Jump to content
Jillian

Epica

Recommended Posts

Guest Simo

TQE jest piękne.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Z dumą oznajmiam że dorwałem się do nowego albumu Epiki ,wrażenia napiszę za jakiś czas

Share this post


Link to post
Share on other sites

Co byście powiedzieli na taką Epikę.? :)

 

10171686_643977969011959_8529237045913005627_n.jpg

Share this post


Link to post
Share on other sites

OMG, MISTRZOSTWO *.*

To jest tak świetne, że trudno mi opisać słowami jak bardzo mi się podoba. Coś czuję, że długo nie wyjdę z fazy na TQE : D

Później może napisze coś więcej o każdym kawałku z osobna. Ale się jaram : D

Jak na razie numerem 1 z tej płyty jest dla mnie "Canvas Of Life".

Czekam tylko na wypłatę i robię EPICKIE zakupy : D Ktoś kupuje coś oprócz zwykłej płyty cd?

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Simo

Epica niech zostanie w takim stanie, w jakim jest. Simone jest w świetnej kondycji wokalnej, podobnie Mark. Na TQE zespół pokazał, na co ich stać i imo pokazali środkowy palec pozostałym zespołom grającym metal symfoniczny.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Uwaga!

Szukam sponsora ; o

 

W ogóle to boję się, że mi odbije i kupię ten zestaw. Nie wiem jak tego uniknąć ; o Co najwyżej mogę kupić płytę i jedną koszulkę. Ale tak mnie korci : D

A jak kupię zestaw, w którym jest ta dziwna karta vip i pojadę na koncert Epiki w Krk i pomacham ochroniarzom przed nosem i mnie wpuszczą "za kulisy"? XD haha.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Enigma na razie jest dla mnie średnia, ale to wrażenie po pierwszym przesłuchaniu. Wyróżniają się single (oba są bardzo dobre) i instrumentale. The Fifth Guardian jest niesamowity, przypomina mi orientalne utwory NW, ale jest od nich zupełnie inny. Zero orkiestry, prawie soundtrackowa budowa, ale ma w sobie 'to coś' :) Wyróżnia się też Natural Corruption, powiało mi trochę 'młodą' Epiką.

 

Na razie Epica jako zespół to dla mnie miłość z lat gimnazjum i wczesnego liceum, która później trochę zgasła... Wcześniejsze albumy, Consign to Oblivion, absolutnie cudowne The Score, a potem Design Your Universe i moje zesłuchane tysiąckrotnie Unleashed. Potem jakoś przestałam ich słuchać. Epica nie produkuje 'hitów' w stylu Wish I had an Angel (będzie hejt?), tylko robią swoje i robią to dobrze.

 

Ktoś, kto pozbierał utwory na Epikową składankę 'The Best of Epica" trafił dokładnie w to, co uważam za najlepsze. Staroć - klasyk - Cry For the Moon, nigdy się nie starzeje. Potem Unleashed, jeden z najlepszych popisów wokalnych Simone, The Obsessive Devotion i tak dalej.

http://www.metal-archives.com/albums/Epica/Best_Of/389938

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

TQE jest niesamowite. :) Doskonale zgrana orkiestra, a The Fifth Guardian przypomina mi samą symfonię z Imaginaerum Nightwisha. Dzisiaj po kilkunastu przesłuchaniach ogarnąłem zarąbistość Unchain Utopia ta piosenka jest niesamowita fajny początek tym chórem i środek piosenki bajeczny pasujący, to klimatu twórczości J.R.R. Tolkiena przy tym miałem przed oczami walkę z "Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia walkę Aragorna z orkami. Simone się rozwija i to w bardzo dobrym kierunku. Mark nic się nie zmienia. Trochę klimatem ten album przypomina mi The Phantom Agony. Podsumuje, że ten album będzie się często mielić przez moje słuchawki teraz. :)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

TQE jest dla mnie jak wielka muzyczna dziura, wpadasz i nie chcesz się wydostać i jakbyś miał nadzieję , że ta płyta nigdy się nie skończy , a kiedy wybijają ostatnie dźwięki TQE musisz posłuchać jeszcze raz i jeszcze raz .


Ktoś kupuje coś oprócz zwykłej płyty cd?

