album Over the Hills and Far Away

[Piotrek 121]

Albo ja czegoś nie widzę, albo nie ma wątku poświęconego temu wydawnictwu ;)

Jako że niedługo utwory z OTHAFA wejdą do naszego plebiscytu, to myślę, że wątek też się przyda.

Lubicie, nie lubicie?

 

Moim faworytem jest Away- nie wiem co takiego jest w tym utworze, że spośród wszystkich piosenek wykorzystujących motyw tęsknoty za przeszłością, ten jest moim ulubionym.

OTHAFA - żywiołowy, w sam raz na koncerty

10th Man Down - jakoś nigdy mi nie podszedł, chociaż nie wiem sam czemu, bo kiedy słucham tego teraz, to bardzo mi się podoba. Może to kwestia długiej przerwy ;)

Astral Romance z Tony'm - niemal nie słucham, ale postawiłbym to w moim rankingu na równi z oryginałem

[Guest Simo]

Ja najbardziej lubię 10th Man Down, nie wiem dlaczego, tak jakoś. OTHAFA często sobie podśpiewuję :P

[Freyja 228]

OTHAFA jest super, ale że to cover więc na szczycie stawiam 10th Man Down. Away kiedyś bardzo katowałam, a teraz prawie do niego nie wracam. Astral Romance z Tony'm jest lepsze od słuchania "wyczynów" Tuo na AFF ;)

[Sami 3171]

'Over the Hills' bardzo lubię. To chyba była jedna z piewszych piosenek NW jakie usłyszałam. A potem zachciało mi się przesłuchać oryginał i nie podobał mi się. Są takie covery, które są lepsze od oryginałów i już. Po prostu. I OTHAFA jest jednym z nich :)

Poza tym pochwalę się, że umiem to zagrać na gitarze (też jeden z pierwszych utworów, jakie nauczyłam się grać ;)).

Długo nie potrafiłam przyzwyczaić się do studyjnego nagrania tej piosenki, zawsze słuchałam koncertówki (nie wiem z którego dvd) i studyjne zawsze było nienaturalne, coś w nim było nie tak. Aż kiedyś nagle stwierdziłam, że studyjne też jest niesamowite (kupili mnie tym chórem a capella pod koniec ;)).

[Agnees 62]

Uwielbiam Away, razem ze Sleeping Sun są to moje ulubione ballady. Tarja ma w tej piosence taki inny głos, mogłabym słuchać bez końca. OtHaFA uwielbiam, cudowny utwór to poskakania i wyszalenia się, szczególnie na koncercie :) 10th Man Down też baaaardzo lubię. W sumie najrzadziej słucham Astral Romance, które jakoś mnie nie przekonało, chociaż i tak lepsze niż na AFF ( z wiadomego powodu x] ).

[beatag60 2263]

Walking In The Air, Away, 10th Man Down- bardzo trudny wybór. OTHAFA dokonały cover, nie sposób nie machać nóżką i główką;)

[Piotrek 121]

"Walking in the Air"?

 

A, OK, już widzę, że jest wśród wersji koncertowych.

[Evi 1960]

Lubię wszystkie kawałki z OTHAFA, ale jeden chyba najbardziej - Away. piękny i... nie wiem. może dlatego go tak lubię, że sama chciałabym tak czasami "Away, away in time".

10th Man Down - też uwielbiam. za tekst. mnie porusza zawsze gdy go słyszę.

[Guest Morderczyni]

Też uwielbiam. "10th Man Down" to jeden z najtragiczniejszych utworów, jakie moje ucho słyszało.

[NightwishAnka 480]

Świetna EPka. Over the hills... to jeden z moich ulubionych numerów NW, 10th Man Down też jest cudowne , Away lubię mniej a Astral Romance słucham rzadko bo bez głosu Tuomasa to już nie ten utwór.

[Maciek 1188]

Zdecydowanie się wyróżniają na tej EP-ce, 10th man Down i Away. Tytułowy cover jest oczywiście świetny z tym że niewiele się różni od oryginału włącznie z prawie identyczną solówką (na plus Tony Kakko i Tuomas robiący chórki).

10th man down- uwielbiam zarówno wersję z Wilską jak i z Marco, utwór zainspirowany Metallikowym "One". Away to znowu przepiękna pereka, prosta, przejrzysta ale czasem geniusz tkwi w prostocie ;)

[Adrian 3317]

Away to znowu przepiękna pereka' date=' prosta, przejrzysta ale czasem geniusz tkwi w prostocie ;)[/quote']

Tekstowo wydaje mi się, że nawiązuje do "High Hopes" Pink Floyd: "The grass was greener, the light was brighter"...