno jak i "Storytime" jak I want my tears back byly swietnymi kawalkami , do jednego mam tylko żal żeby moj kochany zespol nie gral na koncertach utworow z repertuaru Tarji , bo to ani w wykonaniu anette nie bylo za powalajaca a i tym bardziej w wykonaniu Floor tez nie bedzie , bo taki 3 oktawowy sopran liryczny jest baaaardzo cieżko przebić:)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zapytam tak: czy i ile "mroku" czujecie w twórczości NW?

Mój "metalowy" kumpel twierdzi, że Nightwish jest mroczny i ...przygnębiający tematycznie- co Wy na to?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zupełnie się z tym nie zgadzam! Momentami może faktycznie jest przygnębiający, bo jest trochę takich kawałków, ale zwłaszcza te nowsze mają wydźwięk bardzo pozytywny. Mroku kompletnie nie dostrzegam w ich twórczości. Ani odrobinki :D Nie wiem, czy inni te mają takie odczucia, ale ja raczej odnajduję w piosenkach NW sporo nadziei i pozytywne nastawienie. Bywali umarli chłopcy, nieszczęśliwe miłości, ale zawsze gdzieś między nimi pojawiało się piękno natury czy wspaniałe podróże (te realne, jak i te w głąb wyobraźni).

  • Like 4

Share this post


Link to post
Share on other sites

przeskok z głosu Tarji do Anette był za duży, jakby zespół celowo chciał się zdystansować i odciąć od Tarji, niby chcąc udowodnić, że nie ona tworzyła Nightwish, że mogą istnieć bez niej. Zwyczajne zdeptanie przeszłości, profanacja i pycha.

Podpisuję się pod tym wnioskiem obiema rękami ;)

 

Czego jeszcze nie lubię? Wokalu Tapio na OB - nie lubię growlu i choć sam Wilska wydaje się być sympatycznym gościem... no nic - nie lubią go moje uszy.

Uff, myślałam, że ja jedyna tego nie lubię. Choć ostatnio jak słuchałam OB nawet dałam radę go przełknąć, kiedyś omijałam piosenki z jego wokalem.

 

 

Co do mroku w NW to ja go nie czuję. Fakt, że taka DPP do albumów optymistycznych nie należy, ale piosenki Tuomasa są (w większości) o jego doświadczeniach, uczuciach etc, a wiadomo, że w życiu zdarzają się rzeczy i łatwe i trudne. Każdy odbiera daną piosenkę inaczej, najważniejsze to znać tekst i jego tło, a potem interpretować i wnioskować, tak myślę ;)

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mi się wszystko w ich twórczości podoba, są dla mnie idealni.A co do Anette,to zawsze będę ją cenić, mam do niej sentyment, więc gdy rozpoczęła karierę solową nie zapomniałam o niej,więc Lubie czasami posłuchać kawałków z jej płyty Shine:)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.