 

Mhm.. zamówiłam wydanie dwu płytowe :D We wtorek mi przyślą.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Simo

Porównywanie Epiki do NW imo nie ma sensu. Oba zespoły aktualnie prezentują zupełnie odmienny styl. Agresywna muzyka Epiki w porównaniu z rozmarzonym stylem gry Tuomasa... Brak porównania :) Zobaczymy po nowej płycie NW, gdzie Floor może coś tam zmienić, ale sądzę, że Tuo jednak nie zmieni swojego stylu aż tak bardzo :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Simo

10308889_595011617272949_4264570179748306924_n.jpg

 

No cóż, dobrałem się do niej wreszcie :3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czy to jest earbook ? Ja muszę to powiedzieć płyta jakoś mi się mało podoba ale nie wiem dlaczego :( Bardziej podobają mi się bonustracki.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Simo

Nie, nie :) To jest dwupłytowa wersja :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja nadal czekam na swoją płytę! Aż się doczekać nie mogę. :)

 

The Quantum Enigma jest genialną płytą i zaryzykuję stwierdzenie, że najlepszą w dorobku Epiki! :) To niesamowite w jaki sposób się rozwinęli. Nie ma utworu, który by mi się nie spodobał na płycie. No, poza drobnym wyjątkiem - nie wybaczę im tego, co zrobili z akustyczną wersją Natural Cirruption! :[

 

Simone jest w doskonałej formie - nigdy nie śpiewała lepiej! Na żywo brzmi również wspaniale - co się z nią stało!? Może rzeczywiście ta ciąża sprawiała jej trudności w występowaniu.

 

Moi faworyci to (kolejność losowa):

 

- The Essence of Silence - jeden z najlepszych singli Epiki. Genialny riff, dialog Simone-Mark-chór, wpadający w ucho refren i ta moc! Uwierzycie, że ten utwór skomponował perkusista? ;) Podobno wymyślił go w kuchni. :D

 

- Reverence - świetny chór i refren! Końcówka miażdży, zwłaszcza Simone, która śpiewa naprawdę wysoko. Od razu przypadł mi do gustu. :)

 

- Omen - jedyny refren, który zapamiętałem przy pierwszym odsłuchu. Ten utwór zmienia nastrój co chwilę, chyba mi się nigdy nie znudzi! Niesamowicie melodyjny i wpadający w ucho.

 

- Canvas of Life - Obok Tides of Time, najpiękniejsza ballada w całej dyskografii Holendrów. Przepiękna, wzruszająca, melodyjna. Czyżby pobrali lekcje u mistrzów wpadających w ucho ballad - Withinów? :) Wersja akustyczna wywiera niemniejsze wrażenie.

 

- In All Conscience - wielu uważa, że ta wstawka chóru jest genialna i najlepsza nie tylko wśród bonusów, ale także na płycie. Należę do tego grona. Melodia, tekst - wszystko współgra ze sobą idealnie. Utwór naprawdę godny polecenia, również w wersji akustycznej.

 

- Banish Your Illusion - miłość od pierwszych sekund, intro jest niesamowite i potężne. Refren również wpada w ucho. Jest moc!

 

Niestety, muszę "narzeknąć" na utwór tytułowy. Zazwyczaj właśnie ten tytułowy był takim "ochem i achem" na płycie. Tutaj moje oczekiwania spotęgował jeszcze dopisek "Kingdom of Heaven part II", który to utwór jest moim ulubionym Epiki i 2 na liście najlepszych piosenek w ogóle. Trochę mnie rozczarował, bo spodziewałem się czegoś w podobnym klimacie co część pierwsza. Cały album TQE jest niezwykle urozmaicony, bombastyczny, pełen ciekawych riffów, chórów i innych niespodzianek. Muzycznie, tytułowiec TQE to 90% stopy i gitary rytmicznej (instrumental może być nudny, bo Simone idealnie wypełnia te luki). Żadnego charakterystycznego riffu, szkoda! Jedynym "hakiem" dla mnie są: chór śpiewający "THE-QUAN-TUM-E-NIG-MA" i refren (który brzmiał znajomo i Dave odkrył, że jest "cytatem" z Sensorium! :) Reszta, niestety, mnie zawiodła, co oczywiście nie oznacza, że nie lubię tego utworu. Lubię bardzo, ale uważam, że mógłby być jeszcze lepszy. A może to zabieg celowy? Cały album jest pełen wszystkiego, to może, dla kontrastu, zakończenie miało być spokojne, wyciszające?

Wiem, że zespół nazwał ten utwór jako "KOH II" dopiero później, bo tekstowo był silnie powiązany z KOH I. Nie było więc zamiaru muzycznie kontynuować tego, co wypracował poprzednik. Tylko dlaczego budowa jest bardzo podobna? Mam tu na myśli intro, chór tybetańskich mnichów, partię akustyczną? (:

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Simo

Utwór tytułowy początkowo mnie również nie zachwycił, ale z każdym kolejnym przesłuchaniem płyty (a kilka razy już to zrobiłem :P ), podoba mi się coraz bardziej i bardziej. Znajduję w tym utworze całą twórczość Epiki. Każdy kolejny moment przypomina mi inną piosenkę, przez co wydaje mi się on jak gdyby podsumowaniem aktualnej twórczości, coś w stylu Imaginaerum podsumowującego płytę. Do tego dochodzi tekst, który powoduje, że mam ciary na całym ciele :D

 

Moi faworyci na płycie? Unchain Utopia, Natural Corruption i Omen :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Simo

1506953_551526188298591_1825920950038949002_n.jpg

 

Setlista wczorajszego koncertu. Płaczę, że mnie tam nie było ;-;

Share this post


Link to post
Share on other sites

A ja miałam to szczęście i byłam :) Było naprawdę super, pogoda w miarę dopisała, było zimno ale przynajmniej nie padało. Miałam dobre miejsce bo przynajmniej trochę sceny widziałam, na poprzednich koncertach takiego szczęścia nie miałam, bo z moim wzrostem większość osób jest ode mnie wyższa ;). Unchain Utopia na żywo ♥

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ale setlista fajna.... O.O

 

CZEMU MMIE TAM NIE BYŁO ?!?!

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Też udało mi się być na koncercie - musiałam w końcu pierwszy raz zobaczyć Epicę na żywo :) Martwiłam się, że będzie padać ale na szczęście przestało i było wspaniale! Nowe piosenki na żywo świetnie się prezentują, zespół był w dobrym humorze, Simone śliczna jak zawsze, ognie buchały ze sceny dzięki czemu było trochę cieplej. Setlista mogłaby być trochę dłuższa, no ale jak na festival i tak dali długi występ. Consign To Oblivion ( moja ukochana piosenka ) cudownie zakończyła występ, była moc jednym słowem. A na osobny koncert do Polski na pewno przyjadą :)

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Simo

Wywiad z Markiem:

http://limiter.com.pl/index.php/wywiady/5348-wywiad-epica-mark-jansen

 

“The Quantum Enigma” odwołuje się do faktu, że w fizyce kwantowej nie możemy obserwować małych cząstek bez oddziaływania na nie. Zostało to udowodnione w znanym badaniu o nazwie „eksperyment z dwiema szczelinami” (doświadczenie Younga – przyp. red.). Jeśli my wszyscy jesteśmy wykonani z niemal nieskończonej ilości tych cząstek, to co to oznacza dla świata, jaki znamy? Czy świat nadal istnieje, kiedy nie patrzymy? A może to holograficzna projekcja tworzona przez nasz własny umysł? Co jest prawdziwe, a co jest tylko iluzją? Stała materia, jaką znamy, w efekcie nie jest taka stała. To wszystko to energia, która wiruje i obraca się dając nam złudzenie bycia stałą. „The Quantum Enigma” wskazuje na pytania, które zajmują nasze myśli, marzenia i złudzenia naszego umysłu. To nie jest koncept album, ale wszystkie teksty odnoszą się do głównego zagadnienia.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Cała tematyka jest ciekawa i potrzeba będzie trochę czasu żeby się w nią wgryźć. Pamiętam, że trochę czytałem o fizyce kwantowej i pytałem o nią znajomych zanim zacząłem malować swoją interpretację "Kingdom of Heaven".

 

Wywiad jest interesujący i muszę przyznać, że bardzo podoba mi się podejście Marka i reszty. Mają dobry kontakt z fanami, słuchają ich opinii.. to dość niespotykane. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